Taken from transport.wroc.biz
Nowa tramwajowa linia wahadłowa 44 z Zawodzia do Szopienic z powodu remontu torowiska.
Taken from transport.wroc.biz
Najnowszy nabytek PKM Jaworzno - MAN-Göppel NM223.
Taken from transport.wroc.biz
Pierwszy przemalowany na żółto Mercedes Citaro K w PKM Katowice.
Taken from transport.wroc.biz
Krzysztof Pawelec przenumerował małe MAZ-y dodając "0" do dotychczasowego numeru.
Taken from transport.wroc.biz
14 lutego 2014 r. zlikwidowana została linia tramwajowa nr 18 w Rudzie Śląskiej.

Kontrolerzy nie mogą sprawdzić, dlaczego pociągi są drogie

12.08.2011

Tagi: prasa, kolej – Dodał: Marek Borys

Tomasz Głogowski,
Gazeta Wyborcza, 12.08.2011 r.


Przewozy Regionalne nie chcą się zgodzić na szczegółową kontrolę w swoim śląskim zakładzie. Audytu domaga się marszałek. Pragnie się dowiedzieć, dlaczego pociągi w naszym regionie są tak drogie.


Przewozy Regionalne żądają w tym roku od województwa śląskiego aż 159 mln zł za świadczenie usług przewozowych, czyli o prawie 40 mln zł więcej, niż przewidywała pierwotna umowa. Urząd Marszałkowski w Katowicach nie zamierza od ręki wydawać tych pieniędzy. Przypomina, że tylko w tym roku z torów zniknęły 64 pociągi, czyli 10 proc. wszystkich połączeń w regionie. Zapłacimy - stwierdzili urzędnicy - pod warunkiem, że przeprowadzony zostanie niezależny audyt finansowy, który dokładnie określi, jakie są rzeczywiste koszty funkcjonowania pociągów w regionie.

Kontrola w Śląskim Zakładzie Przewozów Regionalnych miała rozpocząć się w maju, ale do dzisiaj eksperci nie przekroczyli drzwi zakładu. Na szczegółowy audyt nie zgadza się centrala Przewozów Regionalnych w Warszawie. - Napisali, że mogą udostępnić nam tylko rachunki i faktury, czyli wszystko, co i tak już mamy. Tymczasem oprócz kwestii czysto finansowych interesują nas też sprawy związane z wykorzystaniem majątku firmy, taboru i zatrudnienia - wszystko, co wpływa na rzeczywiste koszty funkcjonowania pociągów w regionie - mówi Łukasz Czopik, sekretarz województwa.

Na razie sytuacja jest patowa, choć urząd marszałkowski wybrał już nawet w przetargu firmę audytorską, która ma skontrolować Śląski Zakład PR. Prawdopodobnie skończy się tak, że kontrolerzy rozpoczną pracę, ale nie otrzymają wszystkich potrzebnych dokumentów.

- Jesteśmy w trakcie przygotowywania harmonogramu kontroli - mówi Piotr Olszewski, rzecznik PR i przypomina, że województwo śląskie ma swojego przedstawiciela w radzie nadzorczej Przewozów Regionalnych, więc jest poinformowane o szczegółach działania spółki.

Smaczku całej sprawie dodaje fakt, że Przewozy Regionalne wysłały już do władz województwa... nakaz zapłaty zaległych pieniędzy. To pierwszy krok do skierowania sprawy na drogę sądową. - Dopóki nie będziemy mieli audytu, nie zapłacimy. Nie zrobimy tego, nawet gdybyśmy w tej sprawie mieli się spotkać w sądzie. Na razie uważamy, że wyższe koszty wykazane przez kolejarzy nie mają żadnego pokrycia w rzeczywistości - stwierdza sekretarz województwa.

Tymczasem część ekspertów i miłośników kolei zastanawia się, dlaczego województwo śląskie dopiero teraz chce kontrolować Przewozy Regionalne, skoro pięcioletnią umowę na finansowanie transportu podpisano w 2008 r. Okazuje się, że już dwa lata temu w Śląskim Zakładzie PR przeprowadzony został audyt, który nie wykazał niczego niepokojącego. - Ale wtedy kontrolerzy przeglądali tylko finanse spółki. Sprawdzali, czy pieniądze przekazane przez województwo zostały należycie wydane. Nie zajmowali się w ogóle kosztami funkcjonowania firmy, które naszym zdaniem są zbyt wysokie - mówi Łukasz Czopik.

» źródło

« Poprzedni tekstNastępny tekst »

Komentarze

Do dłuższych dyskusji zapraszamy na forum.

Brak komentarzy.


Dodaj komentarz

Ten element został zablokowany, nie ma możliwości dodawania do niego komentarzy lub głosowania.

Komentarze muszą być zaakceptowane przed publikacją. Dziękujemy!