Powstały Koleje Śląskie. Czy są nam potrzebne?
15.04.2010
Tomasz Haładyj,
Gazeta Wyborcza, 08.04.2010 r.
Województwo śląskie powołało w czwartek spółkę "Koleje Śląskie". Właściwie nie wiadomo po co, są bowiem lepsze i tańsze sposoby na zapewnienie mieszkańcom sprawnej komunikacji.
W lutym radni sejmiku zgodzili się wydać 15 mln zł na założenie przez województwo własnego przedsiębiorstwa kolejowego. Marszałek Bogusław Śmigielski tłumaczył, że spółka nie będzie konkurować z Przewozami Regionalnymi (w których województwo również ma udziały), a tylko uzupełniać ich ofertę. - Zakładamy, że działalność na mniejszą skalę to mniejsze koszty, większa elastyczność i mobilność. Pozwoli na pełniejszą kontrolę nad przewoźnikiem - przekonywał.
Dlaczego województwu śląskiemu nie wystarczają Przewozy Regionalne? Firmę tę 16 województw przejęło z PKP z olbrzymim i w dodatku źle oszacowanym zadłużeniem. W rezultacie ma ona problemy z zapłatą za korzystanie z torów i dworców, a ostatnim akordem sporu jest żądanie PKP, by samorządowa firma od 24 kwietnia o 20 proc. ograniczyły liczbę pociągów. Poza tym marszałek śląski, dysponując kilkuprocentowym udziałem w spółce, ma na nią wpływ ograniczony. Wreszcie - ciężko zarządzać molochem z przerostami zatrudnienia i z kilkunastoma związkami zawodowymi.
Województwo - jako odpowiedzialne za regionalny transport kolejowy i dotujący go - kupuje tabor. Ostatnio szwajcarskie Flirty, wkrótce polskie Pesy. Pojazdy te Przewozy tylko eksploatują, więc nie ma problemu z przekazaniem ich nowym Kolejom Śląskim. Korzyści z powołania własnej spółki wydają się więc oczywiste, zwłaszcza, że przećwiczyło to już Mazowsze i Dolny Śląsk.
Obawiam się jednak, że zamiast kłopotów z jedną spółką województwo funduje sobie z dwiema. Właścicielska, a więc też personalna podległość to w polskich realiach bardziej wada niż zaleta, czego przykładem krótka kariera prezesa - reformatora w Kolejach Mazowieckich, odwołanego na żądanie związkowców. Jak zagwarantować, by dobór kadr odbywał się pod kątem profesjonalizmu, a nie znajomości? Poza tym praktyka pokazuje, że prywatne firmy zarządzane są lepiej.
Rozglądając się po polskim podwórku - żeby już nie wyglądać za granicę - warto przeanalizować drogę, jaką poszło województwo kujawsko-pomorskie. Rozpisało przetarg na obsługę swoich tras niezelektryfikowanych. Wygrała spółka Arriva PCC, którą po początkowych perturbacjach pasażerowie chwalą. Doceniają kulturę konduktorów, czystość w pociągach oraz wygodne siedzenia. Arriva sprowadziła bowiem wagony z Danii, a częściowo korzysta z pojazdów należących do marszałka. Skargi też są. Dotyczą głównie dworców - ale te należą do PKP - oraz hałasu w pociągach. Duńskie maszyny są niestety stare, ale i na to byłaby rada: gdyby kontrakt był wieloletni, Arrivie opłaciłby się zakup "nówek".
Inną korzyścią dla województwa okazało się zbicie stawki w kolejnym przetargu - na obsługę linii zelektryfikowanych. Tym razem wygrały Przewozy Regionalne: czując na plecach oddech konkurencji, musiały się bardziej postarać.
W województwie śląskim konkurencji między przewoźnikami - jak wyraźnie powiedział marszałek Śmigielski - nie będzie. I tu jest pies pogrzebany.
» źródło
podróżnik napisał(a):
Bez żartów. Głośne są nie dletego, że to przestarzałe konstrukcja, ale dlatego, że spalinowe. Przekładni elektrycznej (silnik spalinowy -> prądnica -> silnik elektryczny) zawsze towarzyszy gigantyczny hałas.
Jak się chce ciszy, to trzeba postawić na elektryfikację.
16.04 07:57:19
Arcziv napisał(a):
Najlepiej niech KZK weźmie koleje śląskie pod swoje skrzydła. Nastąpiła by unifikacja biletów i koordynacja rozkładów jazdy. No i oczywiście były by przetargi na obsługę konkretnych linii, które gwarantowałyby równy dostęp prywatnych przewoźników :)
16.04 10:07:20
lgor napisał(a):
@Arcziv Ale wpierw cała ekipa KZK GOP to wymiany :D Skoro uważasz że obecnosć w kzk gop gwarantuje że będą przetargu to dlaczego nie ma przetargów na linie tramwajowe ?
16.04 11:23:13
zwrotnica napisał(a):
Henzago czuwa :P
16.04 13:01:55
insp. Kwaśniak napisał(a):
@Igor: A na autobusowe są? Wyłącznie na "prywatne" linie, tam gdzie jeżdżą PKMy są typowe ustawki.
Ale racja, niech KZK GOP przejmie :-) ciekawe co prędzej zostanie zwinięte do zera - pociągi czy tramwaje :P
17.04 11:15:38