Taken from transport.wroc.biz
Nowa tramwajowa linia wahadłowa 44 z Zawodzia do Szopienic z powodu remontu torowiska.
Taken from transport.wroc.biz
Najnowszy nabytek PKM Jaworzno - MAN-Göppel NM223.
Taken from transport.wroc.biz
Pierwszy przemalowany na żółto Mercedes Citaro K w PKM Katowice.
Taken from transport.wroc.biz
Krzysztof Pawelec przenumerował małe MAZ-y dodając "0" do dotychczasowego numeru.
Taken from transport.wroc.biz
14 lutego 2014 r. zlikwidowana została linia tramwajowa nr 18 w Rudzie Śląskiej.

Przetargowy kalejdoskop - czas na pakiety

12.08.2009

Tagi: przetarg, KZK GOP, PKM Gliwice, PKM Sosnowiec – Dodał: Maciej Makula

Początek wakacji KZK GOP powitał ogłoszeniem dwóch istotnych postępowań o udzielenie zamówienia publicznego - na wykonywanie usług autobusowego transportu publicznego w zachodniej (32 linie) i wschodniej (48 linii) części aglomeracji katowickiej. Pod tymi enigmatycznymi określeniami wskazać można kolejno Gliwice oraz rejon Zagłębia. Przypatrzmy się obu postępowaniom.


Pakiet zachodni (32 linie komunikacji miejskiej)

Z końcem roku 2009 kończą się 8-letnie umowy zawarte z PKM Gliwice na obsługę linii autobusowych. Umowy zostały zawarte od 1 stycznia 2002 r. po przetargach. Obejmują one następujące pakiety:
1) 33 linie, czyli 8, 8bis, 32, 47, 58, 58bis, 59, 60, 126, 156, 178, 186, 187, 197, 202, 207, 217, 240, 258, 259, 617, 624, 648, 650, 676, 677, 678, 692, 693, 699, 702, 710 i 932 (z czego 8bis, 58bis, 207, 217, 240, 258 i 693 są obecnie zawieszone i nie kursują),
2) linie 6 i 840,
3) linia 194,
4) linia 120.

Tym razem postanowiono połączyć wszystkie te linie w jeden pakiet. W jego skład wchodzą 32 linie: A4, 6, 8, 32, 47, 58, 59, 60, 120, 126, 156, 178, 186, 187, 194, 197, 202, 259, 617, 624, 648, 650, 676, 677, 678, 692, 699, 702, 710, 840, 870, 932. Jak widać nie ujęto linii zawieszonych (co oznacza ich formalną likwidację, choć to obecnie bez znaczenia dla pasażerów), wprowadzono za to linię A4 (która będzie kursować za zlikwidowane linie tramwajowe w Gliwicach od 1 września, a do końca roku obsługiwana będzie na podstawie innej umowy) oraz 870 (która uruchomiona została jako inaczej oznaczone kursy linii 840). Do pakietu nie dołączono linii tzw. cmentarnych, kursujących w okresie Wszystkich Świętych (w Gliwicach kursują zwykle cztery takie linie: C-1, C-2, C-3 i C-4).

Postawione wykonawcom wymogi to – obok właściwych gwarancji finansowych i dotychczasowego doświadczenia – posiadanie taboru w łącznej ilości aż 138 autobusów, w tym:

tabor B: 57 autobusów o długości nie większej niż 12 m i pojemności co najmniej 86 miejsc, w tym:
- co najmniej 38 autobusów niskopodłogowych, nie starszych niż z 2000 roku, wyposażonych w silniki euro 2, z tego co najmniej 16 powinno być wyposażonych w urządzenia do dynamicznej informacji pasażerskiej,

tabor C: 81 autobusów o długości ponad 12 m i pojemności co najmniej 130 miejsc, w tym:
- co najmniej 20 autobusów niskopodłogowych, nie starszych niż z 2005 roku, wyposażonych w silniki euro 3 i z tego co najmniej 17 powinno być wyposażonych w urządzenia do dynamicznej informacji pasażerskiej.

Wszystkie autobusy muszą być wyposażone w co najmniej troje drzwi, a co najmniej połowa w wyświetlacze elektroniczne.

fot. J. Sobotafot. J. Sobotafot. J. Zaporowski
fot. J. Sobotafot. J. Sobotafot. J. Sobota

Z powyższego zestawienia można wysnuć następujące wnioski:
- z całej grupy 138 sztuk wyłącznie 58 sztuk musi spełniać jakiekolwiek dodatkowe wymagania (niska podłoga, normy emisji spalin, czy system dynamicznej informacji pasażerskiej), pozostała grupa aż 80 autobusów musi wyłącznie spełniać definicję autobusu, legitymować się informacją o odpowiedniej ilości miejsc oraz ważnymi badaniami technicznymi, zupełnie nieistotny jest ich rok produkcji,
- tabor typu C obejmuje nie tylko autobusy przegubowe, ale również pojazdy jednoczłonowe o długości 15 m, ewentualne przegubowce w ofercie nie muszą posiadać kompletu 4 par drzwi.

Pozostałe wymagania w zakresie przetargu obejmują następujące elementy:
- umowa obowiązywać będzie przez 48 miesięcy: od 1 stycznia 2010 r. do końca roku 2013,
- zabronione jest korzystanie z podwykonawców w celu realizacji zlecenia, ofertę może złożyć jednak konsorcjum,
- linie obsługiwane taborem typu B objęte są programem wsiadania pierwszymi drzwiami i kontrolą biletów przez kierowcę,
- linie na których ma funkcjonować dynamiczna informacja pasażerska (minimum 33 autobusy zgodnie z SIWZ) wskaże KZK GOP.

Do projektu umowy załączony jest wykaz taboru wymaganego na poszczególnych liniach. Wynika z niego, że w stosunku do stanu obecnego na sporej części linii rozkładowo pojawi się tabor niskopodłogowy. Pojawia się tu też dodatkowe wymaganie, nie określone w treści specyfikacji - mianowicie część zadań obsługiwana ma być taborem nie starszym niż z 2005 roku (specyfikacja mówi o takim roczniku tylko w przypadku taboru C, przy taborze B widnieje rocznik 2000). Wymóg taki postawiono na liniach A4, 59, 60, 156, 186 i 617. W większości przypadków tabor niskopodłogowy obsługiwać będzie połączenia wewnątrz Gliwic (z ewentualnym wybiegiem do Zabrza), natomiast linie wyjeżdżające poza ten obszar (6, 47, 194, 840, 870) – z nielicznymi wyjątkami - przywitają pasażera kilkoma stopniami w autobusie. Co ciekawe teoretycznie rzecz biorąc pogorszy się (po zaledwie 3 miesiącach) tabor na linii A4. Opisywany przez nas wcześniej przetarg wymagał pojazdów niskopodłogowych nie starszych niż z 2008 roku z normą spalin EEV, podczas gdy w nowej umowie wymaga się "tylko" taboru nie starszego niż z 2005 roku z normą spalin Euro 2.

Z formularza ofertowego wynika, że oferent ma zaproponować jedynie stawkę za tabor B i C, co jest standardową praktyką w przypadku przetargów KZK GOP. Oznacza to, że za każde zadanie przysługiwać będzie taka sama zapłata - niezależnie od tego, czy będzie ono obsługiwane autobusem niskopodłogowym z 2005 roku z dynamiczną informacją pasażerską, czy też 20-letnim ikarusem z dyktami za szybami.

Ani specyfikacja, ani projekt umowy nie przewidują wymogów wymiany taboru (np. zwiększania udziału taboru niskopodłogowego, czy nowszego rocznika, czy też wyposażonego w systemy informacji pasażerskiej).

Jako ciekawostkę należy podać fakt, że zgodnie z Uchwałą nr 30/2009 Zarządu KZK GOP z dnia 9 czerwca 2009 r. podana została kwota jaką zamawiający zamierza przeznaczyć na realizację zamówienia. Jest to kwota 229.663.195 zł brutto. Można się więc spodziewać, że złożone w postępowaniu oferty powinny oscylować wokół tej kwoty, co stanowić może znaczną podwyżkę dotychczasowych stawek. Dotychczasowy przewoźnik, czyli PKM Gliwice, obsługuje linie objęte nowym przetargiem za stawki rzędu 3,52-3,95 zł (tabor B) i 4,23-4,48 zł (tabor C), jedynie na linii 120 jest niższa stawka: 2,77 zł za tabor B (ceny netto podane są wg stanu na grudzień 2008 r.).

Pakiet wschodni (48 linii komunikacji miejskiej)

Nieco inaczej, choć w wielu miejscach podobnie, sytuacja ma się po stronie wschodniej regionu (Zagłębie). Umowy z PKM Sosnowiec na linie autobusowe z zaj. Zagórze i Gołonóg powinny obowiązywać jeszcze do 31 stycznia 2012 r., jednak pismem z 29 maja 2009 r. Zarząd PKM wypowiedział KZK GOP obie te umowy, ze skutkiem na koniec października 2009 r. PKM nie podał w tym piśmie powodów wypowiedzenia umów.

KZK GOP ogłosił zatem postępowanie i zdecydował się połączyć wszystkie linie z tego rejonu w jeden pakiet – tym sposobem zamówienie obejmuje aż 48 linii autobusowych: 18, 26, 27, 34, 35, 49, 55, 84, 88, 90, 100, 106, 116, 150, 160, 175, 182, 188, 220, 221, 235, 260, 299, 604, 605, 618, 622, 635, 644, 690, 723, 801, 803, 805, 806, 807, 808, 811, 815, 817, 825, 831, 835, 902, 903, 935, 984, C-6. Również tu widać pewne zmiany w numerkach w porównaniu z poprzednimi przetargami - zamiast linii 221bis będzie 220, zamiast 806bis będzie 605, zalegalizowano podział linii 803/806 w dni wolne na odrębne 803 i 806 (nie zdecydowano się jednak na zmianę numeracji tych linii, choć z przyspieszonymi nie mają od lat nic wspólnego), kursy linii 35bis i 935 połączono w jedną linię 935, nie zawarto w postępowaniu zawieszonej niedawno linii 821. W przeciwieństwie do pakietu gliwickiego do przetargu dołączono jedyną zagłębiowską autobusową linię cmentarną, czyli C-6.

Zasadniczo zakres usług wykonywanych przez przewoźnika nie różni się wiele od opisanego powyżej pakietu gliwickiego – obok świadczenia usług przewozowych, kontroli biletów i dynamicznego informowania pasażerów, zwycięski przewoźnik musi także dokonywać pomiaru ilości pasażerów (oraz przetwarzać te dane) na wskazanych liniach.

Jeżeli chodzi o postawione wymagania dotyczące taboru, to potencjalny oferent musi wykazać się aż 170 autobusami, w tym:

tabor B: 70 autobusów o długości nie większej niż 12 m i pojemności co najmniej 91 miejsc, w tym:
- co najmniej 44 autobusy niskopodłogowe, nie starsze niż z 2002 roku, wyposażone w silniki euro 3 i z tego co najmniej 33 powinno być wyposażone w urządzenia do pomiaru liczby pasażerów oraz urządzenia do dynamicznej informacji pasażerskiej,

tabor C: 100 autobusów o długości ponad 12 m i pojemności co najmniej 140 miejsc, w tym:
- co najmniej 41 autobusów jednoczłonowych, niskopodłogowych, nie starszych niż z 2003 roku, wyposażonych w silniki euro 3 i z tego co najmniej 37 powinno być wyposażone w urządzenia do pomiaru liczby pasażerów oraz urządzenia do dynamicznej informacji pasażerskiej.

Wszystkie autobusy muszą być wyposażone w co najmniej troje drzwi i również wszystkie muszą posiadać wyświetlacze elektroniczne.

fot. J. Sobotafot. J. Sobotafot. J. Sobota
fot. J. Sobotafot. J. Sobotafot. J. Sobota

Wnioski jakie napływają z powyższego zestawienia:
- na 170 pojazdów tylko 85 musi spełniać jakiekolwiek wymagania (niska podłoga, norma emisji spalin itp.), pozostałe autobusy nie muszą spełniać jakichkolwiek wymagań poza liczbą miejsc,
- zamawiający niezwykłą uwagę przykłada do pojazdów jednoczłonowych o długości 15 m – przewoźnik chcący w to miejsce zaoferować autobusy przegubowe nie będzie brany pod uwagę.

Pozostałe wymagania w zakresie przetargu obejmują następujące elementy:
- umowa obowiązywać będzie przez 48 miesięcy: od 1 listopada 2009 r. do końca października 2013 r.,
- zabronione jest korzystanie z podwykonawców w celu realizacji zlecenia, ofertę może złożyć jednak konsorcjum,
- programem wsiadania pierwszymi drzwiami i kontrolą biletów przez kierowcę objęte są wszystkie linie (zasady te mają obowiązywać we wszystkich autobusach 12-metrowych oraz jednoczłonowych dłuższych niż 12 metrów),
- dynamiczna informacja pasażerska i jednocześnie pomiary liczby pasażerów mają funkcjonować na konkretnych liniach wymienionych w specyfikacji (linie 34, 55, 84, 90, 116, 182, 188, 260, 299, 604, 622, 644, 690, 801, 803, 806, 831 i 903), dziwnym trafem są to dokładnie te linie na których kursują autobusy zakupione z unijnym dofinansowaniem.

Podobnie jak w przypadku gliwickim z wykazu taboru (załącznik do specyfikacji) wynika szczegółowy rozdział taboru. Zwiększenie liczby taboru niskopodłogowego będzie jednak ledwie symboliczne. Ponadto warto zauważyć jeden szczegół - na liniach 811 (2 autobusy) i 815 (4 autobusy) wymagany jest tabor C z 2009 roku. Specyfikacja jednak nie zawiera wymogu posiadania takiego taboru przez oferenta, więc skąd zamawiający przed złożeniem ofert wie, że przyszły wykonawca będzie mieć taki tabor?

Również podobnie jak w umowie na pakiet zachodni obowiązywać będzie jedna stawka za dany typ taboru (B lub C) niezależnie od jakości taboru obsługującego dane zadanie. Przyszły wykonawca nie musi również martwić się o konieczność wymiany taboru (na lepszy) w czasie trwania umowy.

Uchwałą nr 31/2009 Zarządu KZK GOP z dnia 9 czerwca 2009 r. powiadomiono o kwocie jaką zamawiający zamierza przeznaczyć na finansowanie zamówienia - jest to kwota maksymalna 302.254.500 zł brutto. Dotychczas PKM Sosnowiec obsługiwał te linie za 3,74-3,75 zł (tabor B) i 4,51-4,54 zł (tabor C), wg stanu na grudzień 2008 r. (ceny netto).

Protesty

Na tak sformułowane warunki przetargów wpłynęły protesty do specyfikacji – prawie identyczne w swej treści i formie. Złożyli je Henzago Sp. z o.o. z Rudy Śląskiej oraz Pomorska Komunikacja Samochodowa Sp. z o.o. z Wejherowa (do pakietu zachodniego) oraz tylko PKS Wejherowo (do pakietu wschodniego).

Poza zarzutami dotyczącymi niektórych sformułowań umowy w zakresie dotyczącym kar i rozwiązywania umowy, protestujący wskazali na naruszenie ich zdaniem przez zamawiającego zasad uczciwej konkurencji poprzez faworyzowanie dużych przewoźników (wskazując na PKM Gliwice i PKM Sosnowiec). Uzasadnili to w szczególności sformułowaniem warunków przetargu w zakresie liczby i rodzaju taboru, a także wymogiem doświadczenia w dziedzinie dokonywania kontroli biletów (program pierwszych drzwi) i systemu dynamicznej informacji pasażerskiej. Ich zdaniem ogłaszanie zamówień obejmujących tak znaczne pakiety nie ma uzasadnienia prawnego ani faktycznego, a jedynym celem jest wykluczenie z udziału w przetargu innych podmiotów, nie dysponujących tak znaczną ilością taboru. Podobne założenie leżało również u podstaw sformułowania wymagań dotyczących kontroli i informacji.

KZK GOP wszystkie protesty oddalił stwierdzając, że łączenie w tak znaczne pakiety uzasadnione jest względami eksploatacyjnymi (gospodarka taborem), nie blokuje dostępu innym podmiotom (do przetargu mogą przystąpić podmioty z obszaru całej Unii Europejskiej), a ponadto przecież można łączyć się w konsorcja. Odnosząc się natomiast co do zarzutów w kwestii wymogów wskazał, iż z uwagi na przedmiot zamówienia takie sformułowanie warunków jest w pełni uzasadnione.

Rozstrzygnięcia te zostały zaskarżone do Krajowej Izby Odwoławczej przy Prezesie Urzędu Zamówień Publicznych. Należy pamiętać, że orzeczenie w tej materii będzie istotne z punktu widzenia kolejnych lat funkcjonowania komunikacji w naszym regionie, a więc będziemy śledzić losy tej sprawy z pełną uwagą. KZK GOP przesunął bezterminowo termin składania ofert z uwagi na te protesty.

fot. Ł. Staniszewski
Tymczasem nasza redakcyjna szklana kula nie miała większego problemu z określeniem potencjalnych faworytów przetargów i określeniu autobusów jakie mają jeździć na liniach, dziwnie zbieżnych ze stanem taborowym tych przewoźników. Komentarz w sprawie pakietów wraz z prognozą skutków zamieścimy już wkrótce, zapraszamy do lektury. O ewentualnych orzeczeniach w sprawie protestów do przetargów również poinformujemy.

« Poprzedni tekstNastępny tekst »

Komentarze

Do dłuższych dyskusji zapraszamy na forum.

YoMaHa napisał(a):

Chyba "z końcem 2009 roku"?

12.08 00:26:47

kysó napisał(a):

Z tego co czytałem w BIPie KZK GOP przesunął termin składania ofert ale nie bezterminowo tylko do 31.08.2009. PS. Jedno małe pytanie: Gdzie pstryknięto fotkę temu #190 na 807??

12.08 06:43:48

paw napisał(a):

jest już podany nowy termin otwarcia ofert.

12.08 06:54:47

lgor napisał(a):

Co to za przetarg w którym każdy wie jaka jest kwota maksymalna.
Poza tym, organizator ogłosił już termin składania ofert na dzień 31 sierpnia. Czy to już po wyroku KIO było ?

12.08 08:23:26

jacekso napisał(a):

Fotkę #190 zrobiłem na ulicy Trzech Stawów w Katowicach.

12.08 11:20:58

kysó napisał(a):

@jacekso: dzięki za info. Chyba w trakcie jakiegoś objazdu, bo normalnie 807 tam nie jeździ.

12.08 12:16:45

bobo napisał(a):

-1- w tekście jest byk. Jeśli pakiet zachodni jest 48 miesieczny to nie skończy się jego obsługa wraz z końcem 2013 roku... (to samo z pakietem wschodnim)

..... Na moje oko to pakiet "gliwicki" mógłby wygrać jakiś inny przewoźnik. Jednak pakiet "sosnowiecki" jest nie do przejścia.
Jak mogą się dziać takie wałki na terenie ogromnej aglomeracji - to mnie najbardziej dziwi i zaskakuje!

12.08 15:54:57

memphis napisał(a):

48 miesięcy (4 lata) od 1.01.2010 upływa właśnie z końcem 2013 roku. Natomiast przy pakiecie wschodnim istotnie był błąd, bo umowa ma obowiązywać już od 1.11.2009 (czyli zakończy się 30.10.2013).

12.08 16:44:41

ik 280 napisał(a):

Ciekawe po co w tym wszystkim nazwa "przetarg". Nie mogli bez tego wydziwiania od razu ogłosić, że PKM Frankiewicza dalej będzie obsługiwał dotychczasowe linie? Nawiasem mówiąc, KZK GOP od pewnego czasu wszystkie swoje posunięcia robi chyba pod dyktando przyszłego prezesa - Frania Autobusiarza. Jeżeli nie uda się go teraz odwołać, to czarno widzę przyszłość TŚ.

12.08 17:07:48

daru napisał(a):

Pakiet zachodni tylko na 4 lata? Był przecież na 8. Czyżby za 4 lata kończyła się obsługa linii 57/80/288 i pkm ma na nie chrapkę?

A co z linią 187. est na niej podwykonawca, bo rzekomo pkm nie miał kierowców a tu w pakiecie oprócz 187 jest nowa linia a4.

12.08 17:20:00

memphis napisał(a):

Umowy mogą być maksymalnie na 4 lata (KZK GOP nie uzyskał obecnie zgody Prezesa UZP na dłuższe okresy umów). Co do podwykonawców - z pewnością PKM i BSC (ex Comfort Lines) wystartują jako konsorcjum, co rozwiąże problem podwykonawców.

12.08 17:29:29

ff napisał(a):

Nic za darmo. Trzeba się nastawić na podwyżkę cen biletów :/

Ciekawe co z linią 198. Umowa skończy się w przyszłym roku, a żadnego do pakietu się jej już nie włączy. Z uczciwym przetargiem nawet z samymi nówkami z roku 2010 prywaciarze mogą sobie poradzić. Może KZK linię zlikwiduje, a w zamian wydłuży do Halemby 156? :P

12.08 21:20:08

YoMaHa napisał(a):

Haha, ja jestem ciekawy w takim razie, w jakiż to radosny sposób PKM Sosnowiec (a pewnie Gliwice i Katowice też) wykaże wymaganą trwałość projektu, bo pewnie będzie się starał powalczyć o eurozapomogę na nowy tabor... A skoro ma umowę na cztery lata, to wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują, że powinien wylecieć na kryteriach formalnych ;-)

12.08 21:34:16

butthead napisał(a):

@ff: Wystarczy, że na 198 będzie przetarg skrojony wg szablonu na zatramwaj, czyli nierealne terminy, krótki okres realizacji i kosmiczne wymagania dostosowanie do parku taborowego. To skutecznie zniechęci niepożądanych uczestników do składania ofert. Zawsze będzie można odeprzeć zarzuty argumentem, że do postępowania zaproszono także oferentów z Portugalii, Norwegii i Bułgarii.

12.08 21:42:52

bobo napisał(a):

memphis przeprASZam, nie wiem jakim cudem dzisiaj dla mnie rok to 24 miesiące :D

co wy tak gdybacie o tym 198, jAKieś sensacje?

12.08 22:25:04

michał napisał(a):

Po stylu artykułu i niektórych komentarzach odnoszę wrażenie, że niektórzy woleliby prywaciarzy pokroju Henryka z SAMami rocznik 2009 zamiast PKMów z odpowiednim zapleczem technicznym i w miarę punktualnymi kursami itp. itd. Przypomnijcie sobie jak zakończył się ubiegłoroczny przetarg na 860 - tam nikt nie był faworyzowany.

13.08 08:56:43

Kysó napisał(a):

Pragnę zauważyć, iż brak wymagań w obu SIWZach dotyczących wymiany taboru na nowy wcale nie oznacza, że takiej wymiany nie będzie. Proszę sobie porównać, w jakim tempie nowe autobusy kupują poszczególni przewoźnicy.

13.08 10:19:47

lgor napisał(a):

@michał, jakie faworyzowanie przecież w tamtym przetargu nie postawiono jakiś specjalnych wymagań, wręcz wymagania były żałośnie niskie. Poza tym tak najlepiej wszystkich prywatnych przyrównać do takiego jedynego w swoim rodzaju Pana Z.

P.S Co do zaplecza technicznego to może dodać do ogłoszenia przetargowego np o taka treść.
"Wymagane jest dysponowanie zapleczem gwarantującym stałą kontrolę nad należytym stanem technicznym pojazdów"

13.08 11:35:29

Dramat napisał(a):

@Kysó dokładnie a jak się widzi te kwoty co są w przetargach po np PKM sosnowiec może sobie kupić za 300mln 100 SU18III i jeszcze 2 tyle kasy mają mogą na luzaka wymienić wszystkie ikarusy + mogą jeszcze trochę solówek dokupić no ale jak to PKM z sosnowca zamiast SU18 kupi SU15 i tyle w temacie... Jestem ciekaw jaka będzie stawka ale chyba z +- 5.50 za tabor B i +-6.50 za C

13.08 12:19:25

viator napisał(a):

@michał: Ile razy będziecie przywoływać też żenujący argument, że ktoś tu chce Heńka Zet?

13.08 14:11:19

Nikt napisał(a):

To jest podstawione pod PKM'y, sosnowiecki i gliwicki.

15.08 19:24:46

P Śl napisał(a):

Czyli gliwicka stawka rosnie do srednio ok 5,45.

16.08 00:39:03

Kysó napisał(a):

@Dramat: Stawka będzie większa ale i tak będzie należała do najniższych w kraju. Co do PKM Sosnowiec: skoro organizator zarówno SU15 jak i SU18 traktuje jako tabor C i tyle samo płaci za wzkm to po co kupować droższy SU18 jak za tą samą kasę można kupić około 25% więcej SU15??
@Nikt: naprawdę??

16.08 10:44:40

emem napisał(a):

@Kysó: co do zasady masz rację. Ale wymiana będzie zależała od "widzimisie" przewoźnika, a nie będzie zasługą zamawiającego (KZK GOP). Tymczasem to KZK powinien stawiać na systemowe rozwiązania wymuszające poprawę jakości taboru.

@michał: Heńka Z. stworzyło sobie same KZK GOP. Gdyby od początku zasady był równe dla wszystkich (wysoki próg dla każdego), to nie mielibyśmy takich numerów jak teraz. W pewnej chwili był to normalny, niczym nie odbiegających od innych przewoźnik. Zresztą co tu dużo mówić - dla MZK Tychy przez 3 lata normalnie obsługiwał linię nowym taborem.

16.08 20:04:09

Kysó napisał(a):

@emem: Lepszy rydz(yk) niż nic.

17.08 09:20:40

trol napisał(a):

Uwazam ze kzkgop mozna zlikwidowac, a w zamian tak jak kiedys WPK niech wroci, i niech jezdza TYLKO PKMy :
Katowice, Gliwice, Sosnowiec, Jaworzno, Tychy, Swierklaniec, Bytom, Rybnik, i tak zeby nie bylo takich prywaciorzy...

17.08 22:02:09

butthead napisał(a):

Tak jest, najlepiej jeszcze żeby przejęli układanie rozkładów jazdy i kontrolę, wtedy już komunikacja w GOP pogrzebie się sama ;)

17.08 23:18:05

exact40 napisał(a):

I dalej ta wiara, że po likwidacji PKMów nagle zbiorą się do nas z całego świata Arriva, Connex, Mobilis z całą masą SU18, Lions GL i O530G. Zapomnijcie! W ten region nikt normalny już nie będzie chciał inwestować. Zwiększy się tylko pole do popisu dla Henzago, Ampexu, a kto wie czy nie jeszcze gorszego właściciela złomowiska. Po nich będziemy mogli się spodziewać najwyżej kolejnych MA3ów, Liazów czy 120M z nową mordką. (A gdy zacznie brakować złomu z całej Europy będą wypuszczać choćby i MEXy z klamkami) Z rozkładu wypadnie połowa wszystkich połączeń, którą świadczyć (w chaosie) będą busiarze. Zrobi się syf jak w Jaworznie pomieszany z Chrzanowskim beznadziejnym taborem. Zniknie nawet to wrażenie rozwijającego się regionu.

18.08 08:50:26

seeker napisał(a):

@exact40 Bo polityka transportowa w regionie nie powinna poprzestać na likwidacji PKMów. To organizator ma ogłaszać wymagające przetargi i tych wymagań od wszystkich bezwzględnie wymagać. Odnośnie sprzedaży przynajmniej 51% udziałów jakiegoś PKMu to domniemam że pierwszy zapukałbym Egged Holding i raczej wątpię aby przepuścił taką okazję ;)

18.08 10:11:15

emem napisał(a):

@kysó: a znasz dowcip o dobrym wujku Stalinie, dziecku i cukierku? To ja tylko powiem: "A mógł zabić"... Więc wcale ten rydz nie jest lepszy.

18.08 12:41:21

P Śl napisał(a):

@seeker: Najpierw musieliby sie nauczyc wymagac od siebie, bo nawet tego nie potrafia.

18.08 19:41:05

exact40 napisał(a):

@seeker: niestety kzkgop daje takie żałosne przetargi bo i tak są one na granicy możliwości prywaciarzy. (dość przypomnieć pewien przetarg na terenie ZKKM, którego wymagania okazały się za wielkie dla jakiegokolwiek przewoźnika. Dodam też, że nagle nie znalazły się Mobilis/Michalczewski/Arriva) Jedyne co zrobią prywaciarze w takiej sytuacji to zprotestują po kolei przetargi że za wysokie wymagania.
No chyba że z zachodu nastąpi fala używańców spełniających te wysokie wymagania.

18.08 20:36:34

butthead napisał(a):

Z tą drobną różnicą, że za taką cenę za jaką oficjalnie pozwolono złożyć oferty komunalnym, prywatni też są w stanie zaoferować fabrycznie nowy tabor - przy założeniu stabilności kontraktu oczywiście.

18.08 22:14:46

adam86 napisał(a):

@exact: to nie o wymagania chodzi, tylko o to, ze jezeli umowe mozna sobie rozwiazać praktycznie bez jakiejs wiekszej przyczyny, albo uwalic połowewozokm, to nic dziwnego, że żadna arriva nie chce tu przyjśc.

18.08 23:14:54

slovan napisał(a):

butthead:
Nie przesadzaj z tą stabilnością. Może zamroźmy układ linii i rozkładów na 10 lat żeby prywatnemu zapewnić stabilność kontraktu. Komunikacja miejska jest dla ludzi a nie dla prywatnych podmiotów gospodarczych. Nie nos dla tabakiery, ale tabakiera dla nosa. Jak nie pasi nikt nikomu nie każe startować w przetargach. Popadacie w skrajności chcą uczynić z komunikacji miejskiej pewne źródełko publicznej kasy dla "prywaciarzy" zapominając że to jest służba publiczna (a więc dla społeczeństwa) a nie dla prywatnych interesów.

18.08 23:35:54

memphis napisał(a):

Nie mieszaj roli transportu miejskiego, a formy własności przewoźnika, bo to nie ma nic wspólnego. Ze stabilnością chodzi o konkurencyjny i przewidywalny rynek, a nie przypadkowe wymagania, ustawiane pakiety i inne kombinacje. To nie jest kwestia jednego czy dwóch postępowań, ale całej strategii i pewnych standardów. I nie chodzi o "kasę dla prywaciarzy" tylko o mechanizmy zapewniające efektywne gospodarowanie publicznymi pieniędzmi.

18.08 23:52:58

butthead napisał(a):

Pasażerowie z pewnością niesłychanie się ucieszą, że tymi samymi rozpadającymi się ikarusami co zwykle pojeżdżą kolejne cztery lata. No ale cóż poradzić, przecież to służba publiczna ;)

19.08 00:32:37

slovan napisał(a):

butthead:
Nie odwracaj kota ogonem, bo to nie o to tutaj chodzi:). Ty chcesz dostosowywać komunikacje miejską (wymogi przetargowe) do wymogów prywaciarzy (a nie na odwrót), tak żeby zapewnić im pewny i stabilny dopływ publicznej gotówki. Jeśli poruszasz już "ikarusy" (które są w o niebo lepszym stanie technicznym niż te heble sprowadzane z zachodu na potrzeby przetargowe), to czy poprzedni przetarg rozpisany na pakiet gliwicki zawierał wymóg dostawy tych nowych solarisów co teraz jeżdżą? Który prywaciarz mogąc jeździć starymi ikarusami, kupował by i jeździł nowymi solarisami? Spójrz też z drugiej strony jak ta prywatna inicjatywa dba o pasażera i realizuje wymogi zawarte w SIWZ: Co było wymagane na 57, 80, 86, itd. itp. a co jeździ(jak jeździ)? Kij ma dwa końce.
memphis:
Ależ ja nic nie mieszam, bo zarówno prywatny jak i komunalny ma spełniać potrzeby pasażerów, które niestety ale ulegają zmianie. Butthead jednak proponuje tworzyć specjalne warunki dla prywatnych, zapewniające im stabilność i opłacalność interesu. Mnie to guzik obchodzi jako płatnika podatków czy Nowakowi się opłaca jeździć czy nie. Jak się nie opłaca to może mieć pretensje tylko do siebie, bo nikt go nie zmuszał do startowania w przetargu, a ja nie zamierzam wywalać pieniędzy (jako podatnik) na puste przebiegi jego autobusów w imię "stabilności kontraktu". Co do konkurencyjności to nie wiem co jest problemem: ten wymóg ikarusów, czy ten wymóg solarisów ze szczekaczkami. Raczej wydaje mi się że właśnie zmienność kontraktu (no ale sorry Winnetou, taka jest KM i właśnie takie pakiety dają większe pole manewru organizatorowi). Zaś co do przewidywalności rynku to już był taki okres w dziejach Polski, że mieliśmy gospodarkę planową i sztywno trzymaliśmy się planu. Właśnie przez "efektywne" mechanizmy (zapewniające stabilność kontraktu, a więc stałą liczbę brygad, ich standard, itd.) trzeba by tworzyć linie potworki uzupełniające "zamrożone" stałymi i stabilnymi warunkami przetargowymi linie. To nie ma nic wspólnego z efektywnym gospodarowaniem publicznymi pieniędzmi.
Komunikacja miejska jest dla ludzi a nie dla prywatnych interesów, a wymogi przetargowe mogą być jakie im się żywnie podobają bo to zamawiający je określa a nie oferent o czym chyba zapominacie:).

19.08 12:26:21

lgor napisał(a):

@Slovan patrzysz na KM przez pryzmat GOPowskiego schematu. Proponuje abyś odwiedził pod tym względem Trójmiasto. Widać że twoja wiedza na temat funkcjonowania KM opiera się na propagandowych opowiastkach komunalnych przewoźników. Potrzeby pasażerów to ma spełniać organizator a nie przewoźnik. Przewoźnik ma wykonywać usługę, którą jest przewóz osób, zgodnie z umową.
Poza tym najlepiej ciągle odgrzewać starego kotleta w postaci przetargu na 57/80/288 co jest przykładem kompletnego braku egzekwowania przez organizatora warunków umowy. Warto nadmienić iż dotyczy to zarówno przewoźników prywatnych jak i komunalnych. Co do twoich argumentów odnośnie pakietów. To co jest lepsze (dla pasażera) przegubowy sosnowiecki ikarus 280 na linii 808 czy lepiej 5 przegubowców z 2006 roku wymaganych w osobnym postępowaniu.

19.08 19:15:34

slovan napisał(a):

Igor:
W Trójmieście byłem nie raz i wcale tak różowo tam nie jest. Ja dla odmiany proponuje odwiedzić kraje zachodniej europy i popatrzeć jak tam to funkcjonuje:). Co do odgrzewanego kotleta to takich padlin było i jest dużo, dużo więcej-to był pierwszy z brzegu. Co do tego że przewoźnik ma wykonywać usługę zgodnie z umową to nie mam cienia wątpliwości (zresztą nigdzie tego nie negowałem) ale z umową której warunki (dostosowane do zmiennych potrzeb społeczeństwa, a nie prywatnego przewoźnika)określa organizator komunikacji. Ma on w tym względzie pełne pole manewru i w żadnym wypadku nie powinno go interesować czy przewoźnikowi się opłaca wchodzić w taki biznes czy nie. Miasto powinno tak organizować KM żeby w każdej chwili można było dokonywać zmian w systemie, na bieżąco spełniając wymagania pasażerów. To co proponujecie eliminuje taką możliwość, bo biedny przewoźnik nie będzie miał pewnego chleba. Ja za to mam ze swych podatków finansować puste przebiegi albo gnieść się w krótkim autobusie, tak żeby na 10 lat przewoźnik miał zapewniony stały kontrakt.
I tak na koniec. Co jest lepsze: hebel od Zagozdy wymagany w osobnym postępowaniu, czy nowy solaris na 617 z pakietu:).

19.08 21:20:46

memphis napisał(a):

Slovan, przecież to co Ty proponujesz to jest właśnie niegospodarność i nieefektywność - organizator komunikacji uwikłany w interesy z komunalną spółką, dyktat związków zawodowych i upolitycznienie decyzji dotyczących finansów publicznych. Konkurencyjność przetargów nie ma nic wspólnego z elastycznością zmian rozkładów jazdy, bo to jest kwestia odpowiedniej organizacji, a nie tego, że jak jedzie prywatny to przez 10 lat nie można tknąć rozkładu jazdy.

19.08 21:40:03

Goykolea napisał(a):

A co z linią 926?

19.08 22:00:34

butthead napisał(a):

Przykłady z innych miast wskazują, że lepszy jest fabrycznie nowy solaris z normalnego przetargu wygranego przez przewoźnika komunalnego lub prywatnego, niż kombinowanie z wymaganiami dopuszczającymi ikarusy, a następnie radowanie się z tego, że miasto kupiło przedsiębiorstwu jeszcze nowe wozy. Po czym niewpisywanie ich przez kilka lat w rozkłady jazdy dla pasażerów z wyimaginowanych powodów.

19.08 22:11:53

lgor napisał(a):

@Slovan I znowu przewracasz wszystko na swoją modłę. Gdzie masz napisane ze to akurat na 617 będzie Solaris, przecież równie dobrze może być gliwicki Ikarus 280. Śmieszne ze uważasz konkurencyjny przetarg tylko taki w którym się wygrywa "heblami Zagozdy"
Powiem Ci co wole. Wolę konkurencyjny przetarg na 617 w którym wymogiem będzie 5 fabrycznie nowych autobusów przegubowych. Te 5 nowych przegubów będzie musiało jeździć (będą wpisane do umowy) natomiast ten gliwicki pakietowy Solaris to może ale nie musi. Rozumiesz różnicę. Pomijam fakt egzekwowania umowy o czym była mowa.

19.08 22:21:03

slovan napisał(a):

memphis:
W dużym uproszczeniu jak to działa np. w Krakowie czy Warszawie: Organizator komunikacji jest jednocześnie właścicielem komunalnej spółki, dzięki której ma większe pole manewru w organizowaniu KM. Wspomaga się przy udziale prywatnych firm. Wspomaga a nie opiera się li tylko wyłącznie na prywatnych, jak byście chcieli:). Nikt nie jest taki głupi żeby oddać pałeczkę przewoźnikom prywatnym tak jak to jest w ZKKM (był artykuł-chyba nawet na tym portalu). Związki zawodowe działają z powodzeniem w wielu prywatnych firmach a więc nie jest to wyłącznie kwestia firm "państwowych". Co do upolitycznienia to nie za bardzo wiem jakie to może mieć przełożenie skoro 80% załogi takiego gliwickiego PKM jest spoza Gliwic:). Co do konkurencyjności to się zgadzam że nie ma nic wspólnego z elastycznością-bo nie powinna mieć. Taka elastyczność powinna być z góry zapewniona w umowie i nie może być żadnym zarzutem fakt że organizator zmienia (przycina lub rozbudowuje) rozkłady (lub trasy) w trakcie trwania umowy. Sory ale tak jak pisałem: tabakiera dla nosa-nie na odwrót.
butthead:
Jasne że lepiej, ale nie widziałem żeby Mobilis jeździł w Warszawie za stawkę 4,20 taborem CN:). Co do kupowania autobusów przez miasto to jest to w sumie parę sztuk a więc parę procent w zakupach jakie poczynił taki PKM Gliwice i używanie ciągle tego samego argumentu (celowo wprowadzającego w błąd, tak jakby 100% taboru kupowało miasto)jest niesmaczne. Dlaczego KZK nie wpisuje niskiej podłogi w rozkład takiego 617 też nie rozumie skoro już prawie od pół roku nie widziałem Ikarusa. Pewnie musieliby płacić wyższą stawkę a tak za stawkę Ikara jedzie Solaris.

19.08 22:30:29

memphis napisał(a):

Zadaniem władzy publicznej jest organizowanie komunikacji miejskiej - nie potrzeba do tego żadnych udziałów w firmach przewozowych.

Do do elastyczności - organizator komunikacji powinien potrafić przewidywać zmiany zachowań komunikacyjnych i potoków, powinien mieć stabilną ofertę dla pasażerów, a nie miotać się od prawa do lewa co kilka miesięcy zmieniając rozkłady jazdy i trasy linii.

Dlaczego KZK nie wpisuje niskiej podłogi na 617? Bo się to PKMowi nie podoba po prostu. Oto właśnie ta cała elastyczność z komunalnym molochem u boku. Stawka za starego hebla i nowego solarisa jest dokładnie taka sama.

19.08 22:46:53

Rafał napisał(a):

Najfajniejsze jest to że stawka za km została podniesiona, a na A4 niema już obostrzeń eko. To były przecież argumenty za zagładą T w Gliwicach! Więc jak zwykle WŁADZA zrobiła wszystkich w balona.
NIECH ŻYJĄ ŚLĄSKIE TRAMWAJE

19.08 23:09:52

Bodzio napisał(a):

@slovan. Żal mi Ciebie, bo widać, że nic nie rozumiesz. Zarzucasz innym "odwracanie kota ogonem", a sam w tym celujesz. Po pierwsze ( akurat to chyba dostrzegłeś ) chodzi o to, by w wymaganiach przetargowych postawić takie warunki, żeby komunikacja była na odpowiednim poziomie. Z punktu widzenia pasażera, czy podatnika absolutnie nieistotne jest, kto wygra przetarg - komunalny, czy prywatny. Ważne, żeby realizował usługi przewozowe na odpowiednio wysokim - sprecyzowanym w SIWZ i umowie - poziomie. A co widzimy w przetargu pakietowym ? Przede wszystkim wymagania co do ilości, wieku i pojemności taboru bardzo dziwnym trafem zbieżne są ze stanem posiadania pewnych firm. Ciekawe, czy zgadniesz których ? To, że pasażera nie obchodzi, czy działalność przewoźnikowi się opłaci teoretycznie jest prawdą, ale właśnie tylko teoretycznie. Myślisz, że gdyby firmie HZ opłaciłoby się kupić nowe autobusy nie zrobiłaby tego ? Zapewniam Cię, że tak. Reasumując - ustawienie przetargu pod PKM-y powoduje, że Ty - jako podatnik - płacisz dwa razy za to samo : z jednej strony dopłacasz PKM-owi do zakupu nowych autobusów, z drugiej - nieuczciwie eliminując konkurencję - pozwalasz na podyktowanie relatywnie wyższej stawki za wzkm. A podniesienia poziomu usług komunikacyjnych jak nie było, tak nie ma i długo nie będzie.

19.08 23:27:59

viator napisał(a):

Niektórzy tu chyba tylko nicki zmieniają, bo jakoś dziwnym trafem argumentacja podobna...

20.08 08:06:31

P Śl napisał(a):

Co do pakietow to sa w nich duze minusy, bo 1) przy nazwijmy to splacaniu autobusow ze stawki, linie o wiekszej liczbie wzkm splacaja te o nizszej ilosci, 2) jesli nie na wszystkich liniach jest jednakowy tabor czesc gmin i pasazerow placi to samo a jezdzi za przeproszeniem gownem (np. linie 24/42/99/104/721/722). Czasem wystepuja obydwa punkty jednoczesnie.
@Bodzio: No Heniek to akurat wybitnie robi wszystkich w bambuko i on moglby cos kupic. Tyle, ze mimo nadwyzek w przetargach zaden prywaciarz nie kupi nowego autobusu ot tak. Jeden, bo jest pazerny i woli ja kasowac dla siebie, a inny po to, zeby miec srodki finansowe na zakup ich tam gdzie beda potrzebne - w bardziej wymagajacym przetargu, bez koniecznosci leasingowania.

20.08 08:53:00

slovan napisał(a):

memphis:
Jak można się wyłącznie oprzeć na prywatnych firmach dowiedzieli się w Chrzanowie. Stawka 4,20 za nowego solarisa jest nie do pomyślenia w Warszawie, Krakowie, itd. Co się PKM nie podoba? Dowody proszę a nie ciągłe pomówienia. I tak, i tak jeżdżą te solarisy. To po co kupują te wozy w takim razie? W normalnym układzie powinni dostać stawkę dużo większą za wprowadzanie nowych wozów na linie i KZK powinie je wtedy wpisać w rozkład. W naszych realiach lepiej robić tak jak Katowice, Zagozdy, itp. W przetargach oferować niskie a jeździć ikarusami-bez żadnych konsekwencji. Podobnie sprawa wygląda z ubiorem kierowców-czy tak czy siak PKM ubiera kierowców zgodnie ze standardami obowiązującymi w cywilizowanym świecie choć organizator tego nie wpisuje w wymagania. To wpisanie też by się nie podobało PKM'owi?
Bodzio:
Bardzo dziękuje za troskę i żal. Poczytaj do czego się odniosłem: do tego że macie pretensje że KZK zmienia warunki w trakcie trwania umowy, przez co lepsi prywatni przewoźnicy boją się startować w przetargach. Co do HZ, to myślę że w normalnych warunkach opłaca się wywiązywać z umów. HZ i innym jednak u nas bardziej się opłaca lecieć w kule. I nie myślę a wiem na 100% że bardziej opłaca się kupić starego hebla po cenie złomu i zatrudniać kierowców na czarno po 24 h/dobę, jeżeli nikt Ci nic za to nie zrobi. Jak Ci się podoba syf stojący na palikach pod latarnią od miesiąca to se tak organizuj komunikacje w swoim mieście. Ja za taki bajzel bardzo dziękuje. Proponujesz metodę na wzór resocjalizacji złodziei za pomocą wpłat pieniędzy na ich konta (podobnie jak obrońcy finansowania partii z budżetu państwa). Co do poziomu usług to w rejonie działania PKM Gliwice jest on zdecydowanie najwyższy w regionie i nie ma się czego wstydzić w odróżnieniu od Bytomia, Rudy, itp. miast, gdzie większość przewoźników nie mając nad sobą bata leci w kule. W Gliwicach bata też nie ma i sam się dziwię, po co oni się starają podnosić poziom usług jak wszędzie dookoła jest takie złodziejstwo. To pokazuje najlepiej że nie forma własności decyduje o jakości firmy tylko sposób zarządzania (czego Wy nie przyjmujecie do wiadomości, z góry zakładając że komunalny jest do kitu). I powtarzam jeszcze raz jako podatnik. Wejdź se na strony UM Gliwice i poczytaj ile dofinansowali PKM a ile ten PKM kupił wozów (mogąc tak samo lecieć w kule jak Katowice, pobierając stawki po 4,2-4,5 i podstawiając stare heble, czy HZ wpisując w ofercie 96 a jeżdżąc wysokim 93). Ta stawka o której piszesz i tak jest dużo niższa od tej jaką dostają przewoźnicy w innych miastach a jako podatnik praktycznie nic nie dopłacam, bo to co dofinansowało miasto jest odbierane w niższej stawce za km. Który przewoźnik podstawi nowego solarisa za 4,2, albo będzie wymieniał Ikarusy na Solarisy mogąc jeździć tym pierwszym? Zróbcie sobie bilans na faktycznych liczbach a nie rzucajcie sloganów na wzór Leppera, bo nie zawsze komunalne znaczy nieudolne tak jak prywatne "złodziejskie".

20.08 10:37:31

butthead napisał(a):

Tylko w ciągu czterech ostatnich lat miasto dołożyło 15 mln zł. W tej cenie można było pozyskać co najmniej cztery nowe częściowo niskopodłogowe wagony tramwajowe. Jednolity ubiór kierowców - jest w umowach, respektowany tak jak wiele innych wymagań organizatora. Też chcemy atrakcyjnej komunikacji i w niej jak najbardziej jest miejsce dla dobrze zarządzanych spółek komunalnych. Dlaczego wmawiasz nam rzeczy, z którymi się nie zgadzamy?

20.08 11:06:54

lgor napisał(a):

@slovan Solarisy będa już miały conajmniej rocznikowe 2 lata, więc już nowe nie są :P Przestań obracać znowu stawką 4,20 bo wiesz dobrze że dzięki pakietowi będzie ona większa.(średnio nawet 6zł) Dlaczego Twoją bolączką nie jest to że będą kursować stare zdezelowane ikarusy za stawkę Solarisa ?

20.08 11:09:02

viator napisał(a):

slovan, bolo, kojot (czy jak tam sie jeszcze zwiesz), nie wygodniej zarejestrować się pod jednym nickiem na forum i tam dyskutować?

20.08 11:27:07

Bodzio napisał(a):

@slovan - znowu nie zrozumiałeś. Ja piję do Twoich zarzutów pod adresem m.in. @buttheada, jakoby ich jedynym i największym pragnieniem było każdorazowo zwycięstwo przetargowe prywaciarza zamiast PKM'u. To właśnie jest odwracanie przez Ciebie kota ogonem. A co do HZ ( tu również odpowiadam @P Śl ) to chodziło mi o to, że gdyby polityka KZK w zakresie wymagań była prawidłowa, to HZ miałby alternatywę : albo kupiłby nowe autobusy i na nich zarabiał, albo nie jeździłby wcale i wcale nie zarabiał. To, że panu HZ bardziej opłaca się obecnie lecieć w kule jest wyłączną winą KZK GOP. Tak się gra, jak przeciwnik pozwala. I dotyczy to HZ, PKM'ów i jeszcze wszelkich innych Irexo-Meteorów. Ja nie proponuję zadnych metod na wzór resocjalizacji złodziei. I nie podoba mi się stojący w moim mieście syf pod latarnią. Tylko lekarstwem na to na pewno nie jest opieranie się na jedynie słusznych przewoźnikach komunalnych. Tą epokę mamy za sobą. A co do poziomu komunikacji w Gliwicach, to z jednej strony nic prostszego, jak wydawać pieniądze z kasy miejskiej na nowe autobusy i następnie na lewo i prawo się przechwalać solarisami, a z drugiej wmiatać pod dywan problem większościowej masy ikarusów stojących na placu na Chorzowskiej. Powtarzam - chodzi o konsekwentną politykę KZK w zakresie wymagań i egzekwowania tych wymagań. Ale to niestety musi skutkować wyższą stawką wzkm dla WSZYSTKICH przewoźników spełniających te wymagania, a nie dofinansowaniem zakupu nowych autobusów komunalnym molochom.

20.08 13:34:10

memphis napisał(a):

Istotą problemu nie jest wybór między PKM-em albo przewoźnikiem prywatnym, tak samo jak w dyskusji o przyszłości tramwajów w Gliwicach nie chodzi o wybór między autobusem, a tramwajem. Istotą całej sprawy jest dążenie do efektywnego rozwoju transportu publicznego. Do konkurencyjnego trybu wyboru przewoźników przynoszącego korzyści w postaci niższych cen i wyższej jakości usług. Do zrównoważonego rozwoju transportu zapewniającego poprawę jakości życia w GOPie.

Konkurencyjność rynku przewoźników nie polega na tym, że należy zabronić startu PKMom albo na tym, że każdy autobus na trasie ma być inny, że co drugi ma być starym złomem. Polega na _równym_ dostępie do zamówień, polega na przewidywalnych i sensownych wymaganiach, które są układane z myślą o poprawie jakości usług, polega na egzekwowaniu wymagań jakościowych od wszystkich równo. Ale oczywiście wymaga to wielu lat konsekwentnych działań, nic się nie zmieni od jednego czy dwóch przetargów albo od jednego, czy nawet dziesięciu nowych autobusów.

20.08 18:50:04

ktosiek napisał(a):

tylko jedna uwaga jeśli miasto płaci za komunikację miejską to powinno mieć wpływ na to kto i czym wykonuje przewozy

26.08 21:43:36


Dodaj komentarz

Ten element został zablokowany, nie ma możliwości dodawania do niego komentarzy lub głosowania.

Komentarze muszą być zaakceptowane przed publikacją. Dziękujemy!