Taken from transport.wroc.biz
Nowa tramwajowa linia wahadłowa 44 z Zawodzia do Szopienic z powodu remontu torowiska.
Taken from transport.wroc.biz
Najnowszy nabytek PKM Jaworzno - MAN-Göppel NM223.
Taken from transport.wroc.biz
Pierwszy przemalowany na żółto Mercedes Citaro K w PKM Katowice.
Taken from transport.wroc.biz
Krzysztof Pawelec przenumerował małe MAZ-y dodając "0" do dotychczasowego numeru.
Taken from transport.wroc.biz
14 lutego 2014 r. zlikwidowana została linia tramwajowa nr 18 w Rudzie Śląskiej.

Z kraju: Tramwaj czyni miasto

14.05.2009

Tagi: – Dodał: Piotr Wiśniewski

Marcin Bołtryk
Puls Biznesu, 14.05.2009


Najbliższe lata rysują się dla branży tramwajowej w jasnych barwach. Zyskuje ona na wykorzystywaniu ogólnoświatowych, proekologicznych tendencji. Kto może na tym zarobić? Niemal wszyscy. Napraw lub wymiany wymagają nie tylko pojazdy. Konieczne są też remonty torowisk, trakcji i przystanków.


Rynek możliwości

Szacuje się, że całkowitej renowacji potrzebuje około 60-70 proc. polskiej infrastruktury tramwajowej.

— Z całkowitej długości torowisk w Polsce, która wynosi 1356 km, aż 1000 km wymaga renowacji. Kilometr kosztuje około 4 mln zł, co daje łączną kwotę 4 mld zł — wylicza Mateusz Figaszewski z Solaris Bus Coach, dostawcy tramwajów Tramino.

Zgodnie z danymi UITP (Union Internationale des Transports Publics — Międzynarodowa Unia Transportu Publicznego), tramwaje i lekka kolej przeżywają renesans. Na wszystkich kontynentach działa ponad 400 takich pasażerskich systemów transportowych w ponad 50 krajach. A planuje się wybudowanie jeszcze 100. Jak twierdzą eksperci UITP, światowy rynek produkcji tramwajów jest najbardziej obiecujący, jeśli chodzi o transport szynowy. Jego wartość ocenia się na 3,8 mld euro, a roczna stopa wzrostu ma wynosić 3,7 proc.

Inwestycja na lata

Również w naszym kraju kolejne miasta zapowiadają inwestycje w miejski transport szynowy, a od połowy 2008 r. trwa procedura przetargowa, w wyniku której Warszawa ma kupić 186 nowoczesnych, niskopodłogowych pojazdów. Inwestuje również Wrocław.

— Infrastrukturę tramwajową w Polsce można ocenić na mniej więcej trójkę z plusem. Jest kilka ośrodków, w których sytuacja jest całkiem dobra: Warszawa, Kraków, Poznań, także Wrocław. Ale są miasta, gdzie jest znacznie gorzej. We Wrocławiu sukcesywnie wymieniamy tabor tramwajowy, w tym roku wycofujemy z użytku najstarsze, czterdziestoletnie tramwaje Konstal 102 N. Choć leciwe, wciąż jeździły — i to jedna z największych zalet tramwajów. Eksploatujemy je średnio przez 30 lat — opowiada Witold Turzański, prezes MPK we Wrocławiu

Jego firma ma 407 tramwajów i ciągle inwestuje.

— Modernizujemy wagony i kupujemy nowe. Do końca 2008 r. kupiliśmy 17 tramwajów Skoda 16T za 120 mln zł, z czego połowa pochodzi z dotacji unijnych. Resztę sfinansowaliśmy z kredytu — mówi Witold Turzański.

W najbliższym czasie Wrocław będzie m.in. kontynuował modernizację i kupi 8 tramwajów za 64 mln zł.

— Zawrzemy też kontrakt na dostawę 28 wagonów marki Skoda za 216 mln zł — dodaje Witold Turzyński.

Miliony w stolicy

W ostatnich latach Warszawa wydała na inwestycje związane rozbudową i modernizacją linii kilkaset mln zł.

— W latach 2004-06 prawie 41 mln zł pochłonęła budowa linii łączącej Bemowo i Bielany. Lata 2006-08 to modernizacja linii w Alejach Jerozolimskich na odcinku pętla Banacha — pętla Gocławek. Projekt obejmował remont i modernizację torowisk, sieci trakcyjnej i przystanków, a także zakup taboru. Kosztował ponad 274 mln zł. Obecnie modernizujemy trasę tramwajową W-Z i kupujemy 30 tramwajów. Planowany koszt to 434 mln zł — wymienia Michał Powała ze spółki Tramwaje Warszawskie.

A to nie koniec. W najbliższym czasie ma powstać trasa tramwajowa o nazwie węzeł komunikacyjny Młociny — Tarchomin. Termin realizacji — 2011 r. Koszt szacuje się na około 130-170 mln zł.

— W ramach ostatniego przetargu na 186 tramwajów przewidziano 31 pojazdów do obsługi właśnie trasy na Tarchominie — dodaje Michał Powała.

W 2014 r. stolica będzie inwestowała na ul. Powstańców Śląskich, a w 2015 r. na trasie Kasprzaka — Ordona. Łączny koszt budowy tych tras (w tym modernizacji pętli Cmentarz Wolski, z umożliwieniem wjazdu od strony Jelonek) to około 80 mln zł.

Warte świeczki

Dlaczego miasta przeznaczają tak dużo pieniędzy na tramwaje? Po pierwsze — dlatego, że gonimy Europę. Szacuje się, że aby osiągnąć wiek taboru na poziomie Europy Zachodniej, powinniśmy w najbliższych latach kupować minimum 100 niskopodłogowych tramwajów rocznie. Po wtóre — tramwaj to namiastka szybkiej kolei miejskiej.

— Jeden pasażer w tramwaju zajmuje kilkadziesiąt razy mniej miejsca na drodze niż pasażer w aucie osobowym. Komunikacja tramwajowa może bardzo pomóc rozluźnić tłok na ulicach. Tramwaj jest ekologiczny, nie emituje szkodliwych substancji, jak spaliny czy cząstki stałe. Wiele miast, szczególnie we Francji i USA, które zrezygnowały kiedyś z komunikacji tramwajowej, teraz do niej wraca — przekonuje Witold Turzański.

Wśród ekonomicznych zalet tramwajów — w porównaniu z autobusami — specjaliści wymieniają oszczędność kosztów pracy (jeden motorniczy wystarczy dla prowadzenia tramwaju wieloczłonowego lub wielowagonowego), lepsze wykorzystanie przestrzeni miejskiej, wolniejsze zużycie infrastruktury i niższą amortyzację (tramwaj amortyzuje się w 14 lat, autobus — w 7). Ważna jest też większa żywotność taboru tramwajowego. Może być wykorzystywany przez 25-30 lat. Bezpieczne użytkowanie autobusu trwa tylko 15-20 lat.

« Poprzedni tekstNastępny tekst »

Komentarze

Do dłuższych dyskusji zapraszamy na forum.

Marcin napisał(a):

Bardzo dobrze
Zapomniał autor napisać że Kraków również inwestuje w ,,Tramwaje". Kupuje nowe i używane, remontuje, buduje nową sieć, stara się dać jeszcze większy priorytet na ulicy, popularyzuje.
A na drugim biegunie mamy Śląsk. Jedynie Chorzów w perspektywie ME chciał modernizować. Ale generalnie to zlikwidowało lub być może zlikwiduje sieć tramwajową. Czeka się na dostawy używanych stopiątek z Krakowa.
Jak urzędnicy będą stali w korkach to wtedy może trochę otrzeźwieją ?

14.05 18:53:11

anka napisał(a):

Tylko nie Gliwice. W MSI pisze, że jeżeli KZK wyrazi taką wolę to od Wojtuli do zajezdni pojedzie bus, który w szczycie pojedzie co 10 minut. Czyli co? od 7-8 rano i od 14-15:30 po południu. Po za szczytem pewnie jak to chwalona przez Franka 32 co 30 minut

14.05 20:08:19

podlesianin napisał(a):

Urzędnicy nie będą stali w korkach zaraz będą musieli korzystać z komunikacji miejskiej bo przecież nasze państwo zacznie łatać dziurę budżetową wiec pewno podniesie niesamowicie akcyzę na paliwo. Bo przecież tak jest najłatwiej łatać dziury, więc jak się niektórzy przesiądą z samochodów do tramwai, bo ich rzeczywistość do tego zmusi i zobaczą ten skansen to będą mieli nie do wiary taka prawda.

14.05 20:22:26

Ardo napisał(a):

A gdzieś na świecie jest takie małe skupisko miejsc,
gdzie do szukania inwestycji w tramwaje trzeba świec,
urzędnicy oszczędzają, własne kieszenie napychają,
tramwaje się sypią, a pasażerowie ryczą,
nie ma pieniędzy, nowych rzeczy nie ma z nędzy,
sieć się zwija, a szyny rozbija,
to nie żadne śląskie wice, tu chodzi o?

14.05 22:14:19

andrzejh69 napisał(a):

O kto to jest urzędnik? Bo wg mnie to pracownik urzędu. Czemu on jest winien i jest wciąż traktowany jako chłopiec do bicia i plucia? Przecież takie decyzje podejmuje S A M O R Z Ą D wybrany przez mieszkańców w demokratycznych wyborach - prezydent, rada miejska. Urzędnik to jedynie techniczno-fizyczny wykonawca (od naczelenika do referenta) poleceń prezydenta czy rady m/g, który nie ma nic do powiedzenie, nie posiada żadnych mocy decyzyjnych!!
PS - :) Kto jest winny że w lipcu spadł śnieg? No jak to kto - urzędnik że nie ogłosił przetargu na dobrą pogodę!!!

15.05 08:57:16

dexiu89 napisał(a):

To i nawet już się śmieją w Czechach z naszych prezydentów za to co robią z tramwajami. Byłem ostatnio w Frydek-Mistek u rodziny i jak im powiedziałem co się stało w Chorzowie i co ma być w Gliwicach to się spytali czy nie żartuję. A potem śmiech. Śmiech i jeszcze raz śmiech.

15.05 11:35:02

@ dexiu89 napisał(a):

Nie ma co się dziwić. Byłem ostatnio w Broumovie (miasteczko wielkości połowy Będzina), nawet przez jakieś pipiduby autobusy i vlaki przejeżdżają częściej, niż u nas przez wielkie osiedla! Tam szynobus wiozący 10 osób na pokładzie się jakoś opłaca, u nas od razu by taką linię zaorali. Czesi też przechodzili komunizm, ale przegonili nas już dawno temu.

15.05 21:56:36

pisak napisał(a):

Jedyny wyjatkiem sa w Polsce Gliwice i Ich "najmadrzejszy i wszystkowiedzacy"Prezydent.W GLIWICACH TRAMWAJ JEST NIEEKOLOGICZNY.

16.05 18:47:33

podlesianin napisał(a):

Ja też nie potrafię czegoś zrozumieć jak to jest możliwe że w takiej Ostravie opłaci się trolejbus i tramwaje nie wiem czy oni tam nie liczą albo są z innego świata. A tak na poważnie to chyba trzeba zabrać fachowców z KZK GOPu na wycieczkę tam może Czesi coś im wytłumaczą bo mi na razie pomagają czescy lekarze bo nasi są nie udolni.

18.05 18:42:04

andrzejh69 napisał(a):

Już niedłyugo będą targi komunikacyjne na śląsku, przyjadą też Czesi, może KZKGOP zapozna się z czeską logiką komunikacyjną :)

19.05 07:47:54

Kysu napisał(a):

Wyprowadze sie do Czech ,bo tu i tak sie nic nie zmieni ,a te debile sa zbyt głupi by Czechów zrozumieć.Fakt faktem,motorowy wagon który wiezie 10 osób na lokalnej lini sie opłaca,a u nas nie opłaca się autobus szynowy wiozący kilkadziesiąt osób.Wieść o likwidacji 1-nki mnie poprostu dobiła.

27.05 11:08:34


Dodaj komentarz

Ten element został zablokowany, nie ma możliwości dodawania do niego komentarzy lub głosowania.

Komentarze muszą być zaakceptowane przed publikacją. Dziękujemy!