Taken from transport.wroc.biz
Nowa tramwajowa linia wahadłowa 44 z Zawodzia do Szopienic z powodu remontu torowiska.
Taken from transport.wroc.biz
Najnowszy nabytek PKM Jaworzno - MAN-Göppel NM223.
Taken from transport.wroc.biz
Pierwszy przemalowany na żółto Mercedes Citaro K w PKM Katowice.
Taken from transport.wroc.biz
Krzysztof Pawelec przenumerował małe MAZ-y dodając "0" do dotychczasowego numeru.
Taken from transport.wroc.biz
14 lutego 2014 r. zlikwidowana została linia tramwajowa nr 18 w Rudzie Śląskiej.

Wspólny bilet to bubel?

13.05.2010

Tagi: KZK GOP, kolej, bilety, komentarz – Dodał: Maciej Makula

Lata prac i konsultacji, praca wielu osób w KZK GOP i Przewozach Regionalnych przyniosła wreszcie efekt. W dniu dzisiejszym w Urzędzie Marszałkowskim podpisano umowę wprowadzającą w życie tzw. bilet metropolitalny. Coraz więcej osób dostrzega jednak, że bilet ten w istocie jest bublem, a obie spółki sprzedają w ten sposób mniej za więcej.


Aktualnie pasażer korzystający z komunikacji ma do wyboru dwie możliwości – albo porusza się kolejami (korzysta z usług Przewozów Regionalnych) albo też zdany jest na komunikację autobusową i tramwajową obsługiwaną pod szyldem KZK GOP. Połączenie obu tych możliwości wymaga dodatkowych nakładów finansowych w postaci kosztu zakupu dwóch biletów. Pojawienie się biletu metropolitalnego miało tą podstawową niedogodność usunąć, oferując pasażerowi możliwość wymiennego korzystania ze wszystkich środków transportu za rozsądną cenę.

Bilet metropolitalny to hybryda dwóch produktów: biletu miesięcznego autobusowo-tramwajowego na jedno lub więcej miast (ze strony KZK GOP) z biletem miesięcznym odcinkowym Przewozów Regionalnych. Cena obu tych produktów obniżona została o 20%.

W ramach reklamy tego produktu nie wspomniano jednak o kilku istotnych szczegółach, o których piszemy niżej.

Po pierwsze, dzisiaj pasażer korzystający z przewozów w sieci KZK GOP może bez przeszkód korzystać także z linii autobusowych na obszarze MZKP. Co więcej – wiele osób nawet nie ma pojęcia, że między tymi związkami funkcjonuje porozumienie w tym zakresie i traktują oni możliwość przejazdu przez cały region jako coś oczywistego.

Tymczasem bilet metropolitalny obejmuje wyłącznie obszar gmin członkowskich KZK GOP. Tym samym ktoś, kto korzystając z transportu często przekraczał granice obu związków, może się poczuć głęboko rozczarowany, gdyż nadal będzie musiał kupować dwa bilety (a więc bilet obowiązujący na obszarze MZKP i zarazem KZK GOP, a do tego bilet kolejowy). Tylko ten sposób zapewni mu pełną elastyczność poruszania się (dojazd z miejsca zamieszkania na dworzec PKP, a następnie dojazd z dworca do szkoły czy miejsca pracy). Tej informacji nie nagłaśnia się, a może być ona w początkowych miesiącach przyczyną wielu spięć podczas kontroli (co wynika z braku informacji i wiedzy pasażerów).

Drugi aspekt to cena. Od 2008 roku w naszym regionie Przewozy Regionalne oferują tzw. taryfę strefową, która pozwala dosyć elastycznie (i taniej) korzystać z sieci kolejowej. Przykładowo bilet kolejowy na trasie Katowice-Gliwice (czyli obejmujący dwie strefy) w tym wariancie kosztuje 100 złotych, a dodatkowo pozwala na korzystanie z wielu innych połączeń (z Bytomiem, Tarnowskimi Górami i Tychami włącznie. Doliczając do tego bilet miesięczny KZK GOP typu SC-A/T dopłacamy 112 zł i tym sposobem za 212 złotych poruszamy się bez przeszkód po znacznym obszarze Górnego Śląska i Zagłębia. Nie mówiąc już o tym, że kupując bilety kwartalne możemy kwoty te skutecznie obniżyć.

» Czytaj więcej o taryfie strefowej w pociągach regionalnych

Gdy tą samą trasę chcemy przejechać na podstawie biletu miesięcznego REGIO (tam i z powrotem, 28km), wysupłać musimy 175 złotych oraz dodać koszt sieciówki (112 zł). Po uwzględnieniu 20% rabatu na oba bilety (bo taką ulgę zapewnia bonus metropolitalny) otrzymujemy 229,60 zł. Czyli „jedyne” (prawie) 27 zł więcej.

Analogiczne wyliczenia dla studenta dojeżdżającego z Bytomia na zajęcia na politechnice w Gliwicach wyglądają podobnie – 80 zł (bilet strefowy) oraz 112 zł za sieciówkę daje łącznie 192 zł. „Korzystna” oferta metropolitalna zakończy się wystawieniem biletu na kwotę 201,60 zł (140 zł+112 zł, po odjęciu 20% rabatu).

Dopiero, gdy pasażer ma możliwość (konieczność) zakupu biletu na trzy strefy (np. trasa Sosnowiec-Gliwice), to zaczyna oszczędzać. Ta konfiguracja daje bowiem koszt 282 zł (bilet na trzy strefy w cenie 170 zł oraz sieciowy KZK GOP za 112 zł), podczas gdy bilet metropolitalny kosztować będzie 241,20 złotych. Ale pasażer wsiadający nieco dalej – w Dąbrowie Górniczej wyłożyć musi już 265,60 zł (a więc oszczędza 16,40 zł).

Te wyliczenia będą się oczywiście różnić w każdym indywidualnym przypadku (ponadto nie uwzględniają ulg), jednak pokazują jedno – zapewnianie o korzystnej konstrukcji biletu zintegrowanego to wyłącznie mydlenie oczu. Zyskiwać będą bowiem wyłącznie pasażerowie korzystający z komunikacji pomiędzy odległymi miastami (w obszarze więcej niż dwóch stref). Ciekawostką jest fakt, że bilet metropolitalny przedstawia najkorzystniejszą relację dla mieszkańców Sosnowca pracujących lub uczących się w Katowicach. Przy czym spora część tej grupy korzysta tylko i wyłącznie z usług KZK GOP, uważając bilet kolejowy za koszt niewspółmierny do korzyści. Wynika to z głównie z odległości pomiędzy obydwoma miastami.

Organizatorzy nie mają najwidoczniej zamiaru zmniejszyć swoich przychodów w imię integracji komunikacji, zaś samorząd województwa nie zdecydował się dotować tego produktu (co obniżyło skutecznie cenę biletu tyskiego).

Dodatkowo nie widać – w przypadku KZK GOP – planów optymalizacji połączeń autobusowych dublujących się z kolejowymi. Dlatego też linie autobusowe (np. 801/831, 850 czy 870) będą nadal skutecznie konkurować z koleją, za to już jesienią w trakcie wyborów samorządowych zobaczymy bilet metropolitalny na plakatach w towarzystwie zadowolonych polityków. Bilet, który zapewne za kilka miesięcy po wyborach odejdzie w niebyt jako produkt, który nie spotkał się z wystarczającym odzewem wśród pasażerów, dostępny w symbolicznej ilości punktów dystrybucji (przypomnijmy, w ciągu ostatnich miesięcy zlikwidowano wiele kas biletowych na mniej obleganych stacjach).

« Poprzedni tekstNastępny tekst »

Komentarze

Do dłuższych dyskusji zapraszamy na forum.

Egon napisał(a):

Musiałbym być ciężko chory, żeby zdecydować się na kupno tego biletu. Za niewiele więcej mam kwartalny na całą sieć KZK GOP i MZKP, więc w wariancie oszczędzającym pieniądze na pewno wolałbym go od metropolitalnego, bo autobusem czy tramwajem dojadę wszędzie tam gdzie pociągiem. A w wariancie oszczędzającym czas wybiorę własny samochód, bo dopasowanie przesiadek z kolei na KM i odwrotnie jest żadne.

Bubel ewidentny - ludzie, nie finansujcie oszustów i niedorajdów.

13.05 21:49:37

Hannes napisał(a):

No czyli jak zwykle: góra urodziła mysz, i to chorą. Ciekaw jestem, kiedy panom z KZK GOP ktoś w końcu podziękuje, chociaż coś mi się wydaje, że ci, którzy powinni im podziękować (prezydenci miast) to ich dobrzy przyjaciele, równie kompetentni w zagadnieniach komunikacji

13.05 22:02:48

Egon napisał(a):

Blet ten może mieć jakiś sens tylko dla przesiadających w centrum Katowic, Będzinie i Zabrzu. Przyjrzyjmy się innym miastom na głównym szlaku kolejowym Gliwice - Dąbrowa Górnicza i odgałęzieniom:

Gliwice, Ruda Śląska, Chebzie, Szopienice, Dąbrowa Górnicza - hektary do przejścia z dworca kolejowego do najbliższego sensownego przystanku KM.
Świętochłowice, Zawodzie - nie za bardzo jest na co się przesiadać.
Chorzów Batory - no, od biedy...
Załęże - nie każdy pociąg się tam zatrzymuje,
Sosnowiec - po co przesiadać się z pociągu na KM, kiedy to KM jedzie po prawie tej samej trasie albo z Katowic do Sosnowca ma porównywalny czas przejazdu? Po diabła więc kupować bilet który jest droższy, a nie daje żadnych korzyści?
Gołonóg - przesiadki chyba tylko po to, żeby wrócić do centrum DG. W inne miejsca dojechać stamtąd KM raczej "niedasie".
Sosnowiec Południowy - tam można się przesiąść tylko na 55, jadące w kierunku DG przez centrum. Są dużo lepsze możliwości dojazdu w te miejsca.
Bytom, Chorzów Miasto - mało pociągów
Chorzów Stary - po diabła komu stacja w szczerym polu?
Tarnowskie Góry - umowa z MZKP nie obowiązuje.
Mysłowice i dalej - niedopasowane przesiadki, zresztą pociągów w kierunku Oświęcimia to aż całe 5 par na dobę jest... A w Nowym Bieruniu nie ma już KM.

O kierunku ligocko-tysko-mikołowskim nawet nie wspominam, bo tam jest przewaga KM organizowanej przez MZK.

13.05 22:40:36

lgor napisał(a):

W przypadku przykładu trasy na Politechnikę w Gliwicach z Bytomia nie została uwzględniona zniżka dla studentów. W KZK GOP to 50% a w PR to chyba 37%
Przy takich cenach to większość postanowi sprowadzić jakiś złom zza Odry i go "zagazować" :/

13.05 23:03:44

YoMaHa napisał(a):

@redakcja: ja wszystko rozumiem, ale chyba gdzieś uciekł w tekście fakt, że tak naprawdę największymi beneficjentami korzyści z wprowadzenia wspólnego biletu będą osoby spoza obszaru wyznaczonego taryfą strefową Przewozów Regionalnych Sp. z o.o., które jednakowoż dojeżdżają "gdzieś dalej" niż stacja kolejowa w GOP-ie z Zawiercia, Kędzierzyna (obstawiam optymistycznie, że jednak JAKIŚ potok z tamtego kierunku na Gliwieśce jest) czy nawet Bielska-Białej.

13.05 23:15:39

emem napisał(a):

@YoMaHa: uwaga jest najzupełniej słuszna (opłacalność oferty zwiększa się wraz z odległością), jednak pytanie jest inne - czy ten bilet ma służyć osobom spoza ścisłego regionu, czy też jest jednak skierowany do mieszkańców i ma zachęcać do przesiadki z transportu indywidualnego na zbiorowy, ewentualnie z autobusu/tramwaju na szybszy pociąg. Jak wynika z wypowiedzi (chociażby władz wojewódzkich), to celem było to drugie. Ale chyba coś nie wyszło...

13.05 23:30:22

P Śl napisał(a):

Prawie to raczej 28 zł, a nie 27 ;).

14.05 00:04:03

butthead napisał(a):

Sam jestem ciekaw, ilu może być takich pasażerów spełniających jednocześnie kryteria: dojeżdża spoza obszaru objętego taryfą strefową, kupuje bilet okresowy na pociąg tylko na swoją relację, do tego intensywnie korzysta ze zbiorkomu KZK GOP na tyle aby kupować miesięczny, ale nie korzysta ze zbiorkomu MZKP. Czy jest to wartość chociaż trzycyfrowa? ;) W świeżym artykule "GW" jest mowa o tym, że obecnie okresowy kolejowy kupuje 16 tys. pasażerów... Trochę przygnębiająca ilość.

14.05 00:20:00

YoMaHa napisał(a):

@butthead: Krzysiek, to nie jest pytanie, jaka ilość pasażerów spełnia opisany przez Ciebie warunek - ci bowiem ludzie po wprowadzeniu biletu metropolitalnego wygenerują "stratę" w systemie. Ja bym raczej odważył się spytać, czy są takie osoby, które w chwili obecnej korzystają wyłącznie z pociągu (np. dojeżdżający z Zawiercia), którzy wskutek oferty kupią sobie bilet metropolitalny. Nie spodziewam się jakichś dzikich tłumów, natomiast tu analiza robi się ciekawa, ponieważ dla tej grupy ludzi różnica w cenie biletu "kolej only" w stosunku do metropolitalnego wyniesie pi razy drzwi tyle, ile być może wydają na jednorazówki jak chcą skoczyć ze znajomymi do Ligoty zarwać jakieś studentki (bo jedynie studenci wydają mi się grupą na tyle mobilną, by mogli z tego korzystać). Sam pamiętam, jak do nas na AE dojeżdżali ludzie z różnych stron świata i np. miesięczny na tramwaje kupowali tylko w zimie, a w lecie pylali z buta na Katowice Hbf. Dla takich ludzi ten bilet może stanowić ofertę, choć - nie łudźmy się - dziś już jak ktoś ma dojeżdżać z Orzesza to sobie kupi puszkę :-/

14.05 00:38:35

iks napisał(a):

Pisze, że bilet ważny na obszarze KZK. A czy np w Tarnowskich Górach na linii 80, którą obsługuje KZK też?

14.05 10:04:12

zonk napisał(a):

Ten bilet to ewidentny fail. Łączone ceny (z czego część kolejowa jest na określoną relację) są tak przyciągające....... Wychodzi na to, że tylko z kolejami śląskimi (jakąkolwiek przechowalnią znajomków by nie były) i strefówkami coś da się ugrać.
Ma ktoś może kontakt z zachodem, północą lub południem i takimi sieciami, gdzie koleje są zintegrowane z komunikacją miejską? Ciekawi mnie, na jakiej zasadzie tam to działa...

14.05 12:50:56

Alf napisał(a):

801/831 daleko do konkurencji z koleją - ze Środuli musiałbym zasuwać chyba na dworzec do Będzina, aby wsiąść do jakiegoś pociągu. A w czasie tego spaceru nasz 801 już dawno dotrze do Katowic. Z centrum Dąbrowy podobnie - łatwiej się tam przesiąść z autobusu do autobusu, niż lecieć z wywieszonym ozorem na stację...

14.05 18:00:53

Max napisał(a):

Ja wole bilet strefowy na trasie Zabrze - Katowice , niż KZK GOP i 870 dodam , że mam 1,5 km na dworzec i nie narzekam .
Pozdr.

14.05 20:07:11

Kacper napisał(a):

Dlaczego marszałek dopłaca do biletu tyskiego a do tego nie to jest zastanawiające. Dodatkowo należy zauważyć, że mówimy o likwidacji połączeń autobusowych KZK co przy tej częstotliwości to pikuś - nikt nie widzi że MZK Tychy praktycznie nie robi nic żeby zintegrować komunikacje wszyscy jeżdżą autobusami bo jest wygodniej i sprawniej (kolej zawodzi) i praktycznie nie zlikwidowano żadnego połączenia autobusowego oprócz dobra dla PKM Tychy czyli tzw. służb przerywanych.

15.05 13:05:20

kamil napisał(a):

żenada to mało powiedziane..
w pięknej taryfie wyczytałem, że by mieć możliwość dojazdu do Katowic z Gliwic będąc uczniem technikum mam płacić 133 zł :|
No chyba, że źle coś doczytałem..
Jeden wielki bubel, teraz płacę 56 za miesięczny i nie narzekam.. ;)

15.05 13:38:39

Ys napisał(a):

Marszałek to przede wszystkim dopłaca do pociągokilometra, a nie do biletu. Tego usilnie nikt nie chce zauważyć. Kacper, MZK bardzo wiele robi - wystarczy porównać to, co jest w Tychach z radosnym działaniem podczas biletu ATP. Dziś w Tychach na większości przystanków w centrum są rozkłady jazdy pociągów, co jest rzeczą niesłychaną w porównaniu do stanu, kiedy to w KZK GOP nie było jakiejkolwiek informacji na temat biletu ATP, za który było nie było KZK GOP dostawał ciężkie pieniądze od Marszałka. Nie wspominając, że Tychy budują dwa nowe przystanki kolejowe i modernizują trzy inne. Nadal twierdzisz, że Tychy nic nie robią???

Całe to biadolenie, jaki to Marszałek jest zły przypomina mi starą śpiewkę, jak to KZK GOP smędził, że Marszałek powinien dopłacać do komunikacji ponadlokalnej typu autobusy linii 840. Prawda jest taka, że Marszałek powinien zajmować się całym regionem i co najwyżej wspierać sensowne rozwiązania integracyjne. Na panów z KZK GOP powinien natomiast uważać, bo już raz się przejechał na współpracy z nimi, kiedy płacił za ATP jak za zboże. Tyle w temacie.

15.05 21:59:31

Kacper napisał(a):

Re Ys. nie schodź na boczny tor, ja pisałem o żenującej sytuacji braku działania w zakresie likwidacji kursów autobusów z Tychów do Katowic i oczywiście odwrotnie. Jak znasz tak statystyki to przedstaw o ile zmniejszono ofertę autobusową w celu zwiększenia zainteresowania przejazdami pociągami.Tak się składa że większość moich znajomych mieszka w Tychach i powiem Ci że nawet nie myślą o korzystaniu z NOWEJ OFERTY po co się przesiadać skoro autobus jest co prawie 5 minut i dojazd w tym samym czasie. Na dodatek pociągi zawodzą. Daruj sobie te nowe stacje itd. niestety nie zrobili NIC żeby zmusić ludzi do przesiadek opowiadanie o zmniejszeniu oferty o 7% to żenada zlikwidowali służby przerywane bo było im tak wygodnie i ekonomicznie z dostosowanie czasu pracy kierowców.A jak opowiadasz Marszałek dopłaca do sensownej integracji - jakiej nie ma - zobaczycie pow wyborach zaczną się gadki że pociągami z Tychów nikt nie jeździ i należy je ograniczać.

16.05 12:24:42

Ys napisał(a):

Kacper, ty chyba jesteś jakimś komuchem z epoki towarzysza Gomułki, skoro twierdzisz, że ktokolwiek powinien (czy w ogóle może) pasażerów zmuszać do przesiadek. Z twoimi poglądami masz wielkie szanse na powodzenie u Czaweza albo w Korei Północnej, tam też ludzie są zmuszani do przesiadek, a jak się komuś nie podoba to kulka w łeb.

Na szczęście mamy odrobinę normalności i nie ma możliwości nikogo zmuszać do czegokolwiek - Tychy mogą jedynie ZACHĘCAĆ do przesiadek i robią to na tyle, na ile mogą. Trafnie dostrzegasz problem zawodności pociągów - i sam sobie odpowiedz, co w związku z tym? Tychy miały ograniczyć drastycznie autobusy, by zostać na lodzie z zawodzącymi pociągami? Taka jest twoja żenująca logika, Kacprze.

A co do sytuacji "po wyborach" - jakoś dziwnym trafem przeczuwam, że znacznie szybciej i znacznie skuteczniej uwalony zostanie pseudobilet metropolitalny niż współpraca z Tychami. Tychy jakby na to nie patrzeć robię bardzo dużo tzw. "pracy u podstaw", samo użeranie się z kolejnymi spółeczkami z radosnej grupy pana Wacha, Celińskiego i reszty gnojstwa zasługuje na pochwałę (choć oczywiście, ktoś powie, że można zrobić więcej, ale TRZEBA było zrobić ten pierwszy krok). Teraz widać wszyscy "huzia na Józia" i walą w Tychy równo, a przecież to normalne, że pionierzy płacą frycowe.

Co do statystyk to Ty się lepiej zapoznać z tym, jak KZK GOP doił kasę na ATP, w porównaniu z tym tyskie rozwiązanie pomarańczowe jest wręcz wzorcowym przykładem współpracy.

16.05 13:47:27

Mariusz napisał(a):

Ja nie rozumiem jednego, Przewozy Regionalne dla Aglomeracji Śląsko - Zagłebiowskiej wprowadziły bilety strefowe i strefy A, B i C.
Natomiast do biletu aglomeracyjnego wliczają relacyjną, czyli droższą cenę biletu kolejowego.
Osobiście kupuję bilet autobusowy na miasto Gliwice - 84 zł oraz bilet kolejowy na strefy A i B - 100 zł, razem 184 zł.
Kupując bilet metropolitalny zapłace 203,20 zł. Bez komentarza.

16.05 14:14:52

P Śl napisał(a):

@Kacper: Fakt, dziwie sie bardzo, ze przede wszystkim jeszcze istnieje E-1. Ten pociag to jest jedna z lepszy rzeczy jaka stworzono, praktycznie z kazdego miejsca w Tychach jest dosc blisko na jakas stacje. Moglby ktos wreszcie wyremontowac tory w calosci, bo poki co potencjal tych pociagow jest dalece niewykorzystany.

16.05 16:11:15

SP45-116 napisał(a):

Macie metodę: Hybryda biletów dostępnych w ZTM Warszawa i MZKZG.
Co trzeba zrobić?
1. Powołać związek taryfowy dla regionu, np. WPK, lub poszerzyć działanie KZK o kolej.
2. Podzielić teren na strefy obejmujące jedno duże miasto, czy kilka mniejszych razem w jednej strefie. W strefie jest też kolej.
3. Wprowadzić taryfę strefową na wszystkie bilety, lub tylko od jakiegoś w górę (dobowy?)
4. Dogadać finansowanie tych biletów przez...(tu wpisać co najbardziej odpowiada specyfice GOP)

16.05 18:09:58

butthead napisał(a):

Kolej to jednak zupełnie inny organizm, trudno sobie wyobrazić organizowanie przewozów "ciężkiej" kolei w stylu kolei "lekkiej" (tramwajów, autobusów). KZK GOP jest związkiem gmin, które ledwo co ogarniają za jego pośrednictwem organizację komunikacji na swoim terenie, gdzie tam mu jeszcze się wspinać po ezety... Natomiast jak najbardziej powinno się zreformować taryfę, obecna stała się skrajnie anachroniczna - i niejako przy okazji możnaby próbować przemycać rozwiązania sprzyjające perspektywicznej integracji kolei.

16.05 18:29:02

YoMaHa napisał(a):

@butthead: Chyba pierwsze, co się powinno zrobić, to zwiększyć liczbę "szczebli" w zakresie biletów okresowych - obecny układ SM i od razu SC powoduje, że bilety "ogólne" są stanowczo niewspólmiernie tanie do przyznawanych uprawnień. Nawet w VRR wprowadzono czteroszczeblowy podział w miejsce trójszczeblowego. Nie czarujmy się, nas też to czeka...

@Mariusz: Co to co rozumienia - kupujesz tak, bo tak Ci wygodniej. Ekonomiści już wieki temu stwierdzili, że nie ma sensu nikogo na siłę uszczęśliwiać i każdy kupi sobie to, co mu najbardziej pasuje.

16.05 19:03:20

butthead napisał(a):

Można podejrzewać, że ośrodek decyzyjny chce "przeczekać" z ewentualnymi zmianami taryf aż do wprowadzenia magicznej karty, która niewątpliwie ułatwi zróżnicowanie oferty. Koncepcja "przylegających plasterków" a la VRR wydaje się być naturalnym i sensownym rozwiązaniem także dla GOP-u, ale tu przecież trzeba zacząć od uświadomienia pasażerom, że w tramwajach nie ma już odrębnych biletów od pewnego czasu. Akcję edukacyjną należałoby rozpocząć chyba już dziś ;)
Do dziś mam zresztą w pamięci wypowiedź z czasów wprowadzania KZK-owskich stref, że docelowo także miasta zostaną bardziej szczegółowo podzielone. Nie pamiętam już niestety kto to deklarował, ani jaki miał być hipotetyczny termin wdrożenia ;)

16.05 23:07:13

Kacper napisał(a):

Re: Ys
To wcześniej pisałam i Twoje argumenty o proszeniu pasażerów albo robisz przymusową przesiadkę albo masz ten efekt:http://miasta.gazeta.pl/nltLink

22.05 11:03:39

PKM Gliwice` napisał(a):

Ja mam R1 więc za biletami nie patrzę, ale to jest jakiś absurd! Pociąg osob z Gliwic do Katowic jedzie 37 minut a 870, 52 minuty a cena studenckiego biletu jest też inna (KZK GOP 2.00zł, PKP PR 2.52zł) Więc wiele osób będzie jechało dalej autobusem. Kwartalny studencki 141zł (KSC) i więcej nie trzeba kupować. A jak komuś się śpieszy to niech kupuje na PKP PR bilety jednorazowe. Bardziej się opłaca. No i tzw. ,,ortopedyjki" w pociągach nie należą do najwygodniejszych. Zresztą tu jest remis; PKM Katowice, Sosnowiec czy Świerklaniec, Meteor i prywaciarze mają jeszcze mnóstwo hebli. (Ale Katowice się w tek konkurencji wybijają np #063)

26.05 00:49:40

Wodzu napisał(a):

Dzisiaj rano nie było tych biletów w kasach. Podobno czegoś tam jeszcze nie podpisali..

31.05 15:56:56

Marek napisał(a):

Jak dla mnie to jest totalny debilizm! Dlaczego jest to rozwiązanie na odległość, a nie na strefy? Skąd mam wiedzieć ile kosztuje bilet normalny na autobus i pociąg z Dąbrowy Górniczej do Katowic? Mam sobie wyliczyć odległość? Chory i utrudniony pomysł z cennikiem. Niech lepiej prlowskie zarządy KZK GOP, PR i TŚ zobaczą sobie jak to funkcjonuje choćby na Mazowszu, tam nie ma takich problemów...

01.06 20:51:35

gość napisał(a):

Mam nadzieję, ze ten bilet wejdzie w życie i będzie jeszcze trochę tańszy,przynajmniej mnie znacznie ułatwiłoby to życie i dojazdy na uczelnię. Wypadałoby też tak zorganizować rozkłady autobusów, żeby szło zdążyć dojechać na dworzec, kiedy mieszka się poza centrum...

03.06 22:03:13

M. napisał(a):

Śmiech na sali :D. Taki bilet z Zabrza do Katowic obejmuje mniejszy obszar, a więcej kosztuje. Jak jakiś mądrala będzie się tym genialnym dziełem podczas wyborów obnosił to chociaż będę wiedziała na kogo nie głosować i jest to w moich oczach JEDYNY pozytywny argument wynikający z tej inicjatywy.

04.07 01:22:30


Dodaj komentarz

Ten element został zablokowany, nie ma możliwości dodawania do niego komentarzy lub głosowania.

Komentarze muszą być zaakceptowane przed publikacją. Dziękujemy!