Kolejne przetargi w KZK GOP
23.09.2011
Przedstawiamy przegląd postępowań przetargowych na obsługę linii autobusowych, jakie miały miejsce w ostatnim czasie w KZK GOP.
Linia 23
Linia kursuje na trasie z Katowic do Zabrza i dotychczas obsługiwana była przez konsorcjum Kłosok Żory i Aska Żory. Do jej obsługi potrzeba 7 autobusów typu B (nie więcej niż 12 m, co najmniej 91 miejsc). KZK GOP zażyczył sobie, aby autobusy były nie starsze niż z 2007 roku, miały przynajmniej dwoje podwójnych drzwi oraz wyświetlacze i dynamiczną informację pasażerską. Umowa ma obowiązywać przez 36 miesięcy od 1 listopada 2011 r.
Wpłynęło pięć ofert:
- konsorcjum PKM Gliwice i Bus Service Center Gliwice: stawka 5,00 zł (autobusy: 7 szt. Solaris Urbino 12 z 2008 r., własność PKM),
- konsorcjum PKM Świerklaniec, Nowak Transport Świerklaniec i Transgór Mysłowice: stawka 4,13 zł (autobusy: 7 szt. MAZ 203 z 2008 r., zobowiązanie: 3 szt. P.W. Jan Kawon Ruda Śląska dla PKM Świerklaniec, 2 szt. Aurex-Truck Katowice dla Nowak Transport i 2 szt. Transgór Trzebinia dla Transgóru Mysłowice),
- LZ Zendek: stawka 4,08 zł (autobusy: 7 szt. MAZ 203 z 2008 r., zobowiązanie MPK Kielce),
- konsorcjum Kłosok Żory i Aska Żory: stawka 3,94 zł (autobusy: 7 szt. MAZ 203 z 2007 r., zobowiązanie Consido Żory),
- Henryk Polak Chorzów: stawka 3,93 zł (autobusy: 7 szt. MAZ 203 z 2008 r., zobowiązanie Aurex-Truck Katowice).
Oferta Polaka była najtańsza. 22 września 2011 r. KZK GOP opublikował zawiadomienie o wyborze najkorzystniejszej oferty rozstrzygając przetarg właśnie na korzyść Polaka.
Linia 165
Jest to kolejne podejście do przetargu na obsługę tej linii, poprzednie zakończyły się niepowodzeniem (» czytaj więcej). Obecnie linię obsługuje tymczasowo Kłosok Żory. Nowa umowa po przetargu ma obowiązywać od 1 października 2011 r. przez 36 miesięcy.
W kolejnym postępowaniu wymagania były nieco niższe niż wcześniej – na 5 autobusów typu B (nie więcej niż 12 m i co najmniej 91 miejsc) trzy z nich miały być z 2011 roku, a dwa mogły być nie starsze niż z 2000 roku. Wszystkie miały mieć troje podwójnych drzwi, wyświetlacze i dynamiczną informację pasażerską.
Wpłynęło pięć ofert:
- Rudpol-opa Ruda Śląska: stawka 5,45 zł (autobusy: 3 szt. MAZ 203 z 2011 r. zobowiązanie producenta oraz własne 2 szt. Solaris Urbino 12 – jeden z 2007 i drugi z 2006 r., zgłoszone już zresztą na linię 144),
- PKM Katowice: stawka 4,90 zł (autobusy: 3 szt. Mercedes Citaro z 2011 r. i 2 szt. Jelcz M125M z 2006 r., wszystkie będące własnością PKM),
- konsorcjum Meteor Jaworzno i LZ Zendek: stawka 4,57 zł (autobusy: 3 szt. MAZ 203 z 2011 r. zobowiązanie Aurex-Truck, 1 szt. Jelcz M121 z 2001 r. dzierżawiony i 1 szt. Jelcz M121 z 2002 r. własność),
- PKM Świerklaniec: stawka 4,39 zł (autobusy: własne 3 szt. MAN Lion's City z 2011 r. oraz zobowiązanie Aurex-Truck Katowice do dostarczenia bliżej niezidentyfikowanych - 1 szt. neoplana i 1 szt. MAN-a z 2000 r.),
- Henryk Polak Chorzów: stawka 4,13 zł (autobusy: 3 szt. MAZ z 2011 r. i 2 szt. MAZ z 2005 r., zobowiązanie Aurex-Truck Katowice).
20 lipca 2011 r. KZK GOP zawiadomił o wyborze oferty Polaka jako najkorzystniejszej, więc ten przewoźnik będzie ją obsługiwał od 1 października 2011 r.
Linia 102
To skromna linia jeżdżąca tylko w dni robocze szkolne do godzin popołudniowych w Świętochłowicach. Dotychczas obsługiwał ją Transkom Piekary Śląskie, ale zbliżała się do końca 8-letnia umowa na obsługę linii (obowiązywała od 1 września 2003 r.). Do tej pory linię mógł obsługiwać w zasadzie dowolny autobus typu B (od 86 do 115 miejsc), teoretycznie nie starszy niż z 1995 roku, ale w praktyce specyfikacja przetargowa dopuszczała też starsze pojazdy pod warunkiem wykonania naprawy głównej. Do umowy zgłoszony był pierwotnie Jelcz PR110M o numerze bocznym 17 (przejściowo także 24) z 1987 roku.
W nowym przetargu wymagano już mniejszego autobusu – taboru typu A, o długości nie większej niż 10 m i pojemności co najmniej 60 miejsc. Autobus miał być nie starszy niż z 2004 roku, mieć dwoje drzwi i wyświetlacze. Nie musiał być niskopodłogowy.
W części przetargów ogłaszanych ostatnio KZK GOP zmodyfikował treść załącznika do formularza ofertowego w którym podaje się tabor. Nie trzeba już podawać marki i typu autobusu, jest tylko pole z którym należy zaznaczyć, czy autobus ma homologację (zresztą zupełnie zbędne, bo bez homologacji nie można nim jeździć, więc po co zgłaszać taki pojazd?). Oznacza to, że do chwili podpisania umowy nie wiadomo jaki dokładnie pojazd zgłosił oferent (chyba, że wynika to z dołączonego zobowiązania). Taka sytuacja ma miejsce właśnie na linii 102.
Złożono trzy oferty:
- Meteor Jaworzno: stawka 4,96 zł (autobus dzierżawiony z 2009 r. o pojemności 60 miejsc i długości 7,5 m)
- Transkom Piekary Śląskie: stawka 3,45 zł (autobus własny z 2005 r. o pojemności 87 miejsc i długości 9,5 m – czyli posiadany od dawna Solbus B9,5 nr tab. 30, który jednak zgłoszony jest na linię 222 w Siemianowicach Śląskich),
- Rudpol-opa Ruda Śląska: stawka 2,90 zł (autobus o pojemności 72 miejsca i długości 8,65 m z 2009 r. – z zobowiązania producenta wiemy, że chodzi o MAZ-a 206).
Oferta Rudpolu była najtańsza, KZK GOP ogłosił więc 28 lipca 2011 r. wybór najkorzystniejszej oferty i wezwał firmę do podania danych niezbędnych do zawarcia umowy, m.in. danych autobusu. Rudpol podał dane, ale… Jelcza 120M nr tab. 01, posiadanego już od 2005 roku. KZK GOP w kolejnym piśmie zwrócił uwagę, że dane te nie są zgodne z ofertą przetargową. W odpowiedzi Rudpol wyjaśnił, że firma MAZ Auto Poland, która zobowiązała się dostarczyć autobus zgłoszony w ofercie nie jest w stanie wykonać tego zobowiązania z przyczyn niezależnych. W związku z tym Rudpol postanowił zgłosić inny autobus, który w jego przekonaniu również spełnia warunki. KZK GOP jednak nie podzielił tego poglądu, gdyż przedstawiony autobus nie spełniał wymogu taboru A, mianowicie jest dłuższy niż wymagana długość do 10 m. Rudpol, w kolejnym piśmie, wyjaśnił, że zaoferowany autobus umożliwia zgodną z umową obsługę linii, a podnoszone przez KZK GOP argumenty o ograniczonych parametrach dróg na trasie linii 102 nie znajdują potwierdzenia (w toku postępowania wykonawca zadał pytanie zamawiającemu jakie są przeciwwskazania w obsłudze linii taborem B zamiast A i uzyskał odpowiedź, żetaka wielkość taboru wynika z badań popytu oraz wiąże się z „ograniczonymi parametrami dróg, po których przebiega trasa linii”). KZK GOP pozostał jednak przy swoim stanowisku. W konsekwencji Rudpol nie stawił się do podpisania umowy. KZK GOP mógłby wykluczyć Rudpol z postępowania i wybrać kolejną ofertę jako najkorzystniejszą (Transkom), jednak upłynął wcześniej termin związania ofert, a więc nie można było tego uczynić. Wobec tego KZK GOP unieważnił postępowanie na podstawie art. 93 ust. 1 pkt 7 ustawy Prawo zamówień publicznych, czyli dlatego, że „postępowanie obarczone jest niemożliwą do usunięcia wadą uniemożliwiającą zawarcie niepodlegającej unieważnieniu umowy w sprawie zamówienia publicznego”.
Po 1 września linię dalej więc obsługuje Transkom, a KZK GOP ogłosił wkrótce kolejne postępowanie. Zawarto w nim takie same warunki taborowe, a umowa ma obowiązywać przez 36 miesięcy od 1 listopada 2011 r. Otwarcie ofert zaplanowano na 28 września 2011 r.
Linie 242, 243
Odbyły się także przetargi na różne linie minibusowe kursujące okolicy Będzina. Jednym z nich był przetarg na dwie linie 242 i 243, które połączone są wspólnym obiegiem wozów. Wymagano tu 2 autobusów typu M o długości nie większej niż 8 m i pojemności co najmniej 22 miejsc. Powinny być wyprodukowane nie dawniej niż w 2003 roku, mieć dwoje drzwi (w tym tylko jedne muszą być automatyczne) i wyświetlacze.
Złożono trzy oferty:
- Murgór-Trans Katowice: stawka 2,15 zł (autobusy własne: jeden z 2003 r. a drugi z 2004 r.),
- LZ Zendek: stawka 2,08 zł (2 szt. Mercedes Sprinter 416 z 2003 r., zobowiązanie firmy Inter-Mat Mikołów),
- Kłosok Żory: stawka 1,97 zł (autobusy własne: jeden z 2003 r., a drugi z 2004 r.).
Dotychczas linię obsługiwał Kłosok Żory i tak pozostanie. 19 września KZK GOP ogłosił tę firmę zwycięzcą przetargu. Umowa obowiązywać będzie od 1 października 2011 r. przez 36 miesięcy.
Linia 901
Na kolejnej będzińskiej linii minibusowej dotychczas spotkać można było Krzysztofa Pawelca. W nowym przetargu wymagano jednego autobusu typu M (nie dłuższy niż 8 m i mający co najmniej 22 miejsca), wyprodukowanego nie dawniej niż w 2003 roku. Musi posiadać dwoje drzwi (jedne automatyczne) i wyświetlacze.
Złożono 3 oferty:
- Murgór-Trans Katowice: stawka 2,21 zł (własny autobus z 2004 r.),
- Lucjan Brożek Ruda Śląska: stawka 1,92 zł (najpierw w ofercie zgłoszony Mercedes Sprinter 413 z 2005 r. do dostarczenia którego zobowiązała się warszawska spółka Black-Horses, ale później zmieniony na własny autobus z 2010 r. – zapewne chodzi o Sprintera kursującego w Tychach),
- Krzysztof Pawelec Biechów: stawka 1,76 zł (własny Mercedes Sprinter 413 nr tab. 05 z 2003 r.).
28 lipca 2011 r. opublikowano zawiadomienie o wyborze najkorzystniejszej oferty, którą była oferta Pawelca.
Linia 921
Ostatni będziński minibus również obsługiwany jest przez 1 autobus typu M. Warunki są prawie takie same, do 8 m, co najmniej 22 miejsca, dwoje drzwi (jedne automatyczne) i wyświetlacze, różni się tylko rocznik – pojazd może być nawet z 2002 roku.
Łącznie złożono 6 ofert. Najdroższą ofertę w postępowaniu złożył debiutant w przetargach KZK GOP, Paulina Szczepanik z Krakowa, prowadząca działalność gospodarczą pod firmą Przedsiębiorstwo Handlowo Usługowe „Polkar”. Obsługuje ona niektóre linie na zlecenie ZKG KM w Olkuszu. W przetargu zaoferowała stawkę 2,17 zł i autobus marki Mercedes z roku 2004 do dostarczenia którego zobowiązała się firma Usługi Transportowe Grzegorz Zagrodzki ze Sławkowa.
Pozostałe oferty to:
- Murgór-Trans Katowice: stawka 1,86 zł (własny autobus z 2004 r.),
- LZ Zendek: stawka 1,80 zł (Mercedes Sprinter 416 z 2003 r., zobowiązanie Inter-Mat Mikołów),
- Lucjan Brożek Ruda Śląska: stawka 1,79 zł (autobus z 2004 r. na podstawie zobowiązania, którego jednak nie dołączono i nie wiadomo od kogo jest),
- Kłosok Żory: stawka 1,79 zł (własny autobus z 2002 r.),
- Intrans Anna Szelejewska Sosnowiec: stawka 1,73 zł (autobus z 2009 r. w leasingu).
Linię dotychczas obsługiwał Kłosok Żory, a od 1 października 2011 r. przez 36 miesięcy będzie tam można spotkać Intrans Sosnowiec – tę bowiem ofertę KZK GOP wybrał jako najkorzystniejszą.
Pakiet będziński
Przetarg na pakiet linii w okolicy Będzina, dotychczas obsługiwanych przez PKM Sosnowiec, budził wiele emocji. Warunki stawiane potencjalnym oferentom opisywaliśmy w czerwcu (» czytaj więcej). Ostatecznie, oprócz PKM Sosnowiec, pojawiła się druga oferta złożona przez konsorcjum przewoźników prywatnych w skład którego weszli: V-Bus Żory (lider), Aska Żory, Kłosok Żory, PUP Czeladź, Sed-Baz Czeladź, Nowak Transport Świerklaniec, Transgór Mysłowice i Krzysztof Pawelec Biechów.
Konsorcjum złożyło tańszą ofertę – zaoferowało stawki 4,70 zł za tabor B i 5,65 zł za tabor C (łączna cena oferty brutto wyniosła 60 351 480 zł). PKM Sosnowiec zaproponował stawki 5,35 zł za tabor B i 6,14 zł za tabor C (łączna cena oferty brutto wyniosła 68 465 088 zł).
Po otwarciu ofert w internecie i nie tylko zawrzało. Czyżby PKM miał utracić sporą część swoich linii? Straszono już poważnymi konsekwencjami takimi jak masowe bezrobocie i paraliż komunikacji miejskiej. Zbiegło się to w czasie kiedy KZK GOP wypowiedział umowę na większość linii obsługiwanych przez PUP i Sed-Baz Czeladź. Pojawiły się nawet głosy mówiące o tym, że to „za karę” za udział w przetargu „przeciwko” PKM Sosnowiec.
Tymczasem KZK GOP przystąpił do badania ofert. W ofercie konsorcjum dopatrzono się wielu nieprawidłowości takich jak brak niektórych oświadczeń i zaświadczeń, zobowiązania do dostarczenia autobusów złożone w kopii, a nie oryginale lub też niepodpisane imiennie, brak informacji o niekaralności dla jednej z osób, czy też nieścisłości w wykazie taboru. Konsorcjum częściowo tylko poprawiło wymagane dokumenty i w konsekwencji KZK GOP odrzucił tę ofertę z powodu niespełnienia warunków udziału w postępowaniu. W uzasadnieniu podano, że zaświadczenie o niekaralności dla Marka Glebockiego z firmy V-Bus wystawione zostało dnia 20 sierpnia 2011 r., a więc po terminie składania ofert (który upłynął 1 sierpnia), oświadczenie złożone przez podmiot Aska Żory z dnia 17 sierpnia 2011 r. również jest wystawione po terminie składania ofert, a ponadto wykaz taboru nie potwierdza spełnienia warunku posiadania co najmniej trzech autobusów typu C z urządzeniami do liczenia pasażerów i dynamiczną informacją pasażerską.
Jak widać są to raczej drobiazgi formalne, wynikające raczej z zaniedbania oferenta niż wskazujące na faktycznie poważne uchybienia. Faktem jest, że przez to oferta konsorcjum została odrzucona, a oferta PKM Sosnowiec, choć droższa aż o 8 mln zł (w skali umowy) wybrana za najkorzystniejszą. Umowa obowiązywać będzie od 1 października 2011 r. przez 29 miesięcy. Termin jej zakończenia zbiega się akurat z terminem wygaśnięcia umowy na pakiet linii w Sosnowcu i Dąbrowie Górniczej, co zapewne skutkować będzie połączeniem tych dwóch pakietów.
Jeśli chodzi o tabor zgłoszony przez oferentów to konsorcjum przewoźników prywatnych wszystkie autobusy oparło na zobowiązaniach innych podmiotów. W drugiej wersji wykazu taboru (złożonego po wezwaniu ze strony KZK GOP do usunięcia nieścisłości) znajdujemy:
- MAZ 107 z 2011 r. – 3 szt.
- MAZ 103 z 2006 r. – 2 szt.
- MAZ 103 z 2005 r. – 9 szt.
- Mercedes Citaro z 2006 r. – 8 szt.
- Mercedes Citaro z 2002 r. – 18 szt.
- SOR BN12 z 2006 r. – 1 szt.
- Mercedes z 2002 r. – 1 szt.
- MAN NL z 2002 r. – 1 szt.
- MAN NL z 1996 r.– 11 szt. z naprawą główną (NG) w 2011 r. i 2 szt. w 2009 r.
- Mercedes O405 z 1998 r. – 1 szt. NG 2010 r. i 1 szt. NG 2009 r.
- Mercedes O405 z 1997 r. – 1 szt. NG 2010 r. i 3 szt. NG 2009 r.
- Mercedes O405 z 1996 r. – 3 szt. NG 2010 r. i 3 szt. NG 2009 r.
Urządzenia do pomiaru liczby pasażerów i dynamiczna informacja miały być zainstalowane w 15 autobusach spośród powyższych, a łącznie powinno być takich pojazdów 17 (w tym 3 z taboru C) – istotnie więc nie spełnia to warunku udziału w postępowaniu. Zaznaczone naprawy główne też są raczej wirtualne, choć niewątpliwie kilkunastoletni Mercedes, nawet bez większego remontu, prezentuje nieco lepszy poziom niż pochodzący z tego samego czasu wysokopodłogowy Jelcz 120M, mimo zaaplikowanej mu naprawy głównej.
PKM Sosnowiec tymczasem zgłosił posiadany tabor i wybrał z niego następujące autobusy:
- Jelcze 120M – 5 szt. z 1996 r., 15 szt. z 1997 r. (w tym jeden 120MM/1) i 7 szt. z 1998 r.
- Jelcze M121 – 12 szt. M121I z 2006 r., 2 szt. M121I z 2007 r. i 1 szt. M121M z 2008 r.
- Solarisy Urbino 12 – 8 szt. z 2002 r. i 2 szt. 2003 r.
- Solarisy Urbino 15 – 3 szt. z 2011 r.
- Mercedesy Citaro – 10 szt. z 2002 r. i 3 szt. z 2001 r.
Bramki liczące i dynamiczna informacja pasażerska są zamontowane w Jelczach M121I oraz Solarisach Urbino 15 (łącznie 17 szt.). Zgłoszony tabor wiekowo pasuje do wymagań w specyfikacji. Spośród taboru B autobusy starsze niż z 2000 roku powinny mieć przeprowadzoną naprawę główną w okresie ostatnich trzech lat. Wszystkie Jelcze 120M z PKM Sosnowiec takową już przeszły, jednak zgłoszonych jest ich tylko 27, a potrzeba 30 szt. (pozostałe 35 autobusów to pojazdy nie starsze niż z 2002 roku). Brakujące 3 autobusy to Mercedesy Citaro z 2001 r. Należy jeszcze zauważyć, że część zgłoszonego taboru była już zgłoszona do drugiego pakietu sosnowieckiego – można jednak przypuszczać, że zostały w tamtej umowie zastąpione pozostałymi Mercedesami Citaro sprowadzonymi w ostatnim czasie i są „wolne”.
Linia 955
31 sierpnia 2011 r. wygasła umowa na obsługę tej linii minibusowej kursującej w Rudzie Śląskiej. Przez ostatnie 24 miesiące obsługiwała ją firma Intrans Sosnowiec. KZK GOP jednak nie ogłosił nowego przetargu skutkiem czego linia przestała kursować. Nie zawiadomiono jednak o tym fakcie pasażerów! Na przystankach oraz w internecie ciągle jest dostępny rozkład jazdy, nie zamieszczono też żadnego komunikatu w tej sprawie.
Wypowiedzenie umowy PUP/Sed-Baz Czeladź i nowe umowy z przewoźnikami na obsługę tamtych linii, a także likwidacja linii 46 oraz uruchomienie linii wakacyjnych i zastępczych będą tematem kolejnego artykułu, który zamieścimy jednak w późniejszym terminie, gdyż KZK GOP zwleka z udzieleniem informacji publicznej z tym związanej.
speacetronic napisał(a):
Co do PKM-u Sosnowiec to na część linii Będzińskich nadal obowiązuje umowa, na którą zakupione było 72 pojazdy , z tego co wiem to ona trwa do 2013 roku. Ponadto już PKM kupuje autobusy właśnie 2002 rok na oddział Dąbrowa Górnicza. Już jest jeden Mercedes Citaro 530G oraz dwie solówki z Frankfurtu , takie same jak na Zagórzu.
23.09 06:42:03
memphis napisał(a):
Nie ma żadnej umowy przewozowej między PKM Sosnowiec, a KZK GOP obowiązującej do 2013 roku na linie będzińskie.
23.09 07:00:56
speacetronic napisał(a):
Kolego nie z KZK GOP tylko z funduszem ZPOOR bo za te środki dofinansowania PKM kupił 72 autobusy. To też pojazdy z numerami bocznymi z serii 300 są przypisanie do określonych linii.
23.09 08:18:12
memphis napisał(a):
Dobrze, tylko to nie ma nic wspólnego z przetargiem na obsługę linii. Swoją drogą to niezły przekręt jest, żeby przedstawić do ZPORR zapewnienie, że będzie się obsługiwać linie do 2013 roku jak po drodze dwa przetargi były.
23.09 08:48:53
P Śl napisał(a):
Tych zgloszonych przez Konsorcjum autobusow cos za malo, bo mialo byc oficjalnie 65 zgloszonych. Konsorcjum ladnie pojechalo, prawie 100% niskiej podlogi. A druga sprawa to oferta PKM Sosnowiec tymbardziej powinna byc odrzucona, bo podali 3 Citaro z 2001r., a jest mowa o 2002 wylacznie.
23.09 09:48:07
P Śl napisał(a):
A sorry, pomylka jest 35..
23.09 09:54:30
Imię lub pseudonim napisał(a):
Zadam pytanie ogólne o warunki przetargu: po co daje się zapis typu "nie więcej niż 12 m"? Przecież jeśli jakiś szalony przewoźnik chciał ją obsługiwać taborem np. 15m a oferował stawkę niższą niż konkurenci to dlaczego mu nie wolno. Takie zapisty jak nie więcej niż x metrów i conajmniej y miejsc troszkę zalatują zamówieniami pod konkretne modele autobusów. O ilości drzwi nie wspomnę...
Po co takie coś?
23.09 11:30:50
butthead napisał(a):
W nielicznych przypadkach może to być uzasadnione trasą przejazdu, choć doświadczenie jaworznickie pokazuje, że nawet deskorolką można pokonywać wąskie gardła sieci ulicznej.
23.09 11:57:43
M11 napisał(a):
@Imię lub pseudonim Zgadzam się co do maksymalnej długości, ale akurat zapisy o wymaganej minimalnej liczbie miejsc i ilości drzwi są wręcz niezbędne. Na rynku wtórnym można przecież znaleźć przegubowce w układzie drzwi np. 1-0-1-0 ;) W przypadku braku akurat tych zapisów dochodziłoby pewnie do niezłych wynaturzeń.
23.09 13:20:07
Imię lub pseudonim napisał(a):
@M11: chodzi mi o połączenie tych dwóch wymagań. Długość i ilość miejsc dość jednoznacznie mogą wskazywać na konkretną markę pojazdu, dodając do tego np. normę emisji spalin i wiek to można rozróżniać praktycznie pojedyncze egzemplarze ;)
Vide ostatni przetarg na służbówki wg KZK GOP...
23.09 14:41:18
memphis napisał(a):
Bywały przetargi w których np. podano liczbę miejsc w minibusie w przedziale od-do. Zresztą opisany wyżej przetarg na linię 102 pokazuje absurdalność tych wymagań, gdzie przewoźnik nie może zgłosić autobusu większego niż wymagany, bo tak. Oczywiście są linie, gdzie trzeba jeździć pojazdem o odpowiedniej wielkości, bo się nie zmieści, ale to rzadkość.
23.09 14:52:19
Kysó napisał(a):
Zwłoka z udzieleniem informacji publicznej przez KZK GOP może świadczyć o tym, że Sebzda rzeczywiście poleciał "za karę".
"Po otwarciu ofert w internecie i nie tylko zawrzało. (...) Straszono już poważnymi konsekwencjami takimi jak masowe bezrobocie i paraliż komunikacji miejskiej. cie i paraliż komunikacji miejskiej. "
A po ogłoszeniu przetargu na Będzin na tym portalu też zawrzało, że to marnowanie publicznych pieniędzy. Pytano nawet, kiedy skończy się pisanie przetargów pod wiadomego zwycięzcę.
Jak widać człowiekowi nigdy się nie dogodzi.
23.09 18:23:41
memphis napisał(a):
Nie, zwłoka świadczy o tym, że KZK GOP lubi robić na złość i wykorzystuje do tego maksymalne ustawowe terminy. Co do przetargu to jest oczywiste, że to marnowanie publicznych pieniędzy, stawki są kosmiczne jak na nasze warunki i za 5,35 będą jeździć kilkunastoletnie 120-tki. Na wielu innych liniach za niższe pieniądze jeżdżą nowe autobusy.
23.09 20:02:59
dexiu89 napisał(a):
PKM Gliwice po raz kolejny startował do przetargu i po raz kolejny nie wygrał linii 23. Zgłosił tak jak podejrzewałem 12 metrowe solarisy. Dlaczego zatem KZK GOP wybiera oferty gorsze jeśli chodzi o jakość świadczonych usług? Jaki pojazd jest bardziej awaryjny solaris z 2008 roku czy maz z 2007?
23.09 20:28:25
Kysó napisał(a):
Ty interpretujesz to bardziej dyplomatycznie niż ja, zobaczymy co GOP napisze.
A ja wolę takie "marnowanie" publicznych pieniędzy (w tym także i moich bo mieszkając w Będzinie Komoniewski będzie płacił z mojej kasy za kursowanie kilkunastoletnich 120tek co mi absolutnie nie przeszkadza), niż takie, jakie miało miejsce, kiedy 860 wygrał Zagozda z głodową stawką i leciał w kulki na maxa.
A jakby to śmieszne konsorcjum wygrało Będzin to jakość usług zapewne byłaby podobna co Zagozdy na 860. I dopiero na tym forum by wrzało, jak to się publiczne pieniądze marnuje.
"Na wielu innych liniach za niższe pieniądze jeżdżą nowe autobusy." = głównie trzeszczące MAZy od Łukaszenki.
23.09 20:47:34
Imię lub pseudonim napisał(a):
Nie mogą zaskarżyć przetargu albo się od niego odwołać?
23.09 21:05:38
YoMaHa napisał(a):
Ja mam pytanie z innej beczki, jako emigrant z GOPu. Po tym przetargu ile będzie na sieci KZK GOP (opcjonalnie + MZKP) MA3ów? Bo że dwucyfrowa liczba to nic nowego, ale to już chyba ponad dwadzieścia wyjdzie? Dzięki za wieści z GOPu
23.09 21:38:54
aso napisał(a):
@Kysó: To, że Sebzda poleciał za karę jest w środowisku transportowym co najmniej tajemnicą Poliszynela i twoje przypuszczenia przypominają refleks szachisty korespondencyjnego.
23.09 22:20:34
butthead napisał(a):
Już w tej chwili w bazie taboru są 34 sztuki różnej maści MAZ-ów, więc po ekspansji Polaka liczba ta wzrośnie do ponad czterdziestu.
23.09 22:29:48
memphis napisał(a):
Pisanie o tym, że gdyby konsorcjum wygrało to jakość usług była podobna do Zagozdy jest absurdalne. Demonizowanie prywatnych przewoźników i jednoczesne wychwalanie pod niebiosa PKM-ów jest już nudne. A co do MAZ-ów - dzięki temu, że KZK GOP daje tak krótkie terminy do wyjazdu na linię to jeżdżą takie autobusy, które można szybko sprowadzić. Większość przewoźników wolałaby jeździć mercedesem, czy innym MAN-em, ale nie mają wielkiego wyboru. Choć MAZ to zupełnie przeciętny autobus i dla zwykłego pasażera jest równie dobry co dowolnej innej marki.
@dexiu: zadajesz naiwne pytania, wystarczy przeczytać jakie są kryteria oceny ofert.
23.09 22:41:34
tom napisał(a):
Umowa na 955 jest do 30października 2011 - na przystankach wczoraj widziałem informacje o zawieszeniu kursowania linii.
24.09 02:19:44
jacekso napisał(a):
Nie masz racji: http://bip.kzkgop.pl/siwz/2...
24.09 10:44:24
Piotrek napisał(a):
Pozwolę sobie zauważyć, że mazy są (niewiele co prawda, ale zawsze) wygodniejsze od plastikowych sralisów Franka, na widok których niektórzy prawie sikają z zachwytu. Na miękkie siedzenia kasy brakuje, ale na kamery w każdym kącie już nie. To świadczy o jakichś dziecinnych wprost kompleksach Szarego i Franka, którzy się panicznie boją, aby jacyś (pewnie fanatycy tramwajowi) :) nie porysowali ich prestiżowych zabawek. Na dziurawe drogi ich nie poślą, na mecz też nie, najlepiej niech noszą je na plecach żeby się nie zmęczyły.
24.09 10:55:06
YoMaHa napisał(a):
@memphis: pytając daleki byłem od jakiejś krytyki. Jak to mawiał wielki poprzednik Romana "Tako krawiec kraje..." i przeciwko MA3om nic nie mam, choć 203 jeszcze nie jechałem. Generalnie oceniać można będzie za pięć-dziesięć lat, a nie teraz. Wszak nie tylko jakość produktu, ale też jego utrzymanie decydują o żywotności i efektywności.
24.09 14:08:08
memphis napisał(a):
Moja wypowiedź na temat MAZ-ów odnosiła się do innego komentarza niż Twój ;-). Co do ich trwałości, rzeczywiście ciekawe jak to będzie, ale podejrzewam, że nie najgorzej, wszak to pojazd przystosowany do raczej niższej niż wyższej kultury technicznej.
24.09 15:38:21
Kysó napisał(a):
@aso: ja o tym pisałem już w sierpniu w komentarzach pod artykułem o przetargu na Będzin, tutaj jedynie powtarzam to co już wcześniej napisałem (a to co powtórzono w treści niniejszego artykułu) tak więc Twoja opinia jest - delikatnie mówiąc - zupełnie nie na miejscu. Przeczytaj sobie moją wypowiedź pod wspomnianym artykułem.
@memphis: nie wychwalam PKMów (ani kogokolwiek) pod niebiosa. Po prostu widzę różnicę między tym jak 814 obsługiwał Sebzda a jak go obsługuje PKM, a jeżdżę tym codziennie. Przed czasem nigdy nie jechał (co u Sebzdy było normą), pojemność taboru jest taka jaka ma być (u Sebzdy bardzo często było zupełnie inaczej).
Wiem, że niektórzy już ślą skargi do KZK, jak to za Sebzdy było super (niskopodłogowce itp. itd.) a jak to za PKMu jest ch**owo (bo Ikarusy) ale powtórzę to co już napisałem: jakby za Sebzdy było tak cudownie to by Sebzda dalej na tym jeździł.
24.09 15:48:47
memphis napisał(a):
A tak naprawdę chodzi o to, żeby przetargi były uczciwe, kontraktowanie usług przejrzyste i przewidywalne, a wymagania egzekwowane - żeby jakość usług rosła, a nie spadała. A przewoźników należy traktować tak samo niezależnie od formy własności, obecna sytuacja jest patologiczna co zresztą widać na każdym kroku.
24.09 17:33:51
Jan napisał(a):
Pytanie:
O ile tańsze byłyby bilety gdyby KZKGOP nie łamało prawa ustawiając przetargi?
25.09 08:11:52
aso napisał(a):
@Jan: KZK GOP nie łamie prawa. Wykorzystuje jedynie możliwości, jakie daje polskie prawo w zakresie kształtowania przedmiotu zamówień publicznych.
25.09 15:26:25
Kysó napisał(a):
@memphis: co zresztą jest winą organizatora i gmin. Organizatora - bo egzekwowanie wymagań ma - delikatnie mówiąc - w bardzo głębokim poważaniu a gmin - bo organizatora nie wezmą za mordę, wychodząc z założenia, że skoro my płacimy i coś tam jeździ to nie ma sensu się wychylać.
@Jan: bilety byłyby dużo tańsze, gdyby za przejazd płacił każdy, gdyby pasażerowie nie kombinowali na każdym kroku z biletami i gdyby kontrolerzy pojawiali się co trzeci przystanek. W takim Sewastopolu (wiem, życie tam jest dużo tańsze) w trolejbusach są konduktorki, każdy za bilet płaci i przejazd kosztuje tam (w przeliczeniu na PLN).... 38 groszy.
U nas (biorąc pod uwagę wskaźniki zamieszczane przez GOP) bilet jednorazowy mógłby kosztować nawet 1,50 PLN.
25.09 17:33:59
lgor napisał(a):
Przecież to oczywiste że jak w KZK GOP zasiadają prezydenci miast to będą bronić interesów swoich miejskich spółek autobusowych. Bo jak to określił prezes Mobilisu, "wielu prezydentów czy burmistrzów bardziej od efektywności komunikacji ceni sobie fakt, iż są pracodawcami."
25.09 17:51:17
adam86 napisał(a):
@kyso: można wiedzieć na jakiej podstawie wyliczyłeś, że bilet miałby kosztować 1,50 zł?
25.09 22:20:37
Kysó napisał(a):
Oszacowałem, biorąc pod uwagę liczbę przewiezionych pasażerów i dotację. Żadne skomplikowane obliczenia tylko szacowanie.
26.09 08:40:31
lgor napisał(a):
Mały błąd w artykule, bo NG wymagano przy autobusach starszych niż z 2000 roku
26.09 11:36:25
qwerty napisał(a):
@Igor Ciii... Z artykułu autor już wyciął linijkę dotyczącą tego tematu, wraz z zarzuceniem KZK 'niedopatrzenie' i jest już wszystko OK. Artykuł jak nowy :/
26.09 19:30:35
memphis napisał(a):
Nie myli się tylko ten co nic nie robi. Za zwrócenie uwagi dziękujemy.
26.09 20:54:36
Kaim Argonar napisał(a):
Taki mały detalik:
,,KZK GOP zażyczył sobie, aby autobusy były nie starsze niż z 2007 roku, miały przynajmniej dwoje podwójnych drzwi." na jednym ze zdjęć linii 23 zamieszczonych w tym artykule (numer boczny wozu #15) widać wyraźnie że auto ma układ drzwi 1-2-0 :D
30.09 07:09:22
memphis napisał(a):
Przecież to są zdjęcia dotychczas kursujących autobusów, a nie tych po przetargu.
30.09 07:17:22
Kaim Argonar napisał(a):
Aaa, faktycznie :/ sorry nie doczytałem :/
30.09 08:14:54
camo napisał(a):
Nie w temacie ale bardzo interesujace... http://www.pkmtychy.pl/inde...
Szykują się zakupy prawie nowego taboru ze Szwecji...
http://www.tychy.pl/News/ex...
03.10 12:13:55
butthead napisał(a):
Poobijane trollino ze Sztokholmu? :)
03.10 15:07:46
adam86 napisał(a):
@butthead: raczej urbino LE. Trajty mają być przecież nowe z programu unijnego.
03.10 17:19:58
butthead napisał(a):
Racja, myślałem właściwie o tych, a ich historia pasuje: http://www.phototrans.eu/14...
03.10 23:53:34
Robert napisał(a):
Przetargi to w dużym stopniu fikcje. PKM-y rządzą, prezydenci zasiadają w KZK i mają z tego kasę, no kruk krukowi oka nie wykole. Inna rzecz że oferty prywatnych to zazwyczaj jakieś pospolite ruszenie a nie poważne firmy.
18.02 05:50:52
obeznany napisał(a):
Jakie przetargi, takie oferty.
18.02 11:59:35