Przetarg zatrzyma pociąg Bytom-Gliwice?
05.10.2006
Dagmara Grzybowska
Dziennik Zachodni, 05.10.2006
Istnieje groźba, że połączenie kolejowe na trasie Bytom-Gliwice-Bytom nie będzie, jak planowaliśmy, wznowione 1 stycznia 2007 roku - mówi Witold Trulka, rzecznik Urzędu Marszałkowskiego w Katowicach.
Dwuetapowy przetarg, który miał wyłonić zwycięską firmę, przedłuża się. - Pomysł na ponowne uruchomienie połączenia zrodził się w Urzędzie Marszałkowskim, a o ogłoszeniu przetargu przesądziły wyniki badań prowadzonych przez specjalistów z Politechniki Śląskiej. Głównym argumentem "za" był dobry stan infrastruktury, która zostanie częściowo odnowiona - wyjaśnia Trulka.
Urząd ogłosił przetarg, który daje możliwości także prywatnym przewoźnikom. Zobowiązał się też dotować przedsięwzięcie.
Do pierwszego etapu zakwalifikowały się cztery podmioty. Jednym z nich była firma Connex Koleje Polskie, spółka francuskiej grupy Veolia, potentata wśród prywatnych przedsiębiorców transportowych.
Wnioski, oprócz z PKP Przewozy Regionalne, złożyły dwie inne spółki: PCC Rail Szczakowa oraz konsorcjum, w którego skład wchodzą Dolnośląskie Linie Autobusowe i Przedsiębiorstwo Transportu Kolejowego i Gospodarki Kamieniem w Zabrzu.
Do drugiego etapu przetargu zakwalifikowały się PKP Przewozy Regionalne oraz PCC Rail Szczakowa. Firmy dostaną specyfikację przetargową i będą mogły przedstawić swoje oferty. Taki obrót sprawy byłby wymarzony, gdyby nie fakt, że Connex Koleje Polskie złożyły protest. Spółka nie zgodziła się z orzeczeniem, które zabroniło jej przejścia do drugiego, właściwego etapu przetargu. Do protestu dołączyły się Dolnośląskie Linie Autobusowe. Zgodnie z procedurą jest 10 dni na rozpatrzenie protestu. - Jeśli uznamy go za zasadny, to Connex wejdzie do drugiego etapu i wszystko potoczy się zgodnie z planem. Jeżeli protest nie zostanie uwzględniony, to należy się tylko modlić, by spółka nie uruchomiła procesu zaskarżania decyzji do Prezesa Urzędu Zamówień Publicznych - wyjaśnia Trulka. Jeśli okazałoby się, że Prezes także protest odrzuci, Connex może zaskarżyć jego decyzję do sądu. A tu sprawa będzie ciągnąć się latami. Jeżeli czarny scenariusz stanie się rzeczywistością, pokrzywdzeni będą przede wszystkim pasażerowie, którzy tak cieszyli się na powrót pociągu.
Pierwsze decyzje, w sprawie złożonego protestu, znane będą w połowie października.
Z czyją pomocą, definitywnie, odżyje 20-kilometrowy odcinek, dość ważnej dla mieszkańców obu miast trasy, nie wiadomo. Wiadomo jednak, że z wygraną spółką zostanie podpisana umowa na okres trzech lat, a o wysokości obiecanej dotacji Zarząd Urzędu Marszałkowskiego zadecyduje po rozstrzygnięciu przetargu. Dziennik Urzędowy Unii Europejskiej, w którym ukazała się informacja o przetargu, wycenił jego wartość na 6 mln 100 tysięcy złotych.
JakubH napisał(a):
Czy widzieliście, jak wygląda "infrastruktura przystankowa" PLK pomiędzy Bytomiem a Gliwicami? Przypominam sobie, że dyrektor WTUM pan Stumpf cos wspominał o centrach handlowych wzdłuż tej linii kolejowej - tymczasem wygląda na to, że pasażerowie będą musieli przechodzić szkolenie jak komandosi aby wyskakiwać w ich okolicy z pociągu.
05.10 11:47:23
YoMaHa napisał(a):
Jak już to Witold Trólka. Ehhh ten dzisiejszy poziom dziennikarstwa...
05.10 17:58:15
adam86 napisał(a):
Podobno mają wybudowac jakiś peron koło M1. Mnie zastanawia co innego, czy moze ktoś wpadnie na pomysł włączenia tego pociągu w sieć KZK, lub przynajmniej będzie jakis wspólny bilet na autobus, tramwaj i ten pociąg.
05.10 18:36:13
YoMaHa napisał(a):
Nie jestem pewny, czy są formalnoprawne podstawy, by włączać ów pociąg w struktury oferty (dez)ów czy też tworzenie jakichś wspólnych biletów na etapie wymogów stawianych przewoźnikowi. A co się będzie działo już w razie uruchomienia pociągów - zależeć będzie tylko od zainteresowanych stron. Znając realia nie widzę tego nazbyt różowo :-/
05.10 21:04:54
adam86 napisał(a):
Ciekawe jaki tabor miałby jeździc na tej limni. PeeRka pewnie kible proponuje, a PCC?
05.10 21:38:52
Łysy napisał(a):
Bez wspolnego biletu ATP linia ta, tak bardzo potrzebna nie tylko mieszkancom Bytomia ale takze i innych miast, moze bardzo szybko upasc. Dlaczego bowiem upadla w 2002r. linia kolejowa Bytom - Gliwice. Na poczatku bowiem pociag byl jedynym srodkiem transportu miedzy tymi dwoma miastami. Potem KZK-GOP wprowadzil linie 850 i ludzie stopniowo zaczeli sie na nia przesiadac. Powodem tego nie byla jednak szybkosc polaczenia czy komfort jazdy (sic!) ale koszty. Malo bowiem kogo stac na dwa bilety miesieczne jeden KZK-GOP i drugi na kolej. Z koniecznosci ludzie musieli sie przesiasc na autobus i tak polaczenia kolejowe stalo sie nierentowne. Niestety analizy naukowcow z Politechniki Slaskiej dotycza przypadku konkurencji idealnej miedziy autobusem i pociagiem z mozliwoscia swobodnego wyboru miedzy tymi dwoma srodkami transportu. Osobne bilety miesieczne jednak taka sytuacje wykluczaja i dlatego mimo iz analizy moga byc prawdziwe i optymistyczne to bez wprowadzenia jednolitgo biletu Autobus-Tramwaj-Pociag wolnej konkurencji miedzy przewoznikami nie bedzie.
Proponuje zatem najpierw "naklonic" KZK-GOP do wlaczenia polaczen kolejowych do swej oferty przewozowej, nastepnie reaktywowac bilet ATP choc na innych bardziej rynkowych zasadach niz mialo to miejsce w 2003r. a potem zabrac sie za reaktywacje takich waznych polaczen jak Gliwice-Bytom. Obawiam sie bowiem , iz bez wspolnego biletu reaktywowane polaczenia szybko upadnie zrazajac do inwestowania w komunikacje na Slasku ta firme ktora przetarg wygra.
09.10 10:19:38
Transportowiec. napisał(a):
Szkoda zmarnować tak dobre okazje.Też myślałem o kzk.
17.10 15:51:20
Born stubborN napisał(a):
Peron koło M1. Ciekawe. Ale czy nie lepiej byłoby, zamiast budować nowe perony, po prostu odnowić istniejące. Niektóre już co prawda przestały istnieć (Zabrze-Północ), ale ten w Biskupicach ma się całkiem dobrze i po remoncie nadal mógłby służyć.
24.12 13:15:46