Taken from transport.wroc.biz
Nowa tramwajowa linia wahadłowa 44 z Zawodzia do Szopienic z powodu remontu torowiska.
Taken from transport.wroc.biz
Najnowszy nabytek PKM Jaworzno - MAN-Göppel NM223.
Taken from transport.wroc.biz
Pierwszy przemalowany na żółto Mercedes Citaro K w PKM Katowice.
Taken from transport.wroc.biz
Krzysztof Pawelec przenumerował małe MAZ-y dodając "0" do dotychczasowego numeru.
Taken from transport.wroc.biz
14 lutego 2014 r. zlikwidowana została linia tramwajowa nr 18 w Rudzie Śląskiej.

KZK GOP: płaćcie więcej

17.10.2008

Tagi: KZK GOP, prasa – Dodał: Jakub Jackiewicz

Krzysztof P. Bąk, KA, AW, KN
POLSKA Dziennik Zachodni, 17.10.2008


Narzekamy na przestarzałe autobusy i tramwaje. Komunikacyjny Związek Komunalny GOP próbuje na nas, mieszkańców Śląska, zrzucić odpowiedzialność za ten stan rzeczy.


Mamy fatalną komunikację publiczną, bo rzekomo płacimy zbyt mało na jej rozwój. To jest filozofia w stylu: "Tak jeździcie, jak płacicie". Nie są to stwierdzenia gołosłowne. Dotarliśmy do raportu, sporządzonego przez komórkę analiz KZK GOP dla członków zgromadzenia KZK GOP, który organizuje komunikację publiczną w 23 gminach województwa śląskiego. Z wyliczeń opartych na ogólnodostępnych danych z budżetów miast oraz z zestawień Głównego Urzędu Statystycznego wynika, że gminy wspierające KZK GOP płacą na utrzymanie autobusów i tramwajów najmniej w Polsce. Jednego mieszkańca Warszawy utrzymanie miejskiej komunikacji kosztuje 720 zł. Poznaniak płaci na ten sam cel 305 zł, mieszkaniec Wrocławia 271 zł, Szczecina 194 zł i Łodzi 184 zł. Średnia dla gmin należących do KZK GOP wynosi 82 zł. Wniosek jest więc prosty: gminy muszą zwiększyć dotacje. A dotacje z budżetów miast, to przecież nasze podatki.

Jeśli więc prezydenci miast sięgną głębiej do kieszeni, to przecież nie do własnych, lecz do naszych. Ich kieszenie są chronione. Prezydenci Katowic, Chorzowa, Sosnowca, Bytomia, Rudy Śląskiej i Gliwic za zasiadanie w zarządzie KZK GOP kasują miesięcznie po 2,5 tys. zł. Pozostali przedstawiciele związku otrzymują po 386 zł za udział w zwoływanym raz na kwartał posiedzeniu KZK GOP. To prawda, że z tych kwot nie wyremontuje się choćby kawałka torowisk. Dlatego żaden z prezydentów nie odejmie sobie od ust, nas obciążyć się boją, więc... jeździć będziemy po staremu. Oto dlaczego od tylu lat komunikację w aglomeracji mamy tak kiepską. Bo taka musi być!

Narzekamy na spóźniające się, przestarzałe autobusy. Złoszczą nas wypadające z szyn, rozklekotane tramwaje. Ale zdaniem organizatora komunikacji w regionie, tak naprawdę płacimy zbyt mało, by zmienić ten stan.

Najprostszy pomysł to sięgniecie do kieszeni mieszkańców. Nie bezpośrednio, bo o podwyżkach cen biletów nie ma mowy, a to połowa rocznych wpływów Komunikacyjnego Związku Komunalnego GOP. Więcej pieniędzy uda się wygospodarować dzięki zwiększenie dotacji, którą na konto organizatora transportu publicznego przekazują gminy. W efekcie końcowym, będzie to oczywiście wydrenowanie kieszeni mieszkańców Śląska, bo to ich podatki zasilają miejskie kasy.

- Jeżeli dotacje nie wzrosną, a inne koszty pójdą w górę, to będzie nam trudno zapewnić komunikację na dotychczasowym poziomie, a co dopiero ją poprawiać - przestrzega Alodia Ostroch, rzeczniczka KZK GOP.

Na razie jednak nie wiadomo nawet, o jakie pieniądze chce starać się związek.

Czy włodarze miast sięgną głębiej do kieszeni, z której już teraz niechętnie wyciągają pieniądze na tramwaje i autobusy? Władze KZK GOP mogą mieć bardzo silny argument, by skłonić do tego prezydentów miast. Nasza gazeta dotarła do raportu sporządzonego dla członków związku, który organizuje komunikację publiczną na terenie 23 gmin województwa śląskiego. Z wyliczeń opartych na ogólnodostępnych danych z budżetów miast i zestawień Głównego Urzędu Statystycznego wynika, że nasze gminy płacą na utrzymania autobusów i tramwajów najmniej w Polsce.

Dla porównania - jednego warszawiaka utrzymanie miejskiej komunikacji kosztuje 720 zł rocznie. Znacznie mniej do kasy przedsiębiorstwa komunikacyjnego przelewają mieszkańcy Poznania i Wrocławia (odpowiednio: 305 i 271 zł na osobę). Niewielkie w porównaniu do tych miast wydatki Szczecina (194 zł) i Łodzi (184 zł) są i tak dwukrotnie większe niż składka wpłacana przez członków KZK GOP! Każdy mieszkaniec Katowic, Chorzowa, Bytomia, Dąbrowy Górniczej, Będzina oraz pozostałych 18 gmin należących do KZK GOP płaci zaledwie... 82 zł.

Według prof. Marka Sitarza z wydziału transportu Politechniki Śląskiej w Gliwicach zwiększenie wpłat to konieczność. - Pieniądze to podstawa. Nawet jak się dobrze zarządza, to bez gotówki nic się nie da zrobić - uważa naukowiec.

Roczny budżet KZK GOP to ok. 436 mln zł. Koszty administracyjne to ok. 15 mln zł. Prezydenci Katowic, Chorzowa, Sosnowca, Bytomia, Rudy Śląskiej i Gliwic za zasiadanie w zarządzie KZK GOP kasują miesięcznie po 2,5 tys. zł. Pozostali przedstawiciele 23 członków związku otrzymuje po 386 zł za udział w zwoływanym raz na kwartał posiedzeniu zgromadzenia KZK GOP. Te wynagrodzenia nie do końca mobilizują włodarzy miast do intensywnej pracy koncepcyjnej. Dopiero w tym roku, za pośrednictwem Górnośląskiego Związku Metropolitarnego, śląskie gminy złożyły wniosek o unijną dotację na komunikację publiczną. Chcą pozyskać ok. 100 mln zł i drugie tyle wyłożyć z własnej kiesy. Pieniądze mają zostać przeznaczone na modernizację taboru Tramwajów Śląskich, remont torowiska i podobne inwestycje w tyskie trolejbusy. - Te pieniądze są dla nas zaklepane przez ministerstwo rozwoju regionalnego - zapewnia Filip Helbig z GZM.

Tymczasem stawiany przez prof. Sitarza jako wzór Kraków (jeden z najmłodszych taborów w całej Polsce) nie po raz pierwszy korzysta z europejskiej pomocy. Ostatnio za 270 mln zł wyremontowano dworzec, torowiska i kupiono 24 nowe tramwaje. To tylko zwieńczenie wysiłków Krakusów. Jak wylicza Marek Gancarczyk, rzecznik Miejskiego Przedsiębiorstwa Komunikacji w Krakowie, w ciągu ośmiu ostatnich lat korzystając z miejskich i unijnych dotacji kupiono aż 50 nowych, niskopodłogowych tramwajów. Na tabor autobusowy przedsiębiorstwo wygospodarowało pieniądze z własnego budżetu. - Wpływy z biletów trafiają do kasy miasta. My otrzymujemy pieniądze za wykonane usługi - objaśnia model krakowskiej komunikacji Gancarczyk.



436 mln zł to roczny budżet KZK GOP. Połowa tej kwoty to wpływy z biletów.

My zapłacimy, ale chcemy zmian

Marcin Jeziorny, Strzyżowice
Jeśli organizator komunikacji podstawiłby autobusy w lepszym stanie, a z dróg miałyby zniknąć zdezelowane pojazdy, byłbym w stanie zapłacić więcej za bilet. Nawet 5 złotych za przejazd w jedną stronę. Żyjemy przecież w XXI wieku i pewien komfort jazdy pasażerowie powinni mieć zapewniony.

Józef Nawrocki, Bytom
Najpierw niech KZK GOP wprowadzi potrzebne zmiany, a potem możemy płacić więcej za bilet. Nie zgadzam się płacić za obietnice, które mogą być bez pokrycia. Już kiedyś była mowa o tym, że będziemy jeździli nowoczesnymi, ekologicznymi autobusami. I co? Wystarczy przejść się na jakikolwiek dworzec, by zobaczyć, jak wygląda tabor.

Damian Błatkowski, Ruda Śląska
Byłbym w stanie zapłacić za bilet więcej, gdyby tylko autobusy się nie spóźniały, bo przez to i ja nieraz już spóźniłem się do pracy. Oczywiście komfort jazdy też musiałby się podnieść.Stan autobusów jest różny. Ale z tego co widzę, tramwaje prezentują się jeszcze gorzej.

« Poprzedni tekstNastępny tekst »

Komentarze

Do dłuższych dyskusji zapraszamy na forum.

DAB napisał(a):

Skoro Warszawiaka kosztuje 720 zł. to gdzie wydawane są te pieniądze, skoro warszawska komunikacja wygląda niewiele lepiej od śląskiej.

17.10 10:32:46

Lucas napisał(a):

Może np. na nowy tabor ;) Ostatnio bodajże była dostawa 80 sztuk Solarisów.

17.10 11:26:37

arc napisał(a):

Najpierw KZK GOP powinien się nauczyć gospodarowania pieniędzmi i zlikwidowac następujące patologie:
- naczelnicy 3,4 osobowych wydziałów z bardzo wysokimi zarobkami,
- hurtowe zakupi szarych opli u konkretnego dealera
- przesrosty w zatrudnieniu pracowników biurowych

17.10 11:29:33

potomek1920 napisał(a):

warszawska niewiele lepiej? Synku chyba nigdy nie jeździłeś autobusami po Wa-wie. Ja rok spędziłem w Warszawie korzystając z ZTM. Przykłady to linia 709, na jakiś 1000 razy ile nią jechałem 900 to był SU18III. Patrzcie na linie 185, 175 itd... Warszawa to bez porównania z GOP... A do tego jeszcze metro więc sorry ale jeśli uważasz że jest niewiele lepiej....

17.10 11:30:03

pasażer napisał(a):

@DAB: Nie to na pewno nie ZTM kupuje tramwaje i autobusy, które producent równie sukcesywnie może sprzedawać na zachód.

17.10 12:14:48

dexiu89 napisał(a):

tyskie trolejbusy????? owszem ale niech mzk tychy wstapi do unii biletowej tak jak mzkp tarnowskie gory. mieszkam w rudzie slaskiej i chcac dojechac do tychow musze kupic 2 rozne bilety (linia 82 nalezaca do tyskich busow)

17.10 14:58:29

martin napisał(a):

U nas w komunikacji miejskiej najwiecej do powiedzenia maja ludzie którzy z niej nie korzystają tacy jak pani Alodia i pan Romek.

17.10 16:20:51

Vegeta napisał(a):

No, ale przecież skądś trzeba wziąć kasę na premię dla prezesa KZK, nie?

To o ile % więcej dadzą mu w przyszłym roku? Są już jakieś przecieki? ;-)

17.10 17:33:11

Zbysiu napisał(a):

Płaćmy wiecęj bo prezes KZKGOP musi se kupić Maybacha. Znane powiedzenie "klient nasz pan" w KZK GOP nie ma zadnego znaczenia. KZK GOp jest tak samo jak nasz rząd w sejmie chce wykończyć nas a dodatkowo przewoźników pracujących na ich zlecenie. Bierze bardzo dużo kasy ten nasz nieszczęsny kzkgop i jak by tego było mało to się kurczy zamiast się rozwijać. Mówie tu o likwidowanych liniach

17.10 17:56:57

podlesianin napisał(a):

Dokładnie ciąć te koszty administracji zwalniać jak leci bo ta ekipa z KZK GOPu nic nie robi, podejrzewam że połowa referatów jest do likwidacji od strzału. A po drugie może w końcu ktoś zlikwiduje te linie które się dublują z tramwajami i skieruje autobusy do różnych pętli to się kasy zaoszczędzi i potem pewno zostaną pieniądze na nowy tabor.

17.10 19:17:30

martin napisał(a):

Ciekawy jestem czy jest jakas organizacja, która może sprawdzić ich czyny? Może trzeba nasłać na nich NIK?

17.10 19:42:35

PKM b napisał(a):

GOP znów wymyślił. By dawał większe wymagania w przetargach i było by lepiej.
Zapraszam na http://www.pkmmiechowice.pl
W fazie rozwoju. :-)

17.10 19:58:26

Buscoholic napisał(a):

W ekonomicznej rzeczywistości większe dofinansowanie z budżetów gmin nie musi wpłynąć pozytywnie na codzienną sytuację "szarego pasażera". Zwracam uwagę na to, że z budżetu KZK GOP żaden prywatny przedsiębiorca nie kupi nowych autobusów, ba - nawet nie wyremontuje starych. Gminy zapłacą więcej, ale "prywaciarze" i tak postawią na używany tabor z Niemiec lub Francji, bo paradoksalnie tak niskie są wymogi przetargowe. Beneficjentami zatem mogą zostać wyłącznie pasażerowie PKM-ów czy Tramwajów Śląskich - realnie nikt z nas więc nie ma wpływu na to czy będzie korzystać z lepszej jakościowo komunikacji. Chyba, że ktoś jest "szczęściarzem" i w drodze do pracy czy szkoły korzysta wyłącznie np. linii typu 81 czy 617, które w większości kursów są obsługiwane nowoczesnym taborem.
A co z liniami 23, 111 czy 98? Czy tam też poprawi się jakość usług przy założeniu, że wciąż będą one obsługiwane przez prywatne firmy?
Szczerze wątpię.

17.10 20:08:20

martin napisał(a):

Problem polega na tym, że jeżdzenie dla kzk to sposób na dorobienie się. Takie firmy jak Henzago,Delta,Transgór, Pawelec itp w innych miastach zostałyby dawno wygnane. A u nas 15 letnie autobusy z z achodu są traktowane jak nowe. Jak długo jeszcze?

17.10 20:26:40

Żabek napisał(a):

@Buscoholic: święta racja. Nie ma co porównywać gniota, jakim jest KZK do ZTM czy Krakowa. O ile wiem, to tabor jeżdżący po Krakowie jest własnością MPK Kraków. U nas w większości są to PKMy, które realizują zlecenia KZK, tak więc związek nie ponosi kosztów utrzymania taboru, wynagrodzeń kierowców, koniecznych badań, napraw, przeglądów. To są koszty PKMów i innych właścicieli taboru. Żeby wyliczenia urzędasów były rzetelne, trzebaby to uwzględnić!

17.10 20:28:15

podlesianin napisał(a):

A może by ten KZK GOP sprywatyzować ,może by ktoś się w lepszy sposób zajął wykorzystywaniem środku publicznych.

17.10 20:29:44

butthead napisał(a):

@Żabek: Trzebaby po prostu płacić przewoźnikom godziwą stawkę, a nie kombinować. Pisaliśmy już o tym wiele, wiele razy.

17.10 20:48:38

viator napisał(a):

@podlesianin: Weź się do nauki i przestań wypisywać brednie! KZK to związek międzygminny, a nie spółka i jako taki nie może być sprywatyzowany.

17.10 20:51:56

Żabek napisał(a):

@butthead: Wniosek odnośnie KZK nasuwa mi się jeden ;p

17.10 20:58:15

martin napisał(a):

Przecież w kzk zawsze wygrywa najniższa stawka i firmy z kierowcami emerytami za których nie trzeba płacić zus-u. A tanio nie znaczy dobrze. Może lepiej dołożyć 50 gr. za wozokm. i brać lepszych?

17.10 21:07:18

SOKI napisał(a):

Martin. Zastanów się czy w KZK można się dorobić.
Co wyszarpiesz w przetargach to stracisz na łap...

17.10 21:25:39

podlesianin napisał(a):

@Butthead. A co masz pod pojęcie godziwą stawkę? Bo ja mam wrażenie że nawet jak bym im dali 10 zł za wozokilometr i tak by był taki sam bałagan jak jest. Zresztą to można by było zrobić ale nie z tymi ludźmi co teraz zarządzają komunikacją miejską w naszym regionie. Bo to nie są fachowcy tylko głównie osoby s przypadku i to jest w tym najgorsze.

17.10 21:38:33

slowak99 napisał(a):

"Ale zdaniem organizatora komunikacji w regionie, tak naprawdę płacimy zbyt mało, by zmienić ten stan."

G***o prawda!! Od stanu autobusów zależą wymogi przetargowe! A do tego nie potrzeba w ogóle pieniędzy!

17.10 21:45:17

pasażer napisał(a):

Trzy słowa do kzkgop:wszyscy wiemy jakie;P

18.10 09:32:17

GD napisał(a):

Najpierw poprosze, zeby KZK dobrze zarzadzalo pieniedzmi. Kurs w stylu "617 Goethego - Zajezdnia" w szczycie, gdzie jezdzi stado autobusow + tramwaj co ok. 10 minut, to NIE jest dobre zarzadzanie...

18.10 15:39:47

podlesianin napisał(a):

A ja jestem ciekawy ilu to liczy pracowników KZK GOP?

18.10 16:24:34

Grzesiu-z1 napisał(a):

KZK GOP to olbrzym na glinianych nogach... Patrząc na to z innej perspektywy MZK Tychy jest o wiele lepszym organizatorem komunikacji miejskiej. Zasługą tego jest zapewne mniejszy obszar działalności. KZK GOP powinni rozdzielić na klika mniejszych jednostek, posiadających wspólną taryfę, wtedy każda jednostka mogłaby bardziej zająć się danym obszarem. Takie moje zdanie.

19.10 02:46:58


Dodaj komentarz

Ten element został zablokowany, nie ma możliwości dodawania do niego komentarzy lub głosowania.

Komentarze muszą być zaakceptowane przed publikacją. Dziękujemy!