Kontrolerzy nie mogą sprawdzić, dlaczego pociągi są drogie
12.08.2011
Tomasz Głogowski,
Gazeta Wyborcza, 12.08.2011 r.
Przewozy Regionalne nie chcą się zgodzić na szczegółową kontrolę w swoim śląskim zakładzie. Audytu domaga się marszałek. Pragnie się dowiedzieć, dlaczego pociągi w naszym regionie są tak drogie.
Przewozy Regionalne żądają w tym roku od województwa śląskiego aż 159 mln zł za świadczenie usług przewozowych, czyli o prawie 40 mln zł więcej, niż przewidywała pierwotna umowa. Urząd Marszałkowski w Katowicach nie zamierza od ręki wydawać tych pieniędzy. Przypomina, że tylko w tym roku z torów zniknęły 64 pociągi, czyli 10 proc. wszystkich połączeń w regionie. Zapłacimy - stwierdzili urzędnicy - pod warunkiem, że przeprowadzony zostanie niezależny audyt finansowy, który dokładnie określi, jakie są rzeczywiste koszty funkcjonowania pociągów w regionie.
Kontrola w Śląskim Zakładzie Przewozów Regionalnych miała rozpocząć się w maju, ale do dzisiaj eksperci nie przekroczyli drzwi zakładu. Na szczegółowy audyt nie zgadza się centrala Przewozów Regionalnych w Warszawie. - Napisali, że mogą udostępnić nam tylko rachunki i faktury, czyli wszystko, co i tak już mamy. Tymczasem oprócz kwestii czysto finansowych interesują nas też sprawy związane z wykorzystaniem majątku firmy, taboru i zatrudnienia - wszystko, co wpływa na rzeczywiste koszty funkcjonowania pociągów w regionie - mówi Łukasz Czopik, sekretarz województwa.
Na razie sytuacja jest patowa, choć urząd marszałkowski wybrał już nawet w przetargu firmę audytorską, która ma skontrolować Śląski Zakład PR. Prawdopodobnie skończy się tak, że kontrolerzy rozpoczną pracę, ale nie otrzymają wszystkich potrzebnych dokumentów.
- Jesteśmy w trakcie przygotowywania harmonogramu kontroli - mówi Piotr Olszewski, rzecznik PR i przypomina, że województwo śląskie ma swojego przedstawiciela w radzie nadzorczej Przewozów Regionalnych, więc jest poinformowane o szczegółach działania spółki.
Smaczku całej sprawie dodaje fakt, że Przewozy Regionalne wysłały już do władz województwa... nakaz zapłaty zaległych pieniędzy. To pierwszy krok do skierowania sprawy na drogę sądową. - Dopóki nie będziemy mieli audytu, nie zapłacimy. Nie zrobimy tego, nawet gdybyśmy w tej sprawie mieli się spotkać w sądzie. Na razie uważamy, że wyższe koszty wykazane przez kolejarzy nie mają żadnego pokrycia w rzeczywistości - stwierdza sekretarz województwa.
Tymczasem część ekspertów i miłośników kolei zastanawia się, dlaczego województwo śląskie dopiero teraz chce kontrolować Przewozy Regionalne, skoro pięcioletnią umowę na finansowanie transportu podpisano w 2008 r. Okazuje się, że już dwa lata temu w Śląskim Zakładzie PR przeprowadzony został audyt, który nie wykazał niczego niepokojącego. - Ale wtedy kontrolerzy przeglądali tylko finanse spółki. Sprawdzali, czy pieniądze przekazane przez województwo zostały należycie wydane. Nie zajmowali się w ogóle kosztami funkcjonowania firmy, które naszym zdaniem są zbyt wysokie - mówi Łukasz Czopik.
» źródło