Taken from transport.wroc.biz
Nowa tramwajowa linia wahadłowa 44 z Zawodzia do Szopienic z powodu remontu torowiska.
Taken from transport.wroc.biz
Najnowszy nabytek PKM Jaworzno - MAN-Göppel NM223.
Taken from transport.wroc.biz
Pierwszy przemalowany na żółto Mercedes Citaro K w PKM Katowice.
Taken from transport.wroc.biz
Krzysztof Pawelec przenumerował małe MAZ-y dodając "0" do dotychczasowego numeru.
Taken from transport.wroc.biz
14 lutego 2014 r. zlikwidowana została linia tramwajowa nr 18 w Rudzie Śląskiej.

Wspólny bilet dla aglomeracji będzie nie wcześniej niż za półtora roku

20.11.2008

Tagi: kolej, KZK GOP, MZK Tychy, prasa, bilety – Dodał: Marek Borys

Michał Wroński,
Polska Dziennik Zachodni, 20.11.2008 r.


To zakrawa na cud: niektórzy z podróżujących po naszej aglomeracji doczekają się wspólnego biletu autobusowo-kolejowego. Od 14 grudnia korzystać będą mogli z niego pasażerowie w Tychach. Do Katowic dojadą tanio i bez wyczekiwania na przesiadki - kursowanie miejskich autobusów i trolejbusów zostanie zsynchronizowane z rozkładem jazdy pociągów.


Nowoczesne "Flirty" w godzinach szczytu jeździć będą do stolicy województwa co 20 minut. Codziennie podróżni będą mieli do dyspozycji 39 połączeń do stolicy regionu. W przypadku stacji Tychy Zachodnie i Tychy Miasto będą to pierwsze pociągi, jakie pojawią się tam po wieloletniej przerwie.

Bilety kupić będzie można w punktach sprzedaży Miejskiego Zarządu Komunikacji, na tyskich pocztach, a także w wybranych punktach niedaleko katowickiego dworca PKP. Jednorazowy, normalny bilet uprawniający do 30-minutowej jazdy komunikacją miejską i przejazdu pociągiem osobowym na trasie Tychy Miasto - Katowice kosztować będzie 3 złote. Za bilet miesięczny trzeba będzie zapłacić 95 złotych.

- Zachowane zostają wszystkie ulgi, obowiązujące do tej pory w komunikacji miejskiej - podkreśla Aleksandra Cieślik, rzecznik tyskiego Urzędu Miasta, który wspólnie z MZK, koleją i Urzędem Marszałkowskim patronuje przedsięwzięciu.

W pozostałych miastach regionu o podobnym rozwiązaniu na razie można tylko pomarzyć.

Anonsowana przez samorządowców zrzeszonych w Górnośląskim Związku Metropolitalnym i mająca spełniać rolę m.in. wspólnego biletu Karta Usług Publicznych w najlepszym razie ujrzy światło dzienne dopiero za półtora roku.

Do tego czasu nie ma co liczyć na żadne podobne, choćby tymczasowe rozwiązanie. Komunalny Związek Komunikacyjny GOP i Urząd Marszałkowski przerzucają się odpowiedzialnością za kulejący system transportu publicznego, a zdegustowani podróżni przesiadają się do samochodów, by utknąć w korkach. Eksperci tymczasem nie pozostawiają wątpliwości: bez wspólnego biletu i zintegrowanego systemu transportu męka pasażerów będzie trwała. Ale urzędnicy mają czas...

Obecnie przejazd autobusem Katowic do centrum Tychów zajmuje według rozkładu jazdy około 40 minut. Pociągiem będzie o dziesięć minut krócej.

Pierwsze nowoczesne pociągi, "Flirty", wjadą na odnawiane właśnie stacje Tychy -Miasto i Tychy Zachodnie za trzy i pół tygodnia. Podróżni nie będą musieli wyczekiwać na przyjazd autobusów czy trolejbusów. Przesiadka ma się odbywać z marszu i bez konieczności dwukrotnego kupowania biletu. Zacznie obowiązywać jeden, wspólny bilet, który umożliwi płynny przejazd różnymi środkami transportu.

- Kończymy negocjacje związane z podziałem wpływów z biletów, ale sama sprawa jest już przesądzona - mówi Piotr Spyra, członek zarządu województwa śląskiego.

W lokalnej skali spełni się więc to, o czym samorządowcy wszelkich szczebli i organizatorzy transportu publicznego w regionie mówią od lat. Jak do tej pory plany wprowadzenia wspólnego biletu na różne środki transportu miejskiego ziściły się tylko raz. W latach 2001-2004 eksperyment z biletem ATP zakończył się jednak w roku 2004.

Nadzieje na wielofunkcyjny bilet odżyły wraz z powstaniem Górnośląskiego Związku Metropolitalnego. Samorządowcy z 14 miast regionu postanowili dogadać się w sprawie Karty Usług Publicznych, która miałaby między innymi spełniać rolę wspólnego biletu. Na razie jednak do ziszczenia się tych zapowiedzi droga jest daleka.

Zapytany o los karty Krzysztof Krzemiński, rzecznik Górnośląskiego Związku Metropolitalnego, odsyła nas do KZK GOP, który - jak mówi - jest liderem projektu. Tam z kolei można usłyszeć, iż karta w najlepszym razie pojawi się dopiero za półtora roku.

- Na razie wyłoniliśmy wykonawcę koncepcji - mówi Alodia Ostroch, rzeczniczka KZK GOP. Jak ocenia, do czasu zakończenia prac nad kartą, dobrym rozwiązaniem byłoby reaktywowanie biletu ATP.

- On funkcjonował jednak tylko dlatego, że dotowano go z budżetu Urzędu Marszałkowskiego. Nieraz wnioskowaliśmy do marszałka o powrót do współfinansowania wspólnego biletu. Sądziliśmy, że przy okazji wprowadzenia go w Tychach również nam zaproponuje się podobny krok. Do przywrócenia ATP starczyłaby połowa tej kwoty, którą marszałek przeznaczył na dogorywające połączenie kolejowe między Bytomiem a Gliwicami. Najwyraźniej marszałek nie był jednak zainteresowany - mówi rzeczniczka KZK GOP.

Inaczej przedstawia tę kwestię Piotr Spyra. Jak argumentuje, stworzenie wspólnego biletu w Tychach wynikało z aktywności tamtejszego samo- rządu, który zgłosił takie rozwiązanie do kluczowych projektów Regionalnego Programu Operacyjnego.

- Gdyby KZK GOP zaproponował podobny projekt do RPO to pewnie byśmy rozmawiali ze związkiem. Jesteśmy jak najbardziej zainteresowani transportem zintegrowanym, ale nie może się on odbywać na takiej zasadzie, że KZK GOP mówi nam: dajcie i zapłaćcie - mówi Spyra.

Jego zdaniem, ewentualne poszerzenie grona miast, w których mógłby obowiązywać wspólny bilet na różne formy transportu, zależy wyłącznie od aktywności samorządowców.

- Liczę, że w ciągu dwóch, trzech lat władze Katowic i Sosnowca przyłączą się do tego pomysłu. Spełniłyby się wówczas plany Szybkiej Kolei Regionalnej, łączącej Tychy z Sosnowcem. Na razie trzeba jednak zobaczyć, jak takie rozwiązanie będzie się sprawdzać w mniejszej skali - podpowiada Piotr Spyra.

W Tychach tymczasem zaangażowani w projekt samorządowcy są przekonani o słuszności swojej decyzji. Nie zraża ich nawet perspektywa odejścia części dojeżdżających do Katowic pasażerów od miejskiego przewoźnika na rzecz kolei.

- MZK nie jest nastawiony na zysk. On ma działać na rzecz mieszkańców i na ten cel otrzymuje dotacje z gminy. Poza tym mieszkańcy muszą jakoś dojechać do dworców, więc i będą korzystać z naszej komunikacji - ocenia Aleksandra Cieślik, rzeczniczka tyskiego Urzędu Miasta.

Pierwszy pociąg z Katowic do Tychów będzie odjeżdżać o godzinie 3.49, ostatni o pól godziny przed północą. W drugą stronę pierwszy skład wyjedzie z Tychów o godz. 4.28, ostatni pięć minut po północy.


Wzorem Europy
Wspólne bilety dla różnych rodzajów komunikacji to standard w metropoliach zachodniej Europy.

Taki system działa już m.in. w Brukseli, Paryżu czy Rzymie, gdzie jeden bilet czasowy upoważnia do przejazdu metrem, tramwajem i autobusem. Również w Polsce takie rozwiązanie ma coraz więcej zwolenników. Od kilku miesięcy z jednego biletu na tramwaj i autobus korzystają mieszkańcy Krakowa. Wspólny bilet na trasie z Sulejówka do Pruszkowa mają też Koleje Mazowieckie i Szybka Kolej Miejska dowożąca podróżnych do Warszawy. Do wprowadzenia wspólnego biletu kolejowo-autobusowego przymierzają się też kolejarze i władze miasta w Bydgoszczy.

« Poprzedni tekstNastępny tekst »

Komentarze

Do dłuższych dyskusji zapraszamy na forum.

Żabek napisał(a):

Hurra! No i Alodia się wypowiedziała! I jak zwykle powiedziała pierdołę, jak to na półgłówka przystało! <poklon> ;D

20.11 17:33:46

WILQ napisał(a):

Wypada pogratulować mieszkańcom Krakowa, że w końcu doczekali się wspólnego biletu autobusowo-tramwajowego. My też długo czekaliśmy, więc wiemyjak to jest :)

Ech, pismaki...

20.11 18:56:02

ff napisał(a):

Tychy i Katowice to sąsiedzkie miasta, ale rezydują w nich dwa zarządy komunikacji o zupełnie odmiennych filozofiach. W MZK Tychy najważniejszy jest pasażer, nie są dla zysku. A w KZK GOP po hojnym całorocznym wypłacaniu tłustych diet samorządowcom i różnorakich premii, z końcem roku zauważa się, że brakuje kasy, czyli nie starczy na kolejne premie i diety. Więc trzeba żebrać (czego nikt chyba nikt nie lubi) albo ciąć i ograniczać komunikację. Pasażer jest na samym końcu.

21.11 00:09:27

andrzejh69 napisał(a):

MZK Tyhy ma zdrowe i logiczne podejscie do sprawy. A KZKGOP jak zwykle promuje hasło: "Pasażerze to Ty jeszcze korzystasz z naszych usług? Kup sobie wkońcu samochód bo wtedy nie będziemy mieli problemów do rozwiązania likwidujac całą publiczną komunikację"

21.11 08:16:52

wnerwiony pasażer napisał(a):

KZK GOP - "w trosce o pasażera" Wycinamy, Ograniczamy, Likwidujemy. Piechotą / rowerem / własnym samochodem zdrowiej...

21.11 10:32:28

Ahorcado napisał(a):

Domagam się przystąpienia PKM Katowice i Tramwajów Śląskich do MZK Tychy!

21.11 15:26:55

pasażer napisał(a):

@Ahorcado:nie tylko PKM Kat. i TŚ,tylko wszystkich przewoźników,oraz niniejszym likwidacji KZK.

21.11 19:50:47

zonk napisał(a):

@Żabek: masz co chciałeś. :P
Ciekawi mnie, co byłoby, gdyby /\\/ obsługiwał parę połączeń kolejowych w obrębie GOPu. Pewnie miałby taryfę gotową i 0 (zero) linii, bo transport szynowy jest nieopłacalny...
A gdyby Tychy nie daj Boże załapały się do /\\/ to Alodia zaczęłaby mówić o nieopłacalności transportu na prąd (bo trolejbusy też trzeba wywalić).
Może są solidarni z Gruzją i chcą nam zafundować tysiące marszrutek...

21.11 22:21:55

Kartograf napisał(a):

Kiedyś w duchu psioczyłem na MZK Tychy, wytykając im, iż zrobili wyłom w jednolitej strukturze organizatora przewozów miejskich w regionie, która rodziłas się wraz z KZK-GOP. Lata lecą a człowiek dopiero na strość nabiera mądrości. Teraz bowiem widzę dopiero, że decyzja Tychów o powłaniu i konsekwentym utrzymywaniu MZK Tychy przez te wszystkie lata była słuszna. Kto wie może to właśnie MZK będzie zaczynem fermentu który w końcu doprowadzi albo do gruntownej reformy światopoglądu i tym samym zasad działania KZK-GOP albo do upadku tego, szkodliwego i wrogiego pasażerom, molocha. Żal, żal, że na Śląsku zawsze musi być coś ŹLE!!!

24.11 22:43:12

Kapitan Anemo napisał(a):

@autor tekstu: "Od kilku miesięcy z jednego biletu na tramwaj i autobus korzystają mieszkańcy Krakowa"

Wielkie nieba! Tez mi nowość. Wspólny bilet na TRAMWAJ i AUTOBUS obowiązuje we Wrocławiu, na Mazowszu, w Poznaniu, Szczecinie i to od lat. Niestety tej możliwości pozbawieni są już pasażerowie podrużujący po Wojkowicach...

25.11 18:26:47


Dodaj komentarz

Ten element został zablokowany, nie ma możliwości dodawania do niego komentarzy lub głosowania.

Komentarze muszą być zaakceptowane przed publikacją. Dziękujemy!