Taken from transport.wroc.biz
Nowa tramwajowa linia wahadłowa 44 z Zawodzia do Szopienic z powodu remontu torowiska.
Taken from transport.wroc.biz
Najnowszy nabytek PKM Jaworzno - MAN-Göppel NM223.
Taken from transport.wroc.biz
Pierwszy przemalowany na żółto Mercedes Citaro K w PKM Katowice.
Taken from transport.wroc.biz
Krzysztof Pawelec przenumerował małe MAZ-y dodając "0" do dotychczasowego numeru.
Taken from transport.wroc.biz
14 lutego 2014 r. zlikwidowana została linia tramwajowa nr 18 w Rudzie Śląskiej.

Przewozy Regionalne grożą rzezią połączeń

04.03.2011

Tagi: kolej, prasa – Dodał: Jakub Jackiewicz

Tomasz Głogowski, Leszek Baj
Gazeta Wyborcza, 03.03.2011


Jeszcze w marcu Śląski Zakład Przewozów Regionalnych może zawiesić kursowanie ponad 100 pociągów, czyli 30 proc. wszystkich połączeń w województwie śląskim! To efekt braku porozumienia z urzędem marszałkowskim.


W zeszłym roku województwo zapłaciło Przewozom Regionalnym 110 mln zł, mimo że przewoźnik domagał się 140 mln zł. W tym rozbieżność sięga już 50 mln zł. - Nie mamy innego wyjścia. Poinformowaliśmy marszałka województwa śląskiego, że konieczne będzie ograniczenie ruchu - powiedziała w czwartek Małgorzata Kuczewska-Łaska, prezes Przewozów Regionalnych.

Jak powiedziała Kuczewska-Łaska, Przewozy potrzebują około dwóch tygodni na poinformowanie pasażerów o planowanych ograniczeniach, potem można się spodziewać cięcia około 100 pociągów.

Jak dodaje prezes, mimo że umowy z Przewozami nie podpisały także władze województw zachodniopomorskiego i łódzkiego, sytuacja najgorsza jest w śląskim. Nie trwają praktycznie żadne rozmowy w tej sprawie - dodała. Jak wyjaśniała, spółka nie chce się bardziej zadłużać, a to będzie możliwe tylko wtedy, gdy marszałkowie będą wyrównywać Przewozom straty za utrzymywanie nierentownych połączeń.

Szefowa PR zauważyła, że w zeszłym roku władze województwa śląskiego zawiązały Koleje Śląskie, które mają przejmować połączenia wykonywane obecnie przez Przewozy Regionalne. - W Wielkopolsce i na Dolnym Śląsku też powstały oddzielne spółki kolejowe i nasza obecność będzie malała. Ale tam urzędy marszałkowskie płacą za wykonywanie połączeń przez Przewozy Regionalne - podkreślała Kuczewska-Łaska. - Bez finansowania na Śląsku nie mamy innego wyjścia jak ograniczać działalność i powoli likwidować Śląski Zakład Przewozów Regionalnych - dodaje. Podkreśliła, że pracuje w nim 2200 osób.

Adama Matusiewicza, marszałka województwa śląskiego oburzona postępowanie Przewozów Regionalnych. Zapewnia, że samorząd już od kilku tygodni domaga się od przewoźnika wyliczeń dotyczących zwiększenie kosztów przewozów. - Choć z umowy wynika, że mamy prawo do takich danych, to do tej pory ich nie dostaliśmy. Jak mamy dopłacić 50 mln zł skoro nie wiemy nawet za co. Owszem, wzrosły koszty dostępu do infrastruktury, głównie torów, ale skala tej podwyżki na pewno nie upoważnia Przewozów Regionalnych do ponad 40-procentowego zwiększenia kosztów - mówi Matusiewicz. Jak mówi, województwo mogłoby nawet zaciągnąć kredyt na sfinansowanie deficytowych połączeń, ale taki krok musi być uzasadniony. - Mamy uwierzyć Przewozom Regionalnym na słowo, że mają większe koszty? - pyta marszałek.

Matusiewicz przyznaje, że spodziewał się takiej reakcji, bo już na początku roku zapowiedział, że nie zapłaci Przewozom Regionalnym za pociągi zawieszone w nowym rozkładzie jazdy. Od 12 grudnia do 28 lutego Przewozy zawiesiły aż 56 pociągów, m.in. relacji Tychy Miasto - Sosnowiec i Bytom - Gliwice, i mimo że kilka wróciło w marcu na tory, to do końca maja wciąż ma nie jeździć ponad 40 pociągów.

- Nie możemy ponosić kosztów usługi, która nie została wykonana - mówi Adam Matusiewicz i dodaje, że Koleje Śląskie nie będą na razie realną konkurencją dla Przewozów, więc przewoźnik absolutnie nie powinien nawet mówić o ograniczaniu działalności.

Marszałek nie wyklucza, że spór z Przewozami znajdzie swój finał w sądzie. Przekonuje, że do tej pory województwo śląskie chciało tego uniknąć, ale po wczorajszych deklaracjach PR, szansa na kompromis jest coraz mniejsza. - Nie możemy pozwolić, by przewoźnik cały czas odwoływał pociągi. Na tym zamieszaniu najbardziej tracą pasażerowie - mówi marszałek.

» źródło

« Poprzedni tekstNastępny tekst »

Komentarze

Do dłuższych dyskusji zapraszamy na forum.

podlesianin napisał(a):

Prywatyzować jak katowicki REMAG czyli zwalniać i czyścic stanowiska.I gwarantuje że nie będzie problemu z koleją.

04.03 21:10:19

Piotrek napisał(a):

Dobre. Fajnie się czyta. I tylko szkoda że w końcu i tak "dojdą do porozumienia" i w pełnej zgodzie zawieszą 150 pociągów. A KZK GOP i Frankiewicz Zygmunt chęnie poratują pasażerów i przywalą pasażerom kolejne autobusy osiemsetki.

05.03 19:07:08

K. napisał(a):

Tak, tak nie ma jak podróż z Gliwic do Dąbrowy - prawie 3 godzinki. No marzenie po prostu.

05.03 22:26:56

Imię lub pseudonim napisał(a):

Ja nie rozumiem czym oni grożą? Że sami sobie strzelą w kolano (albo w głowę)? Ciekawe, czy gdyby pani sklepowa na osiedlu zaczęła krzyczeć, że zamknie sklep jak sąsiedzi nie zaczną u niej kupować, coś by to pomogło?

06.03 20:13:36

Hannes napisał(a):

Co się, do licha dzieje !? Kto tu jest u władzy !? Tramwaje- w stanie rozkładu.Autobusy - trumny na kółkach. Kolej - leży.
Czym się, do licha, zajmują włodarze naszych miast ?!

06.03 21:53:44

kojot napisał(a):

Pragnę zauważyć, że w stronę Zygmunta jeżdżą trzy 8-setki, z całego stada 8-setek w KZK. O wiele więcej ich szura na wschód aglomeracji :).

06.03 22:09:32

102N@ napisał(a):

Niech dalej bezkarnie zarzynają transport szynowy w regionie, a benzynka już kosztuje ponad 5 zł/litr. Za chwilę obejrzymy się z ręką w nocniku, bo może nastąpić paraliż. Dla wielu podróż samochodem będzie za droga, zaś podróż transportem publicznym niemożliwa. Nie wiem czy niektórzy z Was widzieli materiał na tvp3 na temat cięć połączeń na Śląsku. Oficjalnie już tam śpiewano o wycięciu całej Wisły - paranoja.

07.03 08:44:57

kojot napisał(a):

Zarówno w PKP jak i w TŚ główny problem tkwi w torowiskach. Kto pojedzie pociągiem do Wisły z czasem przejazdu 2 krotnie dłuższym od przelotu autobusu. Podobnie Katowice-Tarnowskie Góry.

07.03 10:17:19

pipen napisał(a):

Kolejny raz jest to sygnał żeby zmienić swój punkt widzenia i sposób myślenia - czyli zamiast widzieć i pomnażać problemy - znajdywać i dostrzegać rozwiązania tych problemów.
Potrzebny jest projekt, w którym będzie zawarty proces synchronizacji komunikacji na śląsku w oparciu o nowe rozwiązania i o istniejącą infrastrukturę. Myślę, ze na łamach portalu można by stworzyć konstruktywnie takowe i na bieżąco je uzupełniać o nowe pomysły.

07.03 10:50:09

q napisał(a):

@Imię lub pseudonim: Żartujesz sobie? W jakie kolano - zwolnienia grożą co najwyżej szeregowym pracownikom. Zarząd nadal będzie miał się dobrze. Po prostu będzie jak to spółce państwowej - na każdego pracownika będzie przypadał jeden "kierownik".

07.03 11:46:55

102N@ napisał(a):

Do kojot: Co do tego czasu przejazdu pks-em to bym polemizował. W zeszłym roku, a było to w maju wracałem z Ustronia Polany do Katowic PKS-em z racji faktu że do pociągu była godzina,a było zimno i padał deszcz. Też pomyślałem "będę szybciej". Po wpadnięciu w korki (najpierw Skoczów - lewoskręt na dworzec, później 10 minut próby wydostania się autobusu z dworca z powrotem na drogę), a później mega korek w Katowicach - praktycznie 45 minut "jazdy" od Brynowa do centrum. Efekt był taki że startowałem z Polany godzinę przed pociągiem, a w Katowicach byłem 15 minut po jego przyjeździe. Jeśli dobrze pamiętam PKS jechał około 13:45 spod Czantorii, a w Katowicach byłem o 17:00.
Także przejazd autobusem: 3:15 kontra przejazd kiblem 2:00.

07.03 22:50:37

adam86 napisał(a):

Przecież PKS z wisły do katowic rozkładowo jedzie 2x, więc wielkiej róźnicy w stosunku do pociągu nie ma.

07.03 23:11:24

kojot napisał(a):

Fakt nie sprawdziłem, nie duża różnica (15-20 minut). Może dlatego że zawsze wolałem jechać pociągiem, w którym marudzili (szczeg. między Skoczowem a Zabrzegiem) że PKS jedzie dużo szybciej:). Ale to i tak jest zbyt długi czas przejazdu 80 paru kilometrów. Średnia niewiele ponad 40 km/h. Maksymalnie powinien jechać 1,5h (wtedy by i niektórzy auta zostawili w domu). Kolej i tramwaj powinny bić na łeb inne środki transportu czasem podróży. U mnie w pracy tych, którzy jadą autem do Warszawy nazywa się dziwakami. Dlaczego? Bo nie jesteś w stanie dojechać do Wa-wy autem w tym samym czasie co PKP (no i wtedy naturalnie dodaje się, że jednak pociągiem to lepszy komfort podróży). Ale warunek podstawowy (wyjściowy) to zawsze jest czas przejazdu.

08.03 09:24:52

PKM Gliwice` napisał(a):

Kraczcie dalej z ,,osiemsetkami" to może doczekamy się linii 890 (Gliwice Pl. Piastów - Dąbrowa Górnicza Gołonóg Zaj.) po trasie 870 i potem S-c Środula KD - Dąbr. Centrum - Gołonóg Zajezdnia. Wtedy podróż skróci się z trzech do dwóch godzin.

08.03 17:17:27

podlesianin napisał(a):

A co będzie jak paliwo skoczy po 6 zł za litr a co za tym idzie wyskoczy inflacja na poziomie 20%. To czym będziemy wozić obywateli czy ktoś nad tym myśli w regionie czy jest to z cyklu jakoś to będzie i było?

08.03 20:37:19

P Śl napisał(a):

Inflacja 20% z 6 zł za benzyne ?

09.03 00:00:25

PKM Gliwice` napisał(a):

6zł? za litr? To będą jeździć rowery z naklejkami ,,Przewóz na zlecenie KZK GOP Katowice" :D - trochę nie chce mi się w to wierzyć, ponadto w 20% inflację...

11.03 07:54:10

Piotrek napisał(a):

6 zł za litr? I co takiego? Dobry wujek Frankiewicz sypnie miejską kasą i jego autobusiarnia dalej będzie śmigać w najlepsze! On nie da zginąć tej "świetnie zarządzanej" - jak to określił - firmie. Albo lepiej - zaproponuje KZK zwiększenie stawek, a oni przecież przyjacielowi nie odmówią.

11.03 13:12:14

PKM Gliwice` napisał(a):

@Piotrek - wkurw...z ucho takimi tekstami zazdrości. Oprócz tego że Franek pakuje w PKM, płaci za DTŚ, Węzeł Sośnica, Estakadę przy Os. Kopernika, pakuje w remonty dróg, uruchomił darmowy internet (Free WiFi) w większych parkach w Gliwicach, wziął się za renowację starówki i jeszcze wiele innych mniejszych rzeczy!

12.03 15:21:24

podlesianin napisał(a):

W 5 zł mało kto wierzył a to co jest już ponad plus reszta rzeczy drożeje. To teraz czekać kiedy ludzie będą odstawiać samochody i wracać do komunikacji miejskiej a tu niespodzianka komunikacji prawie brak lub likwidacja.

12.03 22:01:09

Piotrek napisał(a):

A niech to, PKM Gliwice, zaraz klęknę i zacznę się modlić do Franka. A może lepiej, aby się tak już nie męczył i nie pakował już tyle "swojej" kasy w te rzeczy? Gdyby nie ten jego zas...y PKM, tramwaje jeździłyby nadal. DTŚ przez centrum miasta to pomysł fanatyków tzw. komunikacji indywidualnej. Wyluzuj trochę i przestań pie...ć. Ja zadroszczę? Czego? Tych plastikowych żółtków, w których po półgodzinie jazdy tyłek przyrasta do krzesłą i czuje się każdą dziurę?

13.03 10:52:31

Ringo napisał(a):

@PKM Gliwice - daj już spokój bo Gliwice wyglądają jak po wojnie atomowej. W tej chwili to chyba najbardziej zaniedbane i takie zafajdane miasto w GOP w którym nie ma strategii rozwoju żadnej dziedziny miasta. A jeśli chodzi o meritum czyli kolej to szansą dla regionu są Koleje Śląskie. Przewozy Regionalne ciągną kasę ze Śląska, a efekt jest taki że transport kolejowy funkcjonuje co raz gorzej mimo, że nasz region jest najbardziej gęsto zaludniony w Polsce.

13.03 13:47:13

adam86 napisał(a):

@ringo: ratunkiem żadnym Koleje Śląskie nie są. Bo nie mają ni czym ratować, ani kim. Jeśli już ktoś chce się pozbyć PR to trzeba zrobić normalny przetarg.

13.03 18:44:14

kojot napisał(a):

adam86:
Z TŚ by trzeba zrobić to samo, bo ta najgorsza tramwajarnia w Polsce się nie zmieni.

14.03 08:03:59


Dodaj komentarz

Ten element został zablokowany, nie ma możliwości dodawania do niego komentarzy lub głosowania.

Komentarze muszą być zaakceptowane przed publikacją. Dziękujemy!