Taken from transport.wroc.biz
Nowa tramwajowa linia wahadłowa 44 z Zawodzia do Szopienic z powodu remontu torowiska.
Taken from transport.wroc.biz
Najnowszy nabytek PKM Jaworzno - MAN-Göppel NM223.
Taken from transport.wroc.biz
Pierwszy przemalowany na żółto Mercedes Citaro K w PKM Katowice.
Taken from transport.wroc.biz
Krzysztof Pawelec przenumerował małe MAZ-y dodając "0" do dotychczasowego numeru.
Taken from transport.wroc.biz
14 lutego 2014 r. zlikwidowana została linia tramwajowa nr 18 w Rudzie Śląskiej.

KZK GOP: przetargi od II połowy 2010 r.

14.03.2011

Tagi: KZK GOP, przetarg, Zagozda, PKS Gliwice, PKM Gliwice, Nowak, PKS Zawiercie, Lazar, Murgór-Trans, Intrans, Pawelec, Powichrowski – Dodał: Jakub Jackiewicz

Przedstawiamy przegląd postępowań przetargowych jakie prowadził KZK GOP w ciągu ostatnich kilku miesięcy.


Linie 86, 286

Historia obsługi tych dwóch zabrzańskich linii obfituje w zwroty akcji, rozstania i powroty. Pod koniec marca 2007 r. Henryk Zagozda, obsługujący te linie w ramach prowadzonej przez siebie działalności gospodarczej (Prywatne Przedsiębiorstwo Usługowo-Produkcyjne) otrzymał z KZK GOP wypowiedzenie umowy w trybie natychmiastowym, które uzasadniono rażącym naruszeniem umowy, a w szczególności spowodowanie zagrożenia bezpieczeństwa ruchu drogowego oraz życia i zdrowia pasażerów. Pretekstem do takiego wypowiedzenia było wycofanie z ruchu dwóch autobusów przez Policję w dniach 1 i 13 marca 2007 r. Od 26 marca 2007 r. KZK GOP powierzył obsługę linii firmie Transkom Piekary Śląskie, a później ogłosił przetarg nieograniczony na jej obsługę. Przetarg wygrała firma Henzago, czyli spółka założona przez Henryka Zagozdę kilka lat wcześniej i obsługująca dotychczas niektóre linie.

Jakość usług oferowana przez rudzką spółkę nie odbiegała znacząco od tej oferowanej rok wcześniej, z tą różnicą, że rzadko pojawiały się na niej jelcze i ikarusy, które zastąpiły niskopodłogowce, choć bardzo często gościły też francuskie heuliezy i renault. Umowa na obsługę linii zawarta została na okres 48 miesięcy licząc od 1 stycznia 2008 r. Rudzki przewoźnik w kolejnych miesiącach popadał w coraz większe tarapaty – problemy z realizacją przewozów powodowały wypowiadanie mu kolejnych linii, nie wygrał również żadnego nowego przetargu. Henzago stracił więc linie w Rudzie Śląskiej i Piekarach Śląskich, a od 1 maja 2010 r. po utracie linii 73 firma obsługiwała już tylko tytułowe dwie linie w Zabrzu, kierując tam w dni robocze dwa autobusy, a w dni wolne tylko jeden. 15 grudnia 2010 r. do KZK GOP wpłynęło pismo z Henzago wypowiadające umowę z dniem następnym i zarzucające Związkowi rażące naruszenie postanowień umowy, głównie w zakresie trybu i terminów naliczania kar umownych, odwołań i przekazywania informacji. Jako jeden z zarzutów podano np., że informacja o objeździe obowiązującym w dniu 25 września 2010 r. przekazana została w dniu… 30 września 2010 r. Tym samym pożegnaliśmy Henryka Zagozdę z naszego rynku komunikacji miejskiej, którego był uczestnikiem od ponad 20 lat. Czy na zawsze? Zobaczymy.

fot. J. Sobotafot. J. Sobotafot. J. Sobota

Od 16 grudnia 2010 r. na linię wyjechał więc inny przewoźnik – tym razem nie etatowy zastępca, czyli Transkom, a PKS Gliwice, który obsługuje już w tym rejonie linie 270 i 720 (też zresztą odebrane swego czasu Zagoździe). Umowę zawartą w trybie z wolnej ręki podpisano na okres do 30 kwietnia 2011 r. PKS otrzymuje za swoje usługi 4,36 zł za kursy taborem B i 5,18 zł za kursy taborem C. W umowie nie określono konkretnych autobusów jakie mają być eksploatowane na tych liniach, zapisano jedynie, że mają być niskopodłogowe. Prawdopodobnie niedługo po podpisaniu umowy zmieniono na linii obsadę taborową, gdyż nie pojawia się na niej w ogóle autobus przegubowy.

fot. J. Sobotafot. J. Sobota

Ogłoszono ponadto przetarg na obsługę linii 86 i 286 od 1 maja 2011 r. przez 36 miesięcy. Wymagane są dwa autobusy niskopodłogowe, nie starsze niż z 2010 roku. Oba autobusy mają mieć do 12 metrów, co najmniej dwoje drzwi i 91 miejsc – oznacza to, że z linii znika już na stałe autobus przegubowy. Otwarcie ofert odbędzie się 31 marca.

Linia 224

Minibus łączący ze światem (czyli z dworcem kolejowym i autobusowym) gliwickie Centrum Onkologii istnieje od 15 marca 2005 r. i dotychczas obsługiwany był cały czas przez PKM Gliwice. Tak będzie nadal, gliwicki przewoźnik wygrał kolejny przetarg, choć dopiero w drugim podejściu.

fot. P. Wacławek
W przetargu wymagane było posiadanie jednego autobusu o długości nie większej niż 8 metrów i liczbie miejsc między 25, a 35. Autobus miał być nie starszy niż z 2001 roku. W pierwszym postępowaniu złożono dwie oferty – PKM Gliwice ze stawką 7,20 zł (autobus Iveco Cacciamali, znany też jako Kapena Thesi City) i Irex Sosnowiec ze stawką 5,32 zł (autobus taki sam, ale z 2004 roku, zobowiązanie do dostarczenia ze strony firmy Kapena Słupsk). Obie te stawki jednak przekraczały maksymalną kwotę jaką KZK GOP zamierzał przeznaczyć, czyli równe 5 zł za wozokilometr (choć dotychczasowa stawka przekraczała 7 zł – w marcu 2010 r. wynosiła 7,07 zł).

Postępowanie unieważniono i ogłoszono kolejne, z takimi samymi wymaganiami. Tym razem KZK GOP podwyższył swoje możliwości do maksymalnej kwoty 5,50 zł. I znów te same dwie firmy złożyły oferty (z tymi samymi autobusami), ceny jednak zmieściły się w poprzednim pułapie. Irex zaproponował 4,98 zł, a PKM Gliwice nieco mniej, bo 4,95 zł i tym samym wygrał przetarg. Obsługuje linię 224 wg nowej umowy od 1 stycznia 2011 r. przez 36 miesięcy.

Linia 607

Pasażerowie nie mogą doczekać się przywrócenia ruchu tramwajowego na odcinku z Łagiewnik do Bytomia (linia ma być odbudowana w ramach programu modernizacji infrastruktury dofinansowanego ze środków europejskich – realizacja być może ruszy w drugiej połowie br.), muszą więc korzystać z autobusowej komunikacji zastępczej. Przyszedł czas na kolejny przetarg na obsługę tej krótkiej linii (zaledwie 4 km). Dotychczas obsługiwał ją Henryk Polak. Teraz w przetargu wymagano dwóch autobusów typu B (12 metrów, 91 miejsc), niskopodłogowych, przynajmniej dwudrzwiowych i spełniających normę euro 2, ale dowolnie starych.

Dotychczasowy przewoźnik nie złożył w ogóle oferty, wpłynęły za to dwie inne. Irex Sosnowiec zaproponował stawkę 3,57 zł i dwa MAN-y NL202 z 1994 roku. Tańsza okazała się jednak oferta Benedykta Nowaka z Nowego Chechła z ceną 3,23 zł. Nowak zaoferował jelcza M121 z 2000 roku i mercedesa O405N z 1996 roku. Od 1 stycznia 2011 r. obsługuje więc linię 607, a umowa została zawarta na okres 12 miesięcy.

fot. J. Sobotafot. J. Sobota

Linia 619

Linia ta służy mieszkańcom kilku miejscowości gminy Siewierz, dotychczas obsługiwał ją „po sąsiedzku” PKS Zawiercie, który w kolejnych przetargach był jedynym oferentem. Na linii kursował jeden autobus całodzienny oraz drugi pojawiający się tylko rano i mający nawet w rozkładzie jazdy płatny kurs dojazdowy ze swojej bazy. PKS Zawiercie jednak popadł w tarapaty finansowe i po nieudanej próbie prywatyzacji został postawiony w stan likwidacji. Sukcesywnie ogranicza swoją działalność, wycofał się m.in. z realizacji przewozów na własny rachunek w powiecie zawierciańskim. Likwidator PKS (którym jest Zygmunt Bulka, wcześniej prezes PKS, a dawniej prezes PKM Świerklaniec) wypowiedział również umowę na obsługę linii 619. PKS zaprzestał obsługi linii z dniem 11 września 2010 r.

fot. J. Sobotafot. P. Wacławek

KZK GOP zlecił obsługę linii w trybie z wolnej ręki spółce jawnej LZ z Zendka, należącej do Apolinarego i Marcina Lazarów. Za cenę 2,49 zł obsługiwali oni tę linię do października 2010 r. Ogłoszono przetarg dotyczący obsługi linii 619 w okresie od 1 listopada 2010 r. do końca 2011 roku, czyli tylko na 14 miesięcy. Jedyną ofertę złożyli Lazarowie, proponując stawkę 2,88 zł.

Ciekawostką są autobusy, które kursują od września na linii 619 i powinny kursować również po przetargu. Otóż są to dokładnie te same dwa autobusy, które jeździły tam za czasów PKS – dwa autosany H7-20.01. Autobusy te od 9 września 2010 r. są dzierżawione spółce LZ przez PKS w likwidacji. Do dzisiaj posiadają zresztą oznaczenia PKS na ścianach bocznych, wzbogaciły się tylko o numery boczne 810 i 811. Autobusy wyprodukowano w 2001 roku, mają 41 miejsc, co idealnie wypełnia warunki przetargu.

fot. J. Sobotafot. K. Kriegel

Linia 719

PKS Zawiercie obsługiwał jeszcze jedną linię we współpracy z KZK GOP. Numerem 719 oznaczone były od 1998 roku kursy PKS w relacji Siewierz – Zawiercie w których honorowane były bilety miesięczne KZK GOP i ulgi wynikające z Taryfy KZK GOP przy zakupie biletów PKS. Realizując proces likwidacji PKS rozwiązał umowę z KZK GOP z dniem 1 lipca 2010 r. co oznaczało w praktyce likwidację tej linii. W zasadzie już wcześniej trudno były spotkać autobus na tej linii, większość kursów była na bieżąco odwoływana.

fot. J. Sobotafot. J. Jackiewiczfot. J. Sobota

Likwidacja linii 719 oznaczała kłopoty dla pasażerów dojeżdżających z miejscowości położonych na jej trasie do Siewierza lub Zawiercia. Od 1 września 2010 r. ZKM Zawiercie (zakład budżetowy gminy Zawiercie obsługujący komunikację miejską w Zawierciu i Porębie) wydłużył trasę swojej linii 2 od Poręby do pętli Siewierz Zamek przez Żelisławice i Piwoń. Aby pasażerom nie myliły się dwie „dwójki” w jednym małym mieście (z Siewierza do Myszkowa kursuje linia 2 firmy SANiKO, na której zresztą też honorowane są bilety miesięczne KZK GOP) postanowiono wydłużone kursy dość oryginalnym numerem „2/719”. O honorowaniu biletów KZK GOP nie ma jednak mowy.

fot. J. Sobota
Linia 900

Ta linia, kursująca z pl. Wolności w Katowicach na Muchowiec i uruchomiona z okazji przebudowy dworca kolejowego (a nawet przed jej rozpoczęciem) ciągle nie może zyskać sympatii pasażerów i oferuje często komplet miejsc siedzących. Kursuje jednak wytrwale, a KZK GOP ani myśli żeby ją likwidować.

Pierwszy przetarg na jej obsługę odbył się w wakacje 2010 r. (» czytaj o otwarciu ofert). Zgodnie z przewidywaniami komisja wybrała ofertę Transgóru Mysłowice jako najkorzystniejszą (ze stawką 3,89 zł) i ten przewoźnik zaczął obsługiwać linię 900. Dla porządku podajemy jakie autobusy zgłosili wszyscy wykonawcy w swoich ofertach:
- Transgór: Irisbus Crossway 12 z 2010 roku,
- konsorcjum Irex-1 i Meteor: Irisbus Crossway 12 z 2008 i 2009 roku,
- PKM Katowice: Solaris Urbino 12 z 2010 roku.

Umowa obowiązywała od 15 sierpnia 2010 r. do 28 lutego 2011 r. W kolejnym przetargu od przewoźników wymagano dwóch autobusów już z 2010 roku (kilka miesięcy wcześniej wystarczały z 2006 roku). Zgłosił się tylko Transgór Mysłowice, oferując te same autobusy co w poprzednim postępowaniu, ale ze stawką aż 6,20 zł za jeden wozokilometr, a więc prawie o 1/3 wyższą! Okazało się jednak, że sporo przestrzelił, bo KZK GOP chciał zapłacić maksymalnie 4,64 zł netto.

Postępowanie unieważniono i ogłoszono kolejne, z takimi samymi warunkami taborowymi, ale ze zmienionym rozkładem jazdy – trasę linii wydłużono przez dołożenie do obsługi przystanku Osiedle Paderewskiego Powstańców. I znów tylko Transgór Mysłowice zainteresował się obsługą tej linii, tradycyjnie wpisał do oferty dwa irisbusy, ale skalkulował tym razem stawkę na poziomie 4,58 zł, co akurat zmieściło się w limicie wynoszącym nadal 4,64 zł. Na nowej trasie i wg nowej umowy linię zaczął obsługiwać od 15 marca i będzie na niej jeździł przez 15 miesięcy.

fot. J. Jackiewiczfot. J. Sobota

Linia 937

To uboczny, choć korzystny dla pasażerów, efekt kampanii wyborczej samorządowej. Linia minibusowa, która poprawiła nieco dostępność do komunikacji zbiorowej w południowych dzielnicach Katowic, kursująca z Zarzecza przez Piotrowice do Brynowa. W przetargu na obsługę tej linii w okresie od 15 listopada 2010 r. do 30 czerwca 2011 r. wymagano dwóch autobusów nie dłuższych niż 8 metrów, posiadających co najmniej 20 miejsc, nie starszych niż z 2002 roku, wyposażonych w co najmniej dwoje drzwi i elektroniczne wyświetlacze.

Złożono trzy oferty:
- Murgór-Trans Katowice ze stawką 2,18 zł (tabor: dwa Iveco Daily z lat 2002 i 2003),
- Transmarko Marek Masny z Katowic ze stawką 2,67 zł (tabor: dwa Renault Master z lat 2005 i 2010),
- Meteor Jaworzno ze stawką 2,27 zł (tabor: Mercedes Sprinter z 2003 roku i Fiat Ducato z 2003 roku).

Oferta firmy Transmarko została odrzucona z powodu niewykazania odpowiedniego doświadczenia w przewozach (firmy przedstawiła referencje z MZK Tychy za obsługę linii T jednak bez wskazania ich wartości i z UM Gliwice za przewozy uczniów niepełnosprawnych, co komisja odrzuciła). Zwycięzcą ogłoszono więc Murgór-Trans.

fot. J. Sobotafot. J. Sobota

Linia 988

To kolejny skutek jesiennych wyborów samorządowych. Linia miała kursować od 25 października 2010 r. na trasie okrężnej po Czeladzi. W przetargu wymagano jednego autobusu o pojemności od 25 do 40 miejsc, długości maksymalnej 8 metrów i nie starszego niż z 2005 roku. Jednak nikt nie złożył oferty, więc postępowanie unieważniono.

W drugim postępowaniu (obsługa linii od 1 stycznia do 31 grudnia 2011 r.) pozostawiono te same warunki taborowe. Tym razem wpłynęły trzy oferty:
- Irex Ireneusz Kozieł z Sosnowca ze stawką 3,37 zł (tabor: Mercedes Sprinter z 2008 roku),
- Intrans Anna Szelejewska z Sosnowca ze stawką 2,89 zł (tabor: Mercedes Sprinter z 2009 roku),
- Zibi-Trans Jadwiga Lentner z Czeladzi ze stawką 6,00 zł (tabor: Mercedes Sprinter z 2005 roku użyczony przez firmę Hetman-CB z Michałowic, powiat pruszkowski).

Oferta firmy Zibi-Trans została odrzucona, gdyż wykonawca nie potwierdził wykonania wcześniej odpowiednich usług przewozowych. KZK GOP nie dopuszcza bowiem doświadczenia w wykonywaniu przewozów na własny rachunek, a Zibi-Trans wykazał m.in. przewozy na linii regularnej CB relacji Czeladź Reymonta – Będzin Muzeum i wystawił sam sobie dokument potwierdzający należyte wykonanie tych usług. Pozostałe dwie oferty były ważne i tym samym wygrała tańsza oferta firmy Intrans, która obsługuje obecnie tę linię.

fot. J. Sobotafot. J. Sobota

Linia S-10

Na koniec linia bezpłatna dowożąca klientów do hipermarketu Auchan ulokowanego na granicy Katowic i Chorzowa. Co ciekawe, linia ta jest połączona wspólnym obiegiem autobusu z innymi liniami obsługującymi to centrum handlowe, ale ponieważ pozostałe linie nie są organizowane za pośrednictwem KZK GOP, więc nie wchodzą w zakres zamówienia. W przetargu wymagano jednego autobusu, który nie musiał być niskopodłogowy, ale za to nie starszy niż z 2000 roku, mieć co najmniej 91 miejsc, silnik spełniający normę euro 2 i co najmniej dwoje drzwi.

Złożono dwie oferty – dotychczasowy przewoźnik, czyli Krzysztof Pawelec z Biechowa, zaoferował stawkę 2,93 zł i autobus MAN NL223 (choć na linii jeździ zwykle NL222). Drugą ofertę złożył Irex Sosnowiec ze stawką 5,13 zł i autobusem Jelcz M121. Wybór był prosty i umowę podpisano z Pawelcem. Będzie obsługiwał linię S-10 od 1 stycznia 2011 r. przez 36 miesięcy.

fot. J. Sobota
Linia 165

Ogłoszono także dwa postępowania, które jeszcze nie zostały rozstrzygnięte. Pierwszy dotyczy chorzowskiej linii 165. Ostatnie cztery lata na tej linii to czas Tadeusza Powichrowskiego. Był on pionierem w eksploatacji białoruskich autobusów MAZ, które później dopiero w większej liczbie pojawiły się na naszych ulicach. Na linii jeżdżą cztery egzemplarze modelu 103 (piąty został wyeksportowany na linie gliwickie, a zamiast niego kursuje najczęściej irisbus). Autobusy zostały zakupione specjalnie do obsługi tej linii, w przetargu wymagano bowiem prawie nowych autobusów (choć nie wymagano niskiej podłogi), a Powichrowski był wówczas jedynym oferentem.

fot. J. Sobotafot. M. Bulfot. J. Sobota

Umowa dobiega końca, więc KZK GOP ogłosił nowy przetarg. Dotyczy obsługi tej linii od 1 maja 2011 r., ale już tylko przez 3 lata. Wymaganych jest pięć autobusów typu B (12 metrów, 91 miejsc), wszystkie mają być z 2011 roku, spełniać normę euro 5, być niskopodłogowe i trzydrzwiowe. Otwarcie ofert planowane jest na 31 marca 2011 r.

Pasażerowie dostaną więc nowe autobusy, choć obecnie jeżdżą zaledwie 4-letnimi, które zostaną bezrobotne. Spore wątpliwości natury ekonomicznej budzi zamawianie usługi nowymi autobusami w przypadku zadań szczytowych – na linii 165 tylko dwa autobusy kursują w dni robocze przez cały dzień oraz w dni wolne, pozostałe trzy pojawiają się na trasie tylko w dni robocze w szczycie i wykonują po ok. 160 km (dla porównania całodzienne – ponad 400 km).W ciągu 36 miesięcy trwania umowy (ok. 750 dni roboczych) stanowi to ok. 120 tys. km na autobus – co przy cenie nowego standardowego autobusu sięgającej 800 tys. zł oznacza, że każdy kilometr przejechany takim autobusem powinien kosztować co najmniej 6,66 zł, żeby móc go spłacić, a gdzie koszty eksploatacji i kierowcy?

Linia 146

Ogłoszono także przetarg na obsługę linii 146 łączącej Bytom z Halembą. Dotychczas obsługiwało ją (od 1 czerwca 2007 r.) konsorcjum Nowego Chechła: „Transport Benedykt Nowak” i „Nowak Transport Łukasz Nowak”, obecnie pod nazwą „Lucky-Cars Łukasz Nowak”. Wymagano wówczas autobusów nie starszych niż z 1993 roku.

fot. J. Sobotafot. J. Sobota

Teraz wymagania nieco podniesiono, wymagane są autobusy wyprodukowane w 2000 roku lub później, niskopodłogowe. Dysponować trzeba trzema autobusami o długości większej niż 12 metrów i liczbie miejsc powyżej 140 (nie muszą być przegubowe) oraz dwoma o długości do 12 metrów i z co najmniej 91 miejscami. Oznacza to zmniejszenie pojemności taboru w wybranych kursach w dni robocze (dotychczas kursowało pięć przegubowców).

Nowością w specyfikacji przetargowej jest zapis, żeby „kolorystyka zewnętrzna autobusów [była] ujednolicona dla całego taboru realizującego usługi wg ustaleń z Zamawiającym”. Jest to jakaś skromna próba zapanowania nad kolorystyką taboru, jednak z zapisu tego wynika, że dla każdej linii (jeśli zapis ten będzie powielany w kolejnych przetargach) może zostać uzgodniona odrębna kolorystyka, więc autobusy różnych przewoźników (a nawet jednego przewoźnika na różnych liniach) nadal będą występować w wielu różnych, niespójnych ze sobą, barwach. Wątpliwości budzi również egzekwowanie takiego warunku przez KZK GOP, gdyż dotychczasowe doświadczenia (ubiór kierowców, identyfikatory, wyświetlacze, czy parametry techniczne taboru) nie pozwalają na zbytni optymizm. Podobnie jak w przypadku linii 165, również na 146 umowa zawarta zostanie tylko na 36 miesięcy.

« Poprzedni tekstNastępny tekst »

Komentarze

Do dłuższych dyskusji zapraszamy na forum.

Łagiewniczanin napisał(a):

Mam nadzieję, że z T7 nie tylko mówią, ale też będą robic.

14.03 21:19:47

rodeo napisał(a):

Podobno projekt przygotowany przez TŚ zakłada odbudowę ale na całości jednym torem. Dużo gadania ale w dzisiejszych czasach to kpina.

14.03 22:12:59

68544 napisał(a):

Oby się zmienił na 146 !

Ciekawe kto będzie chętny na 165

15.03 09:53:38

Dave napisał(a):

Gdzie w tych minibusach na linii 937 są wyświetlacze a tym bardziej "co najmniej 2 drzwi"?! :|

17.03 11:07:46

memphis napisał(a):

Wyświetlacz jest z przodu - taki panelik diodowy jak się używa w sklepach do wyświetlania reklam. Kompletnie nieczytelny. A drzwi - jedne z przodu ręczne i drugie automatyczne ;) Ot, KZK GOP.

17.03 13:08:30

witja napisał(a):

@memphis: http://phototrans.eu/14,476... - gdzie tu widzisz wyświetlacz? A ten wóz codziennie na tej linii jeździ.

17.03 13:15:11

memphis napisał(a):

Widzę na tym wozie, który jest na zdjęciach powyżej (088). Skoro ten drugi nie ma wcale to tym bardziej pokazuje to nieudolność KZK GOP.

17.03 14:29:17

Ju napisał(a):

Owe tablice są dość czytelne więc z tym nie ma problemu. Co do drzwi to z tego co mi wiadomo wszystkie wejścia do pojazdu mają być dostępne dla pasażerów a w owym przypadku drzwi ręczne są zawsze zablokowane... Jeśli byłyby otwarte to między miejscem pracy kierowcy a przestrzenią pasażerską jest stalowa, nieruchoma rurka więc wniosek nasuwa się sam- pojazd nie spełnia wymogów przetargu.

P.s. W zamówieniu była mowa o dynamicznej informacji pasażerskiej wewnątrz autobusu niestety miesiąc po rozpoczęciu kursowania na tablicach jest wyświetlane demo.

17.03 16:04:31

P Śl napisał(a):

Wieszke watpliwosci natury ekonomicznej to raczej budzi tworzenie nadal tak krotkich umow mimo, ze moga 10 letnie nawet, a nie wysylanie nowek na szczytowki.
"każdy kilometr przejechany takim autobusem powinien kosztować co najmniej 6,66 zł, żeby móc go spłacić, a gdzie koszty eksploatacji i kierowcy?" Na rynku wtórnym autobusów :P.
Mam watpliwosci czy juz od pewnego czasu na 146 nie jest wymagany jeden krociak, bo takowy tam stale jezdzi.

18.03 20:54:12

Piotrek napisał(a):

To znaczy że co, czteroletnie mazy są już do wyrzucenia? A może to próba wykazania, że autobusy mają jednak bardzo krótką żywotność? A może to po prostu nieformalne, dżentelmeńskie umowy z producentami?

19.03 10:28:38

PKM Gliwice` napisał(a):

Czteroletnie auto do wyrzucenia?! Franek by się zapłakał jak by musiał pociąć Solarka z 2007 :D (np. Deskorolkę) :D

Po co w przetargu pisze się ,,wymogi" skoro i tak nie będą spełnione? Dykta zamiast wyświetlacza, brak wejścia... itd.

Coraz bardziej załamuje mnie komunikacja na śląsku.

21.03 09:13:40

kojot napisał(a):

Nie bójcie się o te wozy ze 165. Znając życie zapewne znajdzie się przetarg dla tych wozów:).

21.03 12:47:08

obeznany napisał(a):

Lepiej by było, gdyby istniała jakaś polityka przetargowa, a nie "znając życie"...

21.03 18:24:48

JORG napisał(a):

Wymagania były tylko w stosunku do Zagozdy lub HENZAGO ale dla Nowaka i Powichrowskiego ,nie już Bladowski z Starożenką pilnują tego za odpowiednią opłatą.
Powszechnie wiadomo że łapówki to podstawa działania KZK GOP
dlatego nie ma co się martwić o autobusy ze 165. Zrobi się odpowiedni przetarg, przecież wszystkie przetargi KZK GOP są ustawiane

27.03 15:24:35

rafal_1689 napisał(a):

http://bip.kzkgop.pl/siwz/2... a jednak przetarg ustawiony został pod Powichrowskiego

08.04 18:54:30

siwy napisał(a):

Może zaczniecie sie interesowac ile kto zarabia bo u padalca /PAWELEC/ i /NOWAKA/ kierowcy zarabiają 900zł netto zarobek jak na unijny kraj godny podziwu reszta w kopertach bez podatku i ZUS jak sie zrobi ze 380godz w miesiącu to wyjdziesz 2500 //dac stawke za kilometr 2,93 a potem szukac oszczednosci KZKGOP mógł by sie tym zainteresowac bo daje pieniądze złodzieją to sie nadaje do programu /UWAGA/

06.05 23:17:26

P Śl napisał(a):

Zamiast sie tu zalic zainteresuj tym odpowiednie sluzby. Najlepiej zacznij od tych 380 godzin.

08.05 11:54:02

zonda napisał(a):

coś nowego pojawiło sie u pana Nowaka nie dość że płaci oficjalnie średnia krajowa to postanowił obniżyc zarobki kierowców obcioł stawki tego zarobku co daje do koperty łobuzeria prywaty ! i tak zarabiamy grosze za te godz to niewolnictwo legalne i nikt sie tym nie interesuje jak prywata wykorzystuje pracownika. powinniśmy sami sie bronic przed pijawkami ktore bogacą sie na nas !

08.05 11:57:22

januszek napisał(a):

a co mydlicie ze inni nie wykorzystuja , Henryk Polak pewnie juz niedlugo pociagnie wykosztowal sie na autobusy,rozrywkowy tryb zycia z przyjacioleczka to wszytko kosztuje

16.05 13:09:31


Dodaj komentarz

Ten element został zablokowany, nie ma możliwości dodawania do niego komentarzy lub głosowania.

Komentarze muszą być zaakceptowane przed publikacją. Dziękujemy!