Taken from transport.wroc.biz
Nowa tramwajowa linia wahadłowa 44 z Zawodzia do Szopienic z powodu remontu torowiska.
Taken from transport.wroc.biz
Najnowszy nabytek PKM Jaworzno - MAN-Göppel NM223.
Taken from transport.wroc.biz
Pierwszy przemalowany na żółto Mercedes Citaro K w PKM Katowice.
Taken from transport.wroc.biz
Krzysztof Pawelec przenumerował małe MAZ-y dodając "0" do dotychczasowego numeru.
Taken from transport.wroc.biz
14 lutego 2014 r. zlikwidowana została linia tramwajowa nr 18 w Rudzie Śląskiej.

Budżet nastawiony na przetrwanie, czyli quo vadis, KZK GOP?

29.11.2010

Tagi: KZK GOP, rozkład jazdy, inwestycje, komentarz – Dodał: Jakub Jackiewicz

Pasażerowie - zapomnijcie o nowych liniach, dodatkowych kursach i poprawie jakości transportu zbiorowego. Zamiast tych zbędnych jak się okazuje działań wszyscy mieszkańcy regionu przez najbliższe lata finansować będą przede wszystkim Śląską Kartę Usług Publicznych oraz być może w mniejszym zakresie system dynamicznej informacji pasażerskiej. Wdrożenie tych systemów jednak nie przełoży się na wzrost liczby pasażerów. Takie są założenia Wieloletniej Prognozy Finansowej KZK GOP na lata 2011-2018, która została przyjęta przez Zarząd KZK GOP.


Uchwała podjęta została 9 listopada 2010 r., a projekt Prognozy trafi teraz pod obrady Zgromadzenia KZK GOP. W Prognozie zamieszczono informację o planowanych wydatkach i dochodach KZK GOP oraz o przedsięwzięciach, które będą realizowane.

» Przeczytaj treść uchwały Zarządu KZK GOP nr 57/2010 w Biuletynie Informacji Publicznej KZK GOP

Z punktu widzenia pasażerów najważniejszym punktem jest wielkość oferty przewozowej - czyli w uproszczeniu liczba kursów. Jak czytamy: "Z uwagi na ograniczone możliwości pozyskania dodatkowych środków na komunikację w prognozie przyjęto ograniczenia zarówno w wydatkach na przewozy jak i wielkości pracy eksploatacyjnej".

Efekt? Do 2018 roku praca eksploatacyjna zmniejszona zostanie o 3,2 mln wozokilometrów w skali roku - z poziomu 86,5 mln w 2011 do 83,3 mln w 2018 roku. Dla pasażerów oznacza to tylko jedno - nie będzie zwiększenia częstotliwości kursowania, nowych linii, wydłużenia tras, itd. No chyba, że kosztem innych linii, gdzie trzeba będzie wprowadzić stosowne ograniczenia.

Jednocześnie założono jednak wzrost wydatków na przewozy - przewoźnicy otrzymają każdego roku nieco większe wynagrodzenie (co roku o ok. 3 %), co wynika głównie z uwzględnienia inflacji.

Tymczasem dochody z biletów mają rosnąć, ale tylko o 2% rocznie - poniżej progu inflacji. "Wzrost sprzedaży biletów zamierza się osiągnąć poprzez intensyfikację działań związanych z kontrolą oraz windykacją opłat dodatkowych, zmianą cen biletów oraz zmianą w zapisach taryfowych".

Choć założono niewielki wzrost dochodów z biletów to jednak z góry założono, że będzie coraz mniej pasażerów. Założono spadek liczby pasażerów o 2-3% rocznie, co uzasadniono spadkiem liczby mieszkańców (o 2,1%) i wzrostem wskaźnika motoryzacji (o 3%). W 2011 roku przypada 445,9 samochodu na 1000 mieszkańców, a w 2018 roku poziom ten zwiększy się aż do 548,5! Jak niedawno podała prasa (» przeczytaj artykuł w "Rzeczpospolitej") średni wskaźnik w Unii Europejskiej wynosi 450, a Wiedniu i Berlinie zanotowano spadek do wartości 392 i 358 samochodów na 1000 mieszkańców. Liczba przejazdów w sieci KZK GOP w roku 2011 oszacowana została na 327 mln, w 2018 roku ma osiągnąć zaledwie 293 mln, czyli o 11% mniej.

Pomimo zmniejszenia pracy eksploatacyjnej i planowanego wzrostu dochodów z biletów mimo to założono wzrost dotacji gmin. Tu wzrost uzasadniany jest m.in. "brakiem możliwości uzyskania znacznego wzrostu w dochodach ze sprzedaży biletów". Gminy będą też ponosić koszty przedsięwzięć KZK GOP, czyli przede wszystkim ŚKUP i dynamicznej informacji pasażerskiej. Koszty, dodajmy, niemałe: łączne wydatki na jakie opiewa projekt karty miejskiej wynoszą ok. 157,6 mln zł, z czego tylko 78,5 mln zł zostanie pokryte ze środków unijnych (wartości netto). Pozostała kwota, czyli drugie tyle, pochodzić będzie z wpłat gmin. Przez minimum pięć lat koszty związane z tzw. utrzymaniem trwałości projektu tak czy inaczej będą musiały zostać poniesione - w przeciwnym razie gminy będą musiały się liczyć nawet ze zwrotem dofinansowania. Ciekawe, czy wszystkie z nich zdają sobie z tego sprawę? A jeśli nie, to gdzie w pierwszej kolejności będą szukać oszczędności?

Drugim z planowanych projektów, o którym mowa w dokumencie, jest "System Dynamicznej Informacji Pasażerskiej". W serwisach informacyjnych jednostek zarządzających funduszami brak jak dotąd informacji o przyznaniu dofinansowania na ten projekt. KZK informuje jednak, iż w roku 2011 przewiduje się wkład własny związany z inwestycją w system w wysokości 1,5 mln zł (przewidywane dofinansowanie ze środków unijnych - 8,5 mln zł). Na elektroniczne tablice informacyjne przewidziano zatem piętnastokrotnie mniejszy budżet niż na kartę miejską.

Podsumowując nasuwa się pytanie po co wdrażać skomplikowane i niezwykle kosztowne projekty ŚKUP i dynamicznej informacji skoro i tak zakłada się spadek liczby pasażerów? Wydaje się, że realizacja takich przedsięwzięć powinna mieć na celu poprawę jakości usług w celu przyciągnięcia większej liczby pasażerów. KZK GOP pokazuje po raz kolejny, że nie jest zdolny do jakichkolwiek zmian na lepsze, nie potrafi zaproponować mieszkańcom regionu żadnego pomysłu na to, żeby transport publiczny stał się konkurencyjny wobec motoryzacji indywidualnej i żeby wspierał poprawę jakości życia w naszym regionie. Realizacja projektu ŚKUP jest już dość zaawansowana (trwa przetarg na jej wdrożenie), tymczasem korzyści są bardzo wątpliwe, czego przykładem są inne miasta (np. Wrocław).

Gwoli formalności przypominamy, że oprócz Romana Urbańczyka (Przewodniczący) i Grzegorza Dydkowskiego (Z-ca Przewodniczącego) pozostali członkowie Zarządu KZK GOP to prezydenci największych miast konurbacji: Piotr Uszok (Katowice), Zygmunt Frankiewicz (Gliwice), Piotr Koj (Bytom), Marek Kopel (Chorzów), Kazimierz Górski (Sosnowiec), Radosław Baran (Będzin) i Andrzej Stania (Ruda Śląska). Wszyscy z nich, oprócz Piotra Uszoka, stają 5 grudnia 2010 r. do walki w II turze wyborów samorządowych. Decydując na kogo oddać głos może warto wziąć pod uwagę ich niezwykłe zaangażowanie w rozwój transportu publicznego? Romana Urbańczyka najwyraźniej przerosła rola szefa KZK GOP, którą sprawuje już szósty rok, bo nie ma nic ciekawego do zaproponowania pasażerom. Realizacja założeń, które opisaliśmy powyżej spowoduje bowiem zupełny regres komunikacji miejskiej - coraz więcej wydanych publicznych pieniędzy, ale coraz mniej kursów i coraz mniej pasażerów, a w konsekwencji coraz większe korki na ulicach.

« Poprzedni tekstNastępny tekst »

Komentarze

Do dłuższych dyskusji zapraszamy na forum.

Piotr napisał(a):

Czy liczby samochodów nie są przypadkiem podane w przeliczeniu na 1000 mieszkańców?

30.11 00:56:26

tramchorzów napisał(a):

Niestety przez lata dezorganizator naszej komunikacji nic nie polepszył tylko tnom ograniczajom ,brak skomunikowan i tylko bilety windujom strefy i bilety po 4 zł .Poco taka banda nieudacznikow w bardzo duzym budynku ile to kosztów kosztujom nas wszystkich ,potem na całom beznadziejnom naszom komunikacje nic nie zostaje ,a jeszcze 15 lat temu kilka osub w wpk katowice zarządzało sieciom od chrzanowa po gliwicei ,prawie pod bielsko białom ,tramwajowo trolejbusowo autobusowej komunikacje i linie nie zmieniały sie tak jak teraz jak w kalejdoskopie,pozatym kzk głąby potem powiedzom ze tramwaj lini 9 jezdzi z bytomia do chorzowa przez siemianowice sl (chyba swietej pamieci 12) tak sie znajom na niczym.Pozatym wiecej ludzi rowerami jezdzi szybciej taniej i wygodniej.

30.11 02:15:04

memphis napisał(a):

@Piotr - tak, oczywiście, już poprawione.

30.11 09:15:13

andrzejh69 napisał(a):

co do Urbanczyka to macie rację - w mojej ocenie do 2004 KZKGOP działało całkiem nieźle, a odkąd on nastał jest coraz gorzej

30.11 09:19:42

memphis napisał(a):

Do 2004 roku dokonano największych ograniczeń w komunikacji tramwajowej co dość poważnie zachwiało i tak fatalną sytuacją finansową PKT/TŚ.

30.11 09:59:34

Imię lub pseudonim napisał(a):

Wybraliście a teraz narzekacie.

30.11 10:37:38

kojot napisał(a):

A mi się wydaje że sprawa jest prosta i jasna. Im większe organizacje tym mniej udolne. Rozmywa się odpowiedzialność. W takim konglomeracie rodzą się też cwaniaki które małym sumptem chcą objechać. M.in. dlatego tak a nie inaczej wyglądają TŚ.
Co do wyborów - ci co mają najwięcej do powiedzenia już zostali wybrani :).

30.11 11:55:18

1976_darek napisał(a):

Zapewne zmniejszenie pracy przewozowej związane jest z likwidacją linii międzymiejskich - przecież do 2018 roku szkielet komunikacji w GOP oparty będzie o kolej. Linie międzymiejskie zostaną zastąpione przez nowe linie dowożące co kilka minut pasażerów do węzłów przesiadkowych. ŚKUP zapewni możliwość optymalizacji oferty, a więc doczekamy się wspólnego biletu w rozsądnej cenie. W końcu transport publiczny w GOP stanie się z punktu widzenia pasażera niezależny od organizatora...

To wszystko oczywiście nie w GOP - tutaj przecież NIEDASIĘ... :(

PS. To co opisałem powyżej jak wiemy funkcjonuje w W-wie - a Warszawiak płaci takie same podatki jak mieszkaniec GOP...

30.11 15:38:40

Daro85 napisał(a):

@1976_darek: "transport publiczny w GOP stanie się z punktu widzenia pasażera niezależny od organizatora" Yyyyy- tzn. jaki się stanie, bo nie rozumiem?

30.11 22:30:27

Iznogud napisał(a):

Ja jestem bardzo ciekawy, jak w 2018 będzie wyglądał ruch na drogach w GOP przy takim wzroście liczby samochodów i bez perspektyw np. na nowe linie tramwajowe i kolejowe. Jakieś buspasy to chyba u nas też science-fiction. A weźmy np. taką al. Roździeńskiego - parę lat temu korki na tej trasie powstawały tylko w czasie remontów czy wypadków. A dziś - około godziny 8:00 w kierunku Katowic i o 16:00 w drugą stronę to standard. Ludzie są już przyzwyczajeni, że po tej "drodze ekspresowej" jedzie się 10-20 km/h. A mimo to coraz więcej "zamienia bus na wóz". Ciekawe, za ile lat GOP się całkiem zatka? Bo przecież nowych dróg też nam chyba dużo nie przybędzie...

30.11 22:47:32

M O napisał(a):

W przypadku Sosnowca racjonalniejszym wyborem z punktu widzenia komunikacji się być Kazimierz Górski. Ten deklaruje, że nie dopuści do likwidacji żadnej z linii tramwajowych, czemu z resztą dał wyra podczas próby likwidacji linii 27. Natomiast w programie jego konkurenta - Jarosława Pięty przeczytać możemy skandaliczne w moim mniemaniu zdanie: "Nie stać nas na modernizację wszystkich torowisk
i trakcji. Dlatego też po przeprowadzanej integracji systemu komunikacyjnego nastąpi likwidacja niepotrzebnych już połączeń tramwajowych i przekserowanie środków na gruntowny remont pozostałych." Polszczyzna tego kandydata również pozostawia wiele do życzenia

30.11 23:47:04

Piotrek napisał(a):

Z zatykania się dróg, frankofile potrafią wyciągnąć jedyny słuszny wniosek: Trzeba budować więcej dróg. I tak to się kręci. Co do wyborów, to nie mam złudzeń, Franek nie zostanie odpiłowany od stołka, ponieważ większość tzw. Gliwiczan jest na stałe przymocowana do swojej śmierdziopuszki. Jedyna moralna satysfakcja, jaka mi pozostaje, to obserwowanie śmiesznych reakcji kierowców frankopekaemu na coraz większe korki i matołów zajeżdżających im drogę.

01.12 09:52:48

1976_darek napisał(a):

@Daro85, niezależny od organizatora znaczy dla mnie tyle, że stojąc na przystanku nie będę się musiał zastanawiać, czy podjeżdża autobus MZK Tychy, czy KZK GOP. Liczę na to, że ŚKUP pozwoli na to, abym mógł kupić JEDEN bilet, który pozwoli mi dojechać z jednego przystanku do innego bez konieczności zastanawiania się, czy mogę wsiąść do nadjeżdżającego środka transportu (mówię o organizatorach komunalnych, tj. KZK, MZK, PKM Jaworzno itp.,). Zakładam, że ŚKUP pozwoli im się rozliczyć między sobą bez przerzucania na mnie dodatkowych opłat.

01.12 11:22:31

kojot napisał(a):

Piotrek:
Niestety znak czasu. Jak kupisz samochód za 20 biletów miesięcznych to się nie dziw. Żaden tramwaj ani autobus nie jest tak wygodny jak samochód stojący pod domem. Między bajki można włożyć stwierdzenia typu: że zastąpienie tramwaju autobusem czy autobusu minibusem, spowodowało wzrost zakupu samochodów. Bo ten kogo stać na zakup auta uczynił to już dawno. Chyba że pozamykamy miasta dla ruchu kołowego. Tylko pokaż mi tego odważnego. Problem korków nie dotyczy tylko Gliwic a rozlatujący się tramwaj zarządzany przez firmę tkwiącą jeszcze w poprzedniej epoce nie jest żadną alternatywą dla samochodu.

01.12 14:04:55

adam86 napisał(a):

@kojot: i właśnie o to chodzi, że ten tramwaj czy autobus nie ma być rozlatujący się. I z resztą problemem nie jest tylko stan tego taboru.

01.12 15:28:27

kojot napisał(a):

adam86:
Pewnie że nie tylko - bo to już jest jeden z efektów. Chociaż w przypadku TŚ to jest bardzo dotkliwy szkopuł. Wystarczy że jeden wóz nawali i komunikacja szynowa stoi.

01.12 16:38:22

butthead napisał(a):

W GOP-owskich standardach jeśli nawali autobus, to nie przyjedzie rezerwa - także zachęta do pozostawienia auta tak czy owak niewielka ;)

01.12 21:39:12

gorole raus napisał(a):

niyy no trza w koncu pier.. piescia w stol ile jeszcze bedziemy znosić trudy i degradacje Śląska w Polsce? ile jeszcze będziemy słyszeć o cięciach w tramwajach w autobusach w inwestycjach w największej aglomeracji w Polsce? dlaczego największa Aglomeracja nie rozwija się a się kurczy czy zwija?

Nie tylko pod względem komunikacji miejskiej ale i pod wieloma innymi względami , coś tu chyba jest nie tak że taki Śląski oddzial NFZ dostał (jako jedyny oddział w PL) najmniej pieniędzy na rok 2011.

01.12 22:28:28

kojot napisał(a):

W tej firmie co pracowałem rezerwę wysyłali - i to nie na zasadzie czekamy i zaczynamy kurs na najbliższym przystanku, tylko były podmiany w miarę możliwości w miejscach umówionych z szoferem spierniczonego wozu. Niekiedy trza było cisnąć na pusto do Chorzowa,Leszczyn czy Przezchlebia.
Oczywiście są przypadki gdy szybciej przyjedzie w miejsce awarii następny kurs danej linii. Wtedy lepiej jest włączyć się gdzieś po drodze. Więc to nie jest reguła.
Swoją drogą gdyby 86 czy 83 jeździło na szynach to byłby paraliż Zabrza:).

01.12 22:40:07

Daro85 napisał(a):

@kojot: wow, z tym, ze to nie jest żaden wzór, tylko anturalne normalne działanie. Teraz tylko pytanie, dlaczego to co normalne w Gopie zasługuje na oklaski :P.
"Swoją drogą gdyby 86 czy 83 jeździło na szynach to byłby paraliż Zabrza"- albo nie. Zresztą paraliż Zabrza, czy Gliwic, czy innego miasta jest w momencie większego opadu :P. Wystarczy zobaczyć jak wyglądają Katowice, gdy nie jest drożny tunel ;).

02.12 11:13:38

kojot napisał(a):

Daro85:
Nie to nie jest normalne w GOPie. Co do 86 to wyobrażasz sobie spierniczony tramwaj stojący w miejscu awarii tydzień :)?
Co do opadów to jak to mawiają: zima pokazuje kto jest kierowcą a kto posiada prawo jazdy. Ci co mają prawo jazdy zamiast realnie oceniać swoje umiejętności, zgodnie z naszą narodową cechą, myślą że są mistrzami kierownicy i korkują miasta. Trzeba jeszcze lat aż ludziom ta słoma z butów powychodzi, bo dziś pójście na autobus czy tramwaj to dyshonor równania do plebsu.

02.12 13:15:28

ślązak napisał(a):

gadu gadu pierdu pierdu a moloch zwany KZK GOP nas pasażerów kosztuie ponad 20 mln rocznie chcecie zmian oprotestujcie tego darmozjada i nieroba spadnie o połowe cena biletu włodarze miast będą zamawiać usługi bezpośrednio u przewożników a ci będą wtedy mieć kase na lepszy tabor zdrowa konkurencja normalne zarobki w tych firmach i lepsze czasy dla nas PASAŻERÓW. W naszym kraju jest kilka firm które tworzą dla miast schematy komunikacyjne dały by sobie też rade ze zintegrowaniem komunikacji ŚLĄSKO DĄBROWSKIEJ

02.12 17:46:22

adam86 napisał(a):

@kojot: taa, to może mi wytłumacz dlaczego ciężarówki do Huty Batory nie potrafią wjechać i powoduja korki dziś na Batorego? Co, może ich kierowcy też słoma z butów wychodzi?

02.12 17:49:32

kojot napisał(a):

adam86:
95% korków w miastach powodują samochody osobowe. W tych korkach stoją pługi (jak są) i kółko się zamyka. A co do tych tirów to nie wiem po co oni mają te CB. Też im słoma z butów wychodzi:). Kiedyś żeśmy się śmiali z Niemców że trochę śniegu i Niemcy stoją - dużo czasu nie minęło :).

02.12 20:00:02

P Śl napisał(a):

@kojot: I do czego im niby te CB, jak na innych drogach za wąsko, za nisko albo za ciężko, a jedna droga nie lepsza od drugiej ? ps. Pewno nikt sie nie domyslil w jakiej to firmie pracowales :P

02.12 23:45:49

kojot napisał(a):

@P Śl:
Ach Ty bystrzaku :).
Co do CB to choćby po to żeby się tam nie pchać i przeczekać na pierwszym lepszym parkingu. Zresztą z tą słomą to chodziło mi bardziej o stan ducha naszego społeczeństwa niż umiejętności "kierownicze".

03.12 10:59:10

camo napisał(a):

Moim zdaniem to takie linie międzymiastowe jak 807,811, 870, 820 czy inne pociagi drogowe do już dawno powinny zostać zlikwidowane, jak nie dobrocią ludzie przesiadą się wkońcu do pociagów i tramwajów, to trzeba ich do tego przymusić i oby jak najszybciej, bo cały system transportowy jest już praktycznie niewydolny. Jednak równoczesnie z tymi likwidacjami muszą iść zakupy nowych pociagów np. na linie do Tarnowskich Gór, zwiekszenie ilosci kursów ale to tylko w ramch nowych Kolei Śląskich oraz budowa centrów przesiadkowych w wielu dzielnicach. Tak naprzykład to w Katowicach przed zamknieciem dworca powinni zrobic przynajmniej na szybko proste centra przesiadkowe na Załężu, Zawodziu i Brynowie, tak aby do centrum wjeżdżały tylko tramwaje i linie autobusowe wahadłowe.

08.12 19:01:28


Dodaj komentarz

Ten element został zablokowany, nie ma możliwości dodawania do niego komentarzy lub głosowania.

Komentarze muszą być zaakceptowane przed publikacją. Dziękujemy!