Chrzanów: Nowy model komunikacji miejskiej według Kosowskiego
28.07.2009
Anna Jarguz,
Przełom, 28.07.2009 r.
Uruchomienie przy ul. Fabrycznej dworca dla autobusów jadących do Trzebini, skrócenie trasy autobusów do Libiąża do przystanku przy ZUS-ie, uruchomienie linii objeżdżającej cały Chrzanów i ewentualne sprywatyzowanie linii K - to nowy model komunikacji miejskiej według burmistrza Ryszarda Kosowskiego.
W tym roku do komunikacji miejskiej Chrzanów dopłaca blisko 3,4 mln zł. Trzebinia przeszło 3,7 mln zł. Libiąż kolejne 2,7 mln zł. W przyszłym roku dopłaty z gmin mogą być jeszcze większe, bo na barki członków związku komunikacyjnego spadło jeszcze współfinansowanie linii J do Katowic i S do Sosnowca.
- Dla mnie to może być kolejne pół miliona złotych. Już teraz każda złotówka w budżecie się liczy. A w przyszłym roku może być jeszcze gorzej, bo dochody gminy się kurczą - burmistrz Kosowski musi szukać oszczędności. I szuka - na początku w organizacji komunikacji miejskiej. Proponuje m.in. uruchomienie przy ul. Fabrycznej dodatkowego dworca dla autobusów jeżdżących do Trzebini tak, by nie musiały objeżdżać całego miasta oraz skrócenie trasy autobusów do Libiąża.
- Po co autobusy, jadące z Libiąża, wjeżdżają na dworzec przy Zielonej?! Ich trasa mogłaby się kończyć już na ul. Oświęcimskiej, gdzie i tak większość wysiada. Stamtąd pasażerowie wszędzie mają blisko - do Zakładu Ubezpieczeń Społecznych, prokuratury, starostwa, a wkrótce także na policję - przekonuje burmistrz Chrzanowa.
A dla tych, którzy z ul. Oświęcimskiej chcieliby się dostać na drugą stronę miasta, proponuje nową linię na bazie dotychczasowej 330. Docelowo, zamiast kursować na trasie: osiedle Młodości - dworzec przy ul. Zielonej, mogłaby objeżdżać całe miasto.
Ostatni, i chyba najbardziej dyskusyjny z jego pomysłów, to sprywatyzowanie linii K do Krakowa, za którą, poza granicami powiatu, wszyscy płacą po równo.
Kosowski burmistrzom Libiąża i Trzebini daje czas do września na przeanalizowanie jego koncepcji. Przygotowując projekt budżetu na 2010 rok chce wiedzieć, na czym stoi. Zarówno burmistrz Trzebini Adam Adamczyk, jak i Libiąża Jacek Latko nie mówią "nie" propozycjom Kosowskiego. Też są zdania, że komunikacja z każdym rokiem zaczyna kosztować ich coraz więcej. Tymczasem pieniędzy w budżetach nie przybywa.
pasazer (ii) napisał(a):
Czyli po prostu poskracanie linii, pozmniejszanie oferty przewozowej oraz likwidacja K.
28.07 18:16:33
lol napisał(a):
To jest ta tania komunikacja oparta na prywatnej konkurencji-złomiarni:).
28.07 18:44:04
Martinek napisał(a):
Skoro pieniędzy w budżetach nie przybywa to widocznie burmistrzowie są do kitu.
29.07 09:03:32
Penny napisał(a):
A co może burmistrz np. do wzrastającego bezrobocia? Nie sądzisz, że to wpływa na budżet?
29.07 10:12:14
Martinek napisał(a):
@Penny: Może np. zabiegać o utworzenie w jego mieście strefy ekonomicznej i stworzenie nowych miejsc pracy. Gadanie, że trzeba ograniczać, bo nam sie wpływy zmniejszają to tylko potwierdzanie własnej nieudolności. (kończmy OT, albo na forum z nim)
29.07 21:30:17
musia napisał(a):
a co z będzie linami które jadą dalej niż Libiąż np: 308 lub 339 a co i linami które jadą przez Żarki np: 338 308 ale też wjeżdżają do Libiąża mi się zdaje ze to głupi pomysł
31.07 10:42:51