Pobili kierowcę autobusu na oczach pasażerów
08.02.2008
Iwona Sobczyk,
Alert24, Gazeta Wyborcza, 09.02.2008 r.
W środę w nocy kierowca miejskiego autobusu w Katowicach został pobity przez pijanych chuliganów. Pasażerowie nie tylko mu nie pomogli, ale mieli pretensje, że autobus nie pojedzie dalej.
O całym zajściu zawiadomił nas przez Alert24 inny kierowca katowickiego PKM-u. - Rano przyszedłem do pracy, dowiedziałem się, co się stało, zajrzałem do kabiny tego autobusu, a tam koszula, krawat leży, wszystko we krwi. Trzeba mówić głośno, że coraz częściej spotykamy się już nie tylko z chamstwem, ale i z agresją - opowiada zdenerwowany. Zgadza się rozmawiać pod warunkiem, że nie podam nawet jego prawdziwego imienia. Boi się, że chuligani, którzy o mało nie zatłukli jego kolegi, dorwą też jego.
Pobity kierowca też nie chce podać nazwiska. Ma złamany nos, wybite dwa zęby, podbite oczy i poranioną twarz. - Chcę tylko spokojnie pracować. Chociaż teraz to żona mi powtarza, żebym się zwolnił, bo się boi, że kiedyś z tej roboty nie wrócę - mówi.
Wszystko zaczęło się w środę po godz. 22, gdy podjechał "12" na pętlę w Katowicach Ligocie. Kierowcy tego miejsca nie lubią, bo tuż obok, w lasku, spotyka się często nieciekawe towarzystwo. W środę tak właśnie było. - Miałem kilkuminutową przerwę, gdy podeszło dwóch wyrostków. Uwiesili się na lusterkach wozu, więc otworzyłem drzwi i powiedziałem, żeby przestali. Zwyzywali mnie, ale odeszli - opowiada pobity szofer.
O tym, że nie będzie łatwo, przekonał się już chwilę później. Na przystanku wsiadła dwójka, której dopiero się pozbył, a razem z nią dwóch kompanów. Palili papierosy, pili wódkę, nic sobie nie robili z obecności kilkunastu innych pasażerów. Gdy szofer kazał im wysiadać, wyciągnęli go z kabiny i zaczęli bić. - Pięściami i czymś ostrym, chyba butelką. Wszystko trwało może z 10 minut.
Żaden z pasażerów nie zareagował, nikt nawet nie wyciągnął komórki, żeby zadzwonić na policję. Totalna zimnica! - denerwuje się kierowca. Sam nie wie, jak mu udało się wypchnąć z autobusu pijanych napastników, zatrzasnąć drzwi i odjechać. Miał szczęście, bo chuligani już złapali za jakieś drągi, które leżały obok przystanku. Wyżyli się na karoserii autobusu.
Po przeprawie z chuliganami czekała go teraz druga, z pozostałymi pasażerami, gdy podjechał pod komisariat. - Usłyszałem, żebym się nie wygłupiał i jechał normalnie, bo przecież nic mi nie jest. Nikt też nie chciał złożyć zeznań - opowiada oburzony szofer.
Kilkadziesiąt minut później, gdy w towarzystwie policjantów objechał dzielnicę, po chuliganach nie było już oczywiście śladu.
Kolega pobitego kierowcy zapewnia, że wielu innych też już miało przykre przygody. Jego zdaniem policja nie traktuje ich zgłoszeń poważnie. - Kiedyś jakiś narkoman stanął mi na drodze i wybił pięścią lusterko. Zadzwoniłem na policję i mówię, że on nigdzie nie ucieka. A oni zjawili się dopiero po kilkudziesięciu minutach, gdy już po facecie nie było śladu - wspomina.
Spostrzeżenia kierowców potwierdza Beata Leśniewska-Grymowicz z katowickiego PKM-u. Jej zdaniem problem wynika z tego, że policja rozpatruje każdą sprawę - wybitą szybę, bójkę czy awanturę - pojedynczo. - My to zgłaszamy, policjanci najczęściej nie mają radiowozu, straty materialne są stosunkowo niewielkie, nikt nie ma poważnych obrażeń. Zwykle po dwóch tygodniach sprawa jest umarzana i problem znika. Gdyby policjanci spojrzeli na to jak na całość, wyszłoby, że problem jednak istnieje - mówi.
Przedsiębiorstwo Komunikacji Miejskiej w Katowicach co roku wydaje setki tysięcy złotych na usuwanie szkód wyrządzonych przez pasażerów. A kierowcy narzekają, że nowe autobusy, choć bardziej komfortowe od starych ikarusów, nie mają zamykanej od środka kabiny. Niektórym marzy się, żeby w każdym nocnym autobusie siedział policjant.
podlesianin napisał(a):
To jest znieczulica totalna ,a najgorsze to że w tej okolicy mieszka przyszła inteligencja, i żaden z studentów tego busa nic nie miał do powiedzenie policji, no bardzo ciekawe aż strach się bać tej przyszłej inteligencji.
09.02 00:01:29
Gliwiczanin napisał(a):
Nie wiem jak tka sytuacja mogła mieć wogóle miejsce to jest niedopuszczalne,żeby takie wyrostki terroryzowały społeczeństwo A jak czytam o zachowaniu pasażerów tego feralnego kursu to brak mi słów.
09.02 00:19:58
budda napisał(a):
W każdym autobusie powinna być zamykana kabina...A każdy kierowca indywidualnie powinien sobie jej drzwi dodatkowo wzmocnić. Nie uchroni to przed grożącym niebezpieczeństwem być może, ale może je opóźnić.
09.02 03:45:33
budda napisał(a):
Poza tym to nie jest wcale żadna inteligencja. Bycie studentem nie oznacza w najmniejszym stopniu inteligencji i odwrotnie. Tam też dragi przelewają się po akademikach tak samo jak na ulicy i rozwalają mózgi.
No i w końcu nie wiadomo, czy to byli studenci, koniec końców..
09.02 03:59:08
helenkowiczan napisał(a):
tym chuliganom powinny ręce i nogi poodpadać ciekawe jak w późniejszych latach policja będzie reagować
09.02 07:49:32
jak napisał(a):
Tak to jest...ktoś tu już kiedyś wspomnial ze policja w K-cach nie istnieje,Ten smutny przykład to powtierdza. Druga sprawa że policja chyba nic nie robi, bo tego zadresionego ścierwa chodzi coraz więcej po ulicy i coraz więcej jest takich incydentów!!!Jeśli nie wprowadzi się kary śmierci za pobicia i wandalizm to dresiarnia nas zaleje, i strachem już będzie nawet wyjście po bułki.
09.02 08:22:32
Pasażer napisał(a):
coraz ciekawiej się dzieje zauważcie że jest to 3 akt chuligaństwa od 13 stycznia najpierw pobici pasażerowie,później zdewastowany autobus linii 930 a teraz pobity kierowca aż strach pomyśleć ile takich incydentów naprawdę zachodzi u nas...
09.02 09:31:33
Były napisał(a):
Jeździłem 7 lat przeżyłem nie jedno z pasażerami zawsze póżniej woziłem nogę od stołu co nie raz uratowało mnie od wyżej opisanej sytuacji.Dziwicie się później że kierowcy nazywają pasażerów bydłem, ładunkiem itp.Ikarus czy mig był błogosławieństwem dla szofera ze względu na zamykaną kabinę i poczucie względnego b ezpieczeństwa a wymysł jeżdżenia w wiązanych krawatach wręcz zagrożeniem życia kierowcy dzika Polska to nie zachód sam przeżyłem duszenie więc wiem co piszę.Pozdrowienia dla desperatów za 1200pln kierowca TIR.
09.02 09:52:09
palex napisał(a):
Znieczulica czy nie, każdy się boi. Gdyby każdy miał pewność, że jak jedna osoba wstanie, to reszta też się ruszy, to nie byłoby problemu. Ale jak Ty sam wstaniesz, to jeszcze w ryj zarobisz. I tu jest problem. :|
09.02 09:58:04
Mody_siemce napisał(a):
Dokładnie. PALEX tutaj poruszył ważną kwestię. Gdyby cały autobus (a przynajmniej jego większość) zareagowała tak żeby wstali i ruszyli na pomoc kierowcy, to by może odstraszało to takich wyrostków, ale każdy myśli po co się "wychylać" z tłumu, który niestety nie reaguje. Smutne, ale prawdziwe...
09.02 10:26:11
ramzes napisał(a):
Polecam dzwonic w takich sytuacjach na straz miejska.mają obowiazek byc na miejscu w ciagu 15 min. a policja z tego co wiem takich wytycznych nie ma
09.02 10:40:53
drastyczny napisał(a):
Powinno być tak,jak jest w USA:jak ktoś na ciebie napadnie,to masz prawo go zabić.
09.02 10:43:52
Anonim napisał(a):
Przetarg nieograniczony na obsługę linii 37
"Ogłoszenie o zamówieniu:
...
- przedział kierowcy-łaczący się z wnętrzem pojazdu, umożliwiający bezpośredni kontakt kierowcy z pasażerem'
...
Kolejne "dobre" pomysły KZK GOP-u.
09.02 10:59:23
Jorguś napisał(a):
Chcieliście mieć kontakt z pasażerem to macie..
09.02 11:22:17
genek napisał(a):
Zadzwonienie po policję pasażerów nic by nie kosztowało a mogło by pomóc.
Zamykane kabiny to powinna być norma w naszym społeczeństwie ale to KZK wymaga takich kabin jak są (otwartych).
09.02 12:23:17
Kacper napisał(a):
cała zabawa skończy się tym że kursy będą realizowane max do godziny 23 i zostaną tylko jak kiedyż zamknięte przewozy nocne dla kierowców.
09.02 12:55:17
wikibus.org andrzej napisał(a):
A moje ukochane KZKGOP wymaga w przetargach kabiny umożliwiającej swobodny kontakt z pasażerami. Bez komentarza.
09.02 13:31:40
nupe napisał(a):
A co na to KZK GOP czasy im w glowie
09.02 13:39:46
czak napisał(a):
Palex jedna osoba wstała. Reszta potraktowała kierowce jako wyposażenie autobusu.
09.02 14:29:29
ben napisał(a):
ta hołota z ligoty zdewastowała pewnie vectusia
09.02 15:12:21
kermit napisał(a):
jak napisał(a):
"to dresiarnia nas zaleje, i strachem już będzie nawet wyjście po bułki. "
09.02 08:22:32
Jak czytam coś takiego to momentalnie mi się adrenalina podnosi. Co ma pier* zachowanie szczeniactwa do tego jak kto się ubiera ? Już nie można chodzić w dresie i się normalnie zachowywać ? Ja uwielbiam chodzić w dresie bo czuje się swobodnie, wygodnie. I nie będzie mnie ktoś szufladkował jako dresa. Zapewne do szczekania na forum przez internet jesteś pierwszy a gdyby przyszło postawić się w tym autobusie to zapewne byś lezał ze strachu pod fotelem...
09.02 19:32:07
32 napisał(a):
Ja bym takich ch*j*w zaje**ł,ile razy się słyszy o tym,że wyrostki terroryzują kierowców i pasażerów,o policki lepiej już nie wspominać,ta banda popaprańców ma wszystko w du*ie.Społeczeństwo musi się przełamać i stawiać się takim kutas*m,trzeba po prostu pokonać strach.
09.02 20:12:10
nupel napisał(a):
KZK GOP niech bezpieczenstwo zapewni bo i tak okradaja PKM.
09.02 20:59:15
david82 napisał(a):
adam86 i co teraz powiesz? Nadal domagasz sie półotwartych kabin w autobusach??
09.02 22:25:38
666 napisał(a):
od ladnych paru lat jezdze autobusami i tramwajami po naszej aglomeracji (glownie myslowice,katowice) i jednego czego sie nauczylem to to, ze w autobusie mozesz liczyc tylko na siebie. zawsze jezdze z plecakiem a w plecaku zawsze mam "swojego asa". poza tym w kieszeni gaz bo w takich sytuacji mialem juz sporo. zawsze jak do nich dochodzi to staram sie reagowac ale szczerze sie przyznaje, ze zdarzylo mi sie spanikowac-sparalizowal mnie strach :-/ pocieszam sie mysla, ze wtedy nikomu nic sie nie stalo. z drugiej strony nieraz takie sytuacje potrafia czlowieka dobic. kiedys wytoczylem sobie taka cicha wojne kieszonkowcom w katowicach ale niestety ignorancja ludzi o ktorej piszecie wrecz poraza, a o lenistwie i bojazliwosci policji moglbym tu jeszcze troche napisac. udalo mi sie pare razy uchronic ludzi(czasem tego nie widzieli) ale ktoregos razu na dworcu w katowicach wsiadajac do autobusu odepchnalem jednego kieszonkowca to nie dosc ze zostalem przez nich zwyzywany to jeszcze zarobilem piescia w tyl glowy :-/ a co na to reszta? NIC, ZERO, nic sie nie stalo, nie bylo sytuacji... niestety, w pojedynke nic w tej sprawie nie zdzialamy :-( owszem da sie nad tym zapanowac i mozna cos z tym zrobic ale nie jesli nadal w naszym kraju bedzie panowac taka znieczulica.
09.02 22:57:00
B.K. napisał(a):
Kierowcy żądają ochrony z KZK.
10.02 07:30:52
J.K.L napisał(a):
Co do otwartego przedziału kabiny kierowcy to kierowcy sami sobie są winni, sam to odczuwałem gdy było -7 na zewnątrz kierowca w krótkim rękawku a ja ledwo dosiedziałem do końca bo Pan sobie grzał a reszcie barachła nie - to teraz mają - to są właśnie konsekwencje codziennego olewania obowiązków nie dostał w ryj od pasażera zmarzniętego to od tych co umieją bić.
10.02 11:06:46
adam86 napisał(a):
@david82: jak najbardziej. Oczywiście wieśniaki twojego pokroju się będą darły, ale jak leją pasażera to jest dobrze, co nie? BTW ja nigdzie nie napisałem, że to mają byc jakieś kabiny jak w noych Manach bez szyby i zamkniecia od środka.
10.02 11:42:36
sebast napisał(a):
Ehh... Wszyscy narzekacie na znieczulicę, na akty chuligaństwa itd itp. ale czemu tu nikt, do cholery, nie napisze: WSZYSCY UCZCIWI I ZDROWI PSYCHICZNIE OBYWATELE (a tacy są zapewne kierowcy) POWINNI MIEĆ PRAWO DO POSIADANIA I NOSZENIA BRONI! Tak trudno to zrozumieć?
10.02 11:56:57
ZTMowiec napisał(a):
powinni wprowadzić ochronę w nocnych autobusach jak w ZTM a jak nie to chociaż kabiny zamknięte.kabiny otwarte mogą być ale to na kursach dziennych albo bezpieczniejszych liniach niechciałbym na np.32 otwartej kabiny
10.02 12:00:37
czak napisał(a):
W ogóle jaki sens mają otwarte kabiny?Jakiś sensowny powód podać proszę.Jak pasażer dostanie w łeb to najwyżej spadnie z siedzenia, natomiast jak kierowca zarobi w czape podczas jazdy to już jest chyba gorsza sprawa-co nie? Nie wspominając już o innych psycholach co se chcą np.nacisnąć guzik.
10.02 14:00:02
Richard Hammond napisał(a):
Jeżeli policja nie potrafi poradzić sobie z bydłorobami, to może czas wreszcie pomyśleć o reaktywacji zomo & ormo? Oni by sobie na pewno z takimi poradzili.
10.02 14:15:43
czak napisał(a):
Panie J.K.L. W Ikarusach, Jelczach itp. nie da się wyłączyć ogrzewania na wozie i grzać samą kabinę. Układ na to nie pozwala-albo grzeje całość albo nic. A to że jest zimno na wozie to jest wina zawalonych kamieniem nagrzewnic.
10.02 14:55:23
wikibus.org andrzej napisał(a):
Półotwarte kabiny służą chyba głównie kontroli biletów- jak głosi tytuł wątku na forum "cały GOP pierwszymi drzwiami". Kiedy byli konduktorzy w pojazdach PKM Bytom bezpieczeństwo automatycznie stało na wyższym poziomie. Ale KZK nie lubi konduktorów, w przeciwieństwie do rzeczonych kabin.
Czy ktoś wreszcie rozbije ten bałagan? Chyba założę ruch społeczny na rzecz racjonalnej komunikacji, bo to pełzająca paranoja, a nie organizator.
10.02 15:09:58
podlesianin napisał(a):
Odpowiedź kryje się pod nazwą przystanku i jego pasażerami czyli Ligota Akademiki. A ja z uporem maniaka twierdze że przyszła inteligencja dała ciała nie zeznając na policji niczego.A co do policji to jak bym raz drugi zrobiła akcje to pewno by wyłapała tych bandziorów pijaków, tylko najgorsze jak by się nimi okazali miejscowi mieszkańcy to dopiero było.
10.02 15:25:59
drover napisał(a):
Na policje nie ma co liczyć, byłem kilkakrotnie światkiem, sami się boją.
10.02 16:00:30
drastyczny napisał(a):
@sebast:popieram w całości!!!! Prawo do posiadania broni dla kierowców.Ale "zabijesz dziada a za człowieka pójdziesz siedzieć"-to główna przyczyna tego,że jest jak jest.Obywatelu broń sie sam,policja ci nie pomoże.
10.02 16:49:31
adam86 napisał(a):
@czak: Ale trzeba jeszcze włączyć te wentylarorki w tych nagrzewnicach.
10.02 17:19:31
Crom napisał(a):
""- przedział kierowcy-łaczący się z wnętrzem pojazdu, umożliwiający bezpośredni kontakt kierowcy z pasażerem""
Kabina w Ikarusie/MIGu/Vectcie spełnia to wymaganie. Jak tłumaczył kiedyś memphis kabina ma być integralną częścią autobusu, a nie osobną szoferką jak w ciężarówce.
10.02 18:07:35
Bodzio napisał(a):
Mnie się wydaje, że trzeba zacząć od zmiany prawa. Nie może być tak, żeby ktoś chcący stanąć w czyjejś ( lub własnej ) obronie zastanawiał się, czy uderzywszy kogoś np. nogą od stołu ( ukłon w stronę @byłego ) czy już przekroczy granicę obrony koniecznej, czy jeszcze nie. A co do całej wrzawy wokół zamykanych kabin kierowcy - a co - pasażer nie ma prawa do bezpieczeństwa ? Kierowca się odgrodzi, a takie neandertalczyki wyładują swoją złość na bezbronnych podróżnych ! Strach o własną skórę jest naprawdę paraliżujący. Trzeba naprawdę dużej odporności psychicznej, żeby wyzwolić z siebie w takich sytuacjach siłę fizyczną i zdolność do jakiegokolwiek ruchu. I na pewno nie można tego nazywać znieczulicą. A policja i straż miejska ? Cóż - oni wolą przyczepić się do jakiegoś pojedynczego drzemiącego na ławce pijaczka, niż spełniać swoje zadanie ochrony normalnych obywateli. Ostatnio w czwartek wieczorem ( ok. godz. 21 ) wracałem z Wrocławia. Po dworcu autobusowym w Zabrzu pałętała się banda ok. 20 sztuk nawalonej młodzieży. Hałasu robili tyle, że na pewno było ich słychać na komendzie przy ul 1-go Maja. Naraz przez środek dworca przekulał się renault-espace będący jakże koniecznym narzędziem pracy zabrzańskiej straży miejskiej. I co ? I nic ! Espace spokojnie pojechał sobie dalej... A banda robiła swoje, tzn. hałas. Nie wiem jak się to dalej potoczyło, bo przyjechał mój 111. Przypuszczam, ze niewiele brakowało do jakiejś dewastacji, bądź agresji. A na pewno wystarczyłby jakiś telefon od panów ze straży do policji z prośbą o pomoc.
10.02 19:29:04
czak napisał(a):
Adam jak są zawalone nagrzewnice to dmuchanie za wiele nie pomoże.Ile razy jest tak że wentylatory chodzą na wozie a zimno.
10.02 23:11:01
panzerbus napisał(a):
Pan Ćwiąkalski chce ograniczyć prawo do obrony koniecznej.
Radzę trochę powściągnąć temperamenty.
11.02 00:00:19
Es napisał(a):
Hmmmm... ostatni piątek (8 lutego), autobus E-1. Popołudniowy kurs do Katowic. Z przodu autobusu Pan Kierowca, człek sympatyczny, jowialny, na siedzeniach bezpośrednio za nim, Jego Znajomi - ludzie równie mili, może nieco zbyt hałaśliwi, opowiadają dykteryjki, pociągają piwko z puszki. Pan Kierowca w pociąganiu akurat udziału nie brał, a ja, chcący początkowo spytać czy wszedłem do autobusu, czy też może przez pomyłkę do baru z koncesją na miejscu i na wynos, wobec takiego zachowania, a raczej może BRAKU ZACHOWANIA "pana na zagrodzie" stuliłem pokornie dziób i z szaloną ciekawością czytałem gazetę.
Powyższą anegdotkę pod powszechną dyskusję podając - kłaniam się.
11.02 00:40:06
ETZ napisał(a):
Do J.K.L noś kalesony a nie stringi...
11.02 01:20:04
5th napisał(a):
Bodzio prawo jest dobre po pozwala uniewinnić- wszystko zalezy od sędziwów, którzy sa banda pajaców.Zgadzam się ,że broń palna powinna byc wyposazeniem stałym kazdego nocnego autobusu(można by złagodzić procedury dostania pozwolenia na broń ale wtedy co chwile byłaby sieczka taka jak w USA).Bodzio piszesz o wyzywaniu się neandertalczyjków na bezbronych podróżnych. Tamtym , którzy byli w tym autobusie powini smy tego zyczyć bo sa takim samym bydłem jak ci chuligani(mieli przewage,mieli w d... stan kierowcy,niechcieli zeznawać).Niemozna także zwalać winy na policje. Po pierwsze zostali bardzo późno poinformowani o wydażeniu. Po drugie te bydło niechciało z nimi współpracować. Policja i straż miejska powina się zająć wyłapywaniem chuliganów i innych przestepców a nie łapać pijana młodzież to ewentualnie moga robic rodzice bo oni nic złego nie robili nawet ciszy nocnej nie złamali.Ciekawe ile z was nikt nie był pijany? Więc bardzo dobrze, że nie zareagowali.
11.02 08:42:24
Bodzio napisał(a):
@5th - możesz być pewien, że gdyby na ławce cicho siedział gościu lekko kiwający się na boki, lub oparty o filar wiaty, to panowie z espace'a by zareagowali
11.02 11:35:06
P Śl napisał(a):
@5th: Tak tak dajmy wszystkim bron i niedlugo bedziesz sie bal z domu wyjsc. Pewnemu procentowi kierowcow jezdzacych naszymi slaskimi autobusami to ja bym psa nie powierzyl a co dopiero bron. (za przyklad moze posluzyc kierowca ze 132 ktory to przypadkiem mial pod reka noz co by bylo jakby mial bron ?). Sami kierowcy tez sa sobie winni, po jaka cholere wspomniany kierowca w nocy wystawial nos zeby ich wysadzic ? Z drugiej strony niecaly rok temu mowilem pewnemu kierowcy z PKM Katowice na widok kopanego na Mickiewicza zebysmy cos z tym zrobili, to olal sprawe. Tylko ze dzisiaj my komus nie pomozemy to jutro nam tez nikt nie pomoze tak jak to mialo miejsce w 12-tce.
11.02 16:19:16
Kasia napisał(a):
Witam hmm ludzie zmilujcie sie kabiny dla kierowcow musza byc bo widzicie co sie dzieje nie dlugo nikt nie bedzie chcial nas wozic bo zawsze gdzies znajda sie chuligani a poza tym jak pokazuje przyklad kierowca chcial dobrze dla pasazerow i probowal wyprosic tych pijakow i za to oberwal moim zdaniem warto by bylo naglosnic ten problem a nie czekac az dojdzie do kolejnego nieszczescia i wreszcie trzeba podjac jakies kroki no ale w tej kwestii ja nic nie pomoge i mysle poza tym ze tym kierowcom naleza sie wieksze zarobki za taka niebezpieczna prace daje sie kase gornikom i innym grupom spolecznym ale na jakies godziwe podwyzki pkm nie stac
11.02 22:29:42
sebast napisał(a):
@P Śl: poczytaj sobie o mieście Kennesaw, Georgia w USA. Poza tym jak w UK zaostrzono przepisy dot. broni to przestępczość z użyciem broni wzrosła dwukrotnie! W dodatku badania naukowe wykazały że jeżeli odsetek ludności posiadających broń wzrasta o 1% to przestępczość spada o 4%. Jeżeli chodzi o USA, to duża liczba zabójstw nie wynika z liberalnego prawa!
12.02 09:03:48
g. napisał(a):
podlesianin- oczywiście byli tam jedynie studenci, nikogo więcej- jak zwykle wszystko wina młodzieży...
13.02 00:28:04
Kysu napisał(a):
Raz byłem śiadkiem jak łysi dresiarze chcieli sprać kierowce.Było to jakoś we wakacje w zeszłym roku w autobusie lini 35 w kierunku Mysłowice Kosztowy.Na przystanku na Pogoni weszło kilku wyrostków i chcieli jechać w okoice kościoła,a 35 skręca w Mariacką,a te głupki odrazu do kierowcy zeby ich wypuśćił,kierowca nie mógł oczywiśćie ich wypuśćic i doszło do wulgarnej wymiany zdań.Kierowce ochroniła jedynie ta solarisowa szybka,którą owi chuliganie naruszyli i tak na Podstacji lysi opuscili Solarisa i jeszcze go zewastowali.Na miejscy każdego kierowcy nosił bym jaką kolwiek broń bo widac co sie dzieje.Chyba nawet w monitorowanym Solarisie jest niebezpiecznie.
15.02 11:17:41