Taken from transport.wroc.biz
Nowa tramwajowa linia wahadłowa 44 z Zawodzia do Szopienic z powodu remontu torowiska.
Taken from transport.wroc.biz
Najnowszy nabytek PKM Jaworzno - MAN-Göppel NM223.
Taken from transport.wroc.biz
Pierwszy przemalowany na żółto Mercedes Citaro K w PKM Katowice.
Taken from transport.wroc.biz
Krzysztof Pawelec przenumerował małe MAZ-y dodając "0" do dotychczasowego numeru.
Taken from transport.wroc.biz
14 lutego 2014 r. zlikwidowana została linia tramwajowa nr 18 w Rudzie Śląskiej.

Koniec remontu w Łagiewnikach

14.08.2010

Tagi: Tramwaje Śląskie, KZK GOP, inwestycje, infrastruktura, rozkład jazdy, objazd – Dodał: Jakub Jackiewicz

Zbliża się do końca remont ul. Świętochłowickiej i Łagiewnickiej w Bytomiu. 15 sierpnia 2010 r. autobusy mają wrócić na swoje stałe trasy. Najprawdopodobniej od 21 sierpnia przywrócone zostanie zawracanie tramwajów na trójkącie torowym w Łagiewnikach. Podsumowujemy trwający rok remont dróg i póki co dwuletnią przerwę w kursowaniu tramwajów w Łagiewnikach.


Początek remontu ulic w Łagiewnikach datuje się na 22 czerwca 2009 r. Wtedy zamknięto fragment ul. św. Piotra i skierowano na objazd linię 92. 7 lipca 2009 r. zamknięto ul. Łagiewnicką (w kierunku do centrum Bytomia), a 7 września 2009 r. na tej ulicy wstrzymano ruch całkowicie. Autobusy linii 92, 201, 607 i nocne kursy linii 830 skierowano objazdem przez Osiedle Arki Bożka i Rozbark. Kolejnym etapem było częściowe zamknięcie skrzyżowania ul. Świętochłowickiej, Ostatniej i św. Piotra od 22 października 2009 r. - objazd dla linii 102, 127, 201, 227, 607 i nocnego 830 poprowadzono przez Chropaczów. Ostatnim elementem układanki było zamknięcie ul. Świętochłowickiej co nastąpiło 28 listopada 2009 r. Objazd wytyczono ul. św. Cyryla i Metodego oraz Armii Krajowej.

fot. J. Sobota
Tramwaje przez Łagiewniki przestały jeździć 1 sierpnia 2008 r. Wtedy wstrzymano ruch na odcinku Łagiewniki Targowisko - Bytom Zamłynie ze względu na zły stan torowiska. Żadnych prac przy remoncie jednak nie podjęto, przetarg pisemny (zamówienie sektorowe) ogłoszony przez Tramwaje Śląskie na remont tego odcinka został unieważniony, gdyż cena najkorzystniejszej oferty przewyższyła kwotę, którą zamawiający mógł przeznaczyć na sfinansowanie zamówienia.


W zamian za tramwaj KZK GOP uruchomił autobusową komunikację zastępczą, linię 607. Kursowała ona mniej więcej tak jak tramwaj, jedynie w centrum Bytomia skierowano ją do dworca autobusowego, a nie do pl. Sikorskiego. Obsługiwał ją początkowo Irex przy pomocy Meteora, a od 1 czerwca 2009 r. Henryk Polak (umowa obowiązuje do końca 2010 r.)

fot. J. Sobotafot. J. Sobota

W kolejnych miesiącach linia 607 coraz bardziej oddalała się od dawnej trasy tramwajowej, co było spowodowane zamknięciem dróg. W okresie od 22 października 2009 r. do 17 kwietnia 2010 r. w części kursów (od godz. 8 do 18, w dniach 22-25 października 2009 r. we wszystkich) ze względu na częściowe zamknięcie skrzyżowania na którym zawracała, została skierowana do przystanku Chropaczów Wiślan.

fot. J. Sobota
Linia tramwajowa 7 kursowała od strony Świętochłowic do przystanku Łagiewniki Targowisko, gdzie zawracała korzystając z trójkąta torowego.


18 lipca 2009 r. w związku z przebudową skrzyżowania ul. Świętochłowickiej, Ostatniej i św. Piotra uniemożliwiono zawracanie tramwajów na trójkącie. Spowodowało to konieczność skierowania linii 7 aż do Chebzia. Ze względu na odcinki jednotorowe na wspólnym odcinku z linią 17 ograniczona została częstotliwość kursowania tych linii aż o połowę (przed zamknięciem trójkąta obie kursowały co 15 minut, później już tylko co 30 minut).


Trójkąt miał być zamknięty przez około 6 tygodni, w rzeczywistości trwało aż ponad rok. Dopiero 16 grudnia 2009 r. odbyła się jazda próbna po nowym torowisku na trójkącie, zakończona pozytywnie. Jednak wznowienie ruchu tramwajów w tym miejscu nie nastąpiło.


Pasażerom tramwajów, aby nie nudzili się przedłużającym remontem, KZK GOP fundował co chwilę nowe rozkłady jazdy. Zresztą samo zamknięcie trójkąta odbyło się zaledwie tydzień po wznowieniu ruchu na trasie linii 17 w Lipinach. Kolejne zmiany były mniej lub bardziej związane z pracami w Łagiewnikach. W pierwszym rozdaniu linie 7 i 17 kursowały co 30 minut na swoich trasach, a na linii 7 dodatkowo uruchomione zostały uzupełniające kursy skrócone do zajezdni Chorzów Batory od strony Katowic. Pierwsza korekta rozkładu jazdy nastąpiła już 17 sierpnia 2009 r. (z powodu prac przy likwidacji mostu nad Rawą w ciągu al. BOWiD w Chorzowie Batorym). 15 grudnia 2009 r. linia 7 w ogóle zniknęła z Łagiewnik. W związku z zakończeniem remontu torowiska w ciągu ul. Warszawskiej i 1 Maja wprowadzono nowy rozkład jazdy - linia 7 zaczęła kursować na trasie Szopienice - Chorzów Batory Zajezdnia. W zamian linia 17 powróciła do taktu 15-minutowego, a pasażerowie mieli jeszcze do dyspozycji zatramwaj T-7 relacji Chorzów Batory Zajezdnia - Świętochłowice Mijanka.


Wprowadzone rozwiązanie nie okazało się jednak zbyt trwałe i już 11 stycznia 2010 r. ograniczono kursowanie linii 17 z powrotem do taktu półgodzinnego, a na trasie ukazał się nowy numerek, tym razem 37. Linia o tym oznaczeniu zaczęła kursować na trasie Zawodzie - Świętochłowice - Chebzie, czyli w uproszczeniu po trasie linii 7. Tymczasem 7-ka pozostała na trasie Szopienice - Chorzów Batory, czyli również upraszczając - na trasie zbliżonej do dawnej linii 37. Pasażerowie nie zdążyli się jeszcze przyzwyczaić do nowego układu, a tymczasem KZK GOP zafundował im kolejne zmiany. Od 15 lutego 2010 r. linia 37 przestała kursować popołudniami i w dni wolne, a za to w tym czasie do Chebzia wydłużono kursy... linii 7. Warto dodać, że 7-ka do Chebzia kursowała w zasadzie od 15 grudnia 2009 r. cały czas - ale tylko w nocy, z czego dwa razy jechała z Szopienic, a w pozostałych kursach skrócona była do Chorzowa Batorego, ale od strony Chebzia. Wszystkie te operacje nie rozwiązywały jednego problemu - fatalnie niskiej częstotliwości kursowania w całym centrum Świętochłowic - tramwaje nadal pojawiały się na przystankach najczęściej co 15 minut, niezależnie od tego jakie tabliczki z numerkami woziły. Ostatnia jak dotychczas zmiana nastąpiła 1 lipca 2010 r. Sprawdzonym już sposobem składy dwuwagonowe (które obsługiwały linie 7, 17 i 37 w dni robocze praktycznie w każdej wersji rozkładu jazdy od 2009 roku) zamienione zostały na dwa wagony pojedyncze kursujące razem. Linia 17 powróciła do taktu 15-minutowego, a linia 7 lub 37 (w zależności od pory dnia) towarzyszą jej przez całe miasto w co drugim kursie. Dla pasażerów w zasadzie niewiele się zmieniło (mogą co najwyżej częściej jeździć do Chorzowa), wymaga to jednak zatrudnienia większej liczby motorniczych do obsługi tej samej liczby kursów. W powyższej opowieści pominięto korekty rozkładu jazdy linii 17 związane z przerzucaniem dojazdów między zajezdniami i innymi podobnymi, nic nie wnoszącymi korektami, przy okazji zmian rozkładów na innych liniach.


Udręka pasażerów wydaje się choć częściowo zmierzać do końca. 15 sierpnia 2010 r. przywrócony zostaje ruch drogowy na całej długości ul. Świętochłowickiej i Łagiewnickiej, a 21 sierpnia tramwaje mają wreszcie wrócić na trójkąt torowy.


Wznowienie ruchu tramwajowego na trasie do centrum Bytomia pozostaje nadal w sferze mglistych planów. Odbudowa linii jest wpisana do założeń projektu "Modernizacja infrastruktury tramwajowej i trolejbusowej w Aglomeracji Górnośląskiej wraz z infrastrukturą towarzyszącą" współfinansowanego przez Unię Europejską ze środków Funduszu Spójności w ramach Programu Infrastruktura i Środowisko, jednak Tramwaje Śląskie nadal jeszcze nie złożyły wniosku w sprawie tego dofinansowania. Należy poza tym pamiętać, że choć w projekcie jest mowa o "modernizacji infrastruktury" to w przypadku Łagiewnik jest to raczej kiepski dowcip - dotychczasową linię dwutorową (z dwoma tylko dość krótkimi odcinkami jednotorowymi) ma zastąpić w całości linia jednotorowa, bez jakiejkolwiek mijanki. W pierwotnym projekcie założono dwa tory na całej długości, jednak ułożenie drugiego toru (prawy tor w kierunku jazdy do Bytomia) wstrzymano ze względów oszczędnościowych. Ciekawostką jest fakt, że Tramwaje Śląskie zdążyły już (mimo braku umowy na dofinansowanie) ogłosić przetarg na wykonanie tego remontu - został on jednak czym prędzej unieważniony.


A co teraz? Autobusy wracają na stałe trasy, choć nie wszystkie. 127, 201 i nocne 830 pojadą tak jak przed remontem. 227 w zasadzie też, za wyjątkiem wyjazdu z ul. Krzyżowej na Chorzowską w stronę Rozbarku. Organizacja ruchu pozostaje prawie taka sama jak obecnie podczas objazdu, autobusy tej linii muszą więc zahaczyć prawie o cmentarz w Łagiewnikach, aby dostać się na główną drogę. Dodatkowo uruchomiony zostanie nowy przystanek Łagiewniki Cmentarz przy ul. Chorzowskiej.

fot. J. Sobota
Linia 92, na wniosek miasta, kursować będzie na stałe częściowo dotychczasową trasą objazdową. Od ul. Łagiewnickiej przez Krzyżową, a następnie św. Cyryla i Metodego (w stronę Chorzowa) i Armii Krajowej (w stronę centrum Bytomia). Obsługiwane będą dotychczasowe tymczasowe przystanki Łagiewniki Ludowa i Łagiewniki Adamka, istniejący przystanek Łagiewniki Boisko przy ul. Krzyżowej oraz nowy przystanek przy ul. św. Cyryla i Metodego w rejonie skrzyżowania z Krzyżową o nazwie Łagiewniki Lelewela (w kierunku Chorzowa). Linia ta nie będzie więc obsługiwać przystanków Łagiewniki Krzyżowa, Fabryczna i Targowisko.

fot. J. Sobota
Linia 607, czyli zatramwaj za linię 7, pojedzie wzdłuż ul. Świętochłowickiej i Łagiewnickiej, tak jak przed remontem drogi, jednak ubędzie jej przystanków. Bytomski MZDiM zapomniał, że trzeba ustawić przystanki na wysokości dawnych przystanków tramwajowych. Od 15 sierpnia znika więc całkowicie przystanek Bytom Gojny oraz stanowisko w kierunku dworca PKP przystanku Bytom Łagiewnicka. Uznano bowiem, że nie ma możliwości wyznaczenia tych przystanków, nawet jako tymczasowych. Pasażerom będzie doskwierać szczególnie brak przystanku Bytom Łagiewnicka - umożliwiał on bowiem przesiadki na tramwaje jadące w stronę Szombierek. Autobusy linii 607 zawracać mają w rejonie ul. Ostatniej.


W rozkładach jazdy linii 127, 201 i 227 zaszły tylko kosmetyczne zmiany. Linia 607 kursować będzie co 15 minut, ale tylko w szczycie, w pozostałym okresie pozostanie w takcie 30-minutowym. Od czasu rozpoczęcia remontów i objazdów kursowała tylko co 30 minut, wcześniej obowiązywała częstotliwość 14-minutowa w dni robocze w spadku po tramwaju. Na temat rozkładów jazdy tramwajów trudno cokolwiek wyrokować, gdyż nie zostały jeszcze opublikowane. Nie wiadomo nawet jakie będą trasy linii, KZK GOP bowiem lubi zaskakiwać pasażerów nowym rozwiązaniami, z których prawie każde jest oczywiście lepsze od poprzednich.

W związku z remontem skrzyżowania ul. Świętochłowickiej, Ostatniej i św. Piotra (a także świętochłowickich ulic Bytomskiej i Łagiewnickiej) wymieniono także infrastrukturę tramwajową. Tory relacji Świętochłowice - Bytom przesunięto o kilka metrów na zachód, aby wygospodarować miejsce dla pasów skrętu. Układ torów i przystanków pozostał bez zmian - nadal obejmuje on jednotorowy skręt w relacji Chebzie - Bytom, z dojazdem od Świętochłowic oraz zjazdem na Bytom przy wykorzystaniu przejść między torami. Przystanki dla linii 17 pozostały na jednotorowym łuku relacji Piaśniki - Chropaczów. Przystanki autobusowe pozostały w zbliżonych miejscach, jedynie dwa stanowiska w kierunku Chropaczowa i Kolonii Zgorzelec połączono w jedno.


W inwestycji w rejonie skrzyżowania można stwierdzić wiele uchybień. Oprócz zakonserwowania układu torowego pochodzącego z 1931 roku głównym problemem jest zabudowa przystanków i dojść do nich. Tylko peron stanowiska w kierunku Bytomia jest zbudowany jako nieco podwyższony, pozostałe zrównano z główką szyny, a pasażerowie będą wsiadać do tramwaju jak z poziomu ulicy. Peron w kierunku Katowic (dla linii 7) został wygrodzony szpalerem gustownych żółtych płotków, mimo tego, że jest na poziomie otaczającego go chodnika. Na szczęście zostawiono wyjście z niego w kierunku północnym. Pasażerowie to takie stworzenia, które lubią chodzić najkrótszą drogą do celu (na przystanek, czy wychodząc z niego). Projektanci często o tym zapominają i planują tylko jedno wyjście z przystanku, najczęściej w kierunku odwrotnym niż potrzebuje tego większość korzystających z niego. Tak mamy i w tym przypadku. Z peronu w kierunku Bytomia, aby pójść do zabudowań w kierunku północnym trzeba się cofnąć do przejścia przez torowisko. Ze stanowisk linii 17 (w obu kierunkach) też zaplanowano tylko jedno wyjście, przy tarczy skrzyżowania. Między tymi stanowiskami też można przejść tylko w jednym miejscu. Można być pewnym, że spora część pasażerów zignoruje nadmierną ich zdaniem troskę projektantów o ich bezpieczeństwo i będzie przechodzić przez torowisko na drugim końcu peronów, a ze stanowisk linii 17 w kierunku bloków wychodzić będą w miejscu, gdzie jest łącznik torowy, a nie korzystając z przejścia dla pieszych. Należy ponadto zauważyć, że torowisko w obrębie przystanków (na wysokości peronów) jest wysypane tłuczniem, choć standardem w takim przypadku jest jego zabudowanie kostką lub inną twardą nawierzchnią. Ogranicza to ryzyko skręcenia nogi w przypadku zejścia z peronu (lub przechodzenia przez torowisko na wysokości przystanku co jest częstą praktyką), a także ułatwia utrzymanie przystanku w czystości. Oczywiście w GOP nikt nie sprząta torowisk, jednak powinno się to czynić, gdyż przy przystankach zalega w torowisku ogromna ilość śmieci. Ostatnim błędem jest lokalizacja masywnych rurowych słupów trakcyjnych. Znajdziemy je w obrębie peronów przystanków, a jeden z nich znajduje się dokładnie na środku przejścia dla pieszych przy stanowisku linii 17 do Chebzia. Na żadnym z przystanków nie znajdziemy wiaty.



Bardzo dobrze się dzieje, że miasta podejmują inwestycje poprawiające stan dróg i torowisk oraz poprawiające bezpieczeństwo. Szkoda tylko, że wydając grube miliony na prace remontowe popełnia się błędy przy projektowaniu nowych rozwiązań, a KZK GOP nieustannym majstrowaniem przy rozkładach jazdy, głównie tramwajów, utrudnia coraz większej liczbie pasażerów korzystanie z transportu zbiorowego.

« Poprzedni tekstNastępny tekst »

Komentarze

Do dłuższych dyskusji zapraszamy na forum.

podlesianin napisał(a):

Coś tak czuje że ta kasa z Uni przepadnie i tak to się skończy.

14.08 21:49:00

rifi napisał(a):

ciekawe co się stanie z 37 czy zostanie w takiej relacji jak jest czy go zlikfidują :-( fajnie by było jak by 37 puścili od zawodzia do chorzowa ratusza co 15 minut i przenieśli by go w całości do zajezdni zawodzie a 7 od szopienic do łagiewnik no ale zobaczymy co KZK GOP wymyśli ciekawego

14.08 22:11:49

kermit napisał(a):

Poprawce byka w drugim akapicie:" Początek remontu ulic w Łagiewnickach"

15.08 00:02:49

timin napisał(a):

od zawodzia do chorzowa to juz jest 20 wiec po co nowy dublujacy numerek

15.08 01:57:30

lgor napisał(a):

A moim zdaniem to 37 powinni zrobić w relacji Łagiewniki - Szopienice, którą obsługiwać powinna Zajezdnia Zawodzie. W zamian do obsługi Zajezdni Stroszek przypadnie obsługa 11. A 7 dopóki nie zostanie przywrócona pierwotną trasę powinna zostać zawieszona. Po co mydlić oczy.

p.s Może znowu jakas koncepcja organizacji komunikacji w "oczach" WPK. Przydałaby się pokazać taką koncepcję np: dla przebudowy Dworca PKP w Katowicach i komunikacji tramwajowej na Łagiewniki.
Taką koncepcje portal przedstawiał chyba podczas zakończenia remontu gliwickiej w Katowicach.

15.08 12:47:42

rifi napisał(a):

to prawda przedstawiał portal koncepcje ale nie podczasz zakonczania remontu gliwickiej tylko jak dobrze pamiętam warszawskiej w katowicach ale pomysł bardzo dobry

15.08 14:05:29

iks napisał(a):

Jechałem dzisiaj Łągiewnicką/Świętochłowicką. Droga fajna. Na łagiewnickiej nie ma śladu po torowisku. Jest tylko zaorana ziemia. Za szybami Rycerskimi Jest trochę słupów trakcyjnych bez trakcji i parę odcinków torowiska. Normalnie super droga a obok obraz rozpaczy i nędzy.

15.08 23:51:15

Rafał napisał(a):

Tramwaje Śląskie w ogóle planują przywrócić komunikację tramwajową na tym odcinku od targowiska w Łagiewnikach do centrum Bytomia?

16.08 18:09:13

adam86 napisał(a):

@rafał: sami nie wiedzą.

17.08 19:53:47

timin napisał(a):

coś mi się wydaje ze po starej 7 juz sladu nie pozostanie. kolejmy odcinek tramwajowy przejdzie do histori

18.08 00:22:05

Rafał napisał(a):

@timin. Twoje stwierdzenie utwierdza mnie co do tego,że KZK GOP zamiast integrować, dezintegruje i niszczy komunikację miejską na Górnym Śląsku i w Zagłębiu:(

18.08 12:51:42

camo napisał(a):

@ Timin. Całkowicie podzielam twoją opinię. Tylko że mi nie wydaje się, a mam pewność że tak pozostanie.

18.08 17:30:28

andrzejh69 napisał(a):

camo, twimin - już z pół roku temu w komentarzach pisałem o tym że moim zadniem 7-ka na tym odcinku nie wróci, i że od kąd samorząddy przejęły TŚ jest z nimi z każdym dniem gorzej. Bo co potrafi władza samorządowa? Nic poza niszczeniem i dezorganizowaniem w przypadku śląskich miast. Teraz nie ma ani komunistów ani goroli w Warszawy na których to zawsze odpowiedzialność za śląskie niepowodzenia była zwalana. Teraz wieczorem z Łagiewnik do Bytomia jest 607 co 20/40 minut, jak wspaniałe połaczenie żey wbrać się do Bytomia do kina czy do Opery..., tak samo jest z dojazdem do Katowic do pracy - od ponad roku tramwaj co 30 minut którego to kursy często wypadają.. Nic nie pozostaje jak tylko siedzieć w Łagiewnikach jako bezrobotny i pić wódę.. tak właśnie śląskie samorządy dbają i starają się rozwój miast.

19.08 07:54:39

andrzejh69 napisał(a):

..jeszcze jedno, skandalem jest brak wiat, zwłaszca przy tak niewielkiej częstotliwości kursowania. Przed remontem były dwie. W okolicy też nie ma ani jednej ławki na której można by było usiąść w oczekiwaniu na autobus czy tramwaj który w najlepszym przypadku jeździ co pól godziny. Chyba że można ewentulanie na tych bardzo potrzebnych żółtych barierkach.
Co do samego zawracania na trójkącie... a co z punktem dyspozytorskim gdzie nastawiacz (czy jak się nazywa taki pracownik)będzie spoczywał w przerwach pomiędzy cofającymi tramwajami? Może teraz nie ma gdzie takiego i jak postawić (pozwolenie na budowę?)i stąd problem z zawracaniem 7-ki?

19.08 12:02:55

Rafał napisał(a):

Koniec remontu, i KZK GOP szaleje:) Już chyba większego niż ten najnowszy rozkład 92 debilizmu, popełnić się nie dało. Tym debilizmem są kursy skrócone z Chorzowa do Bytomia. Tyle lat mogła ta linia jeździć na pełnej trasie z Helenki do Chorzowa, ale komuś zachciało się cudowania:[

23.08 22:18:33


Dodaj komentarz

Ten element został zablokowany, nie ma możliwości dodawania do niego komentarzy lub głosowania.

Komentarze muszą być zaakceptowane przed publikacją. Dziękujemy!